Górski stanął w obronie Daukszewicza. Porównał TVN24 do... TVP Info

Kamil Frątczak
18 czerwca 2023, 14:24 • 1 minuta czytania
Krzysztof Daukszewicz pożegnał się ze "Szkłem kontaktowym". Satyryk spotkał się z ogromną krytyką po słowach, które wypowiedział w kierunku Piotra Jaconia na antenie programu. Na Facebooku opublikował wiadomość, którą otrzymał od Roberta Górskiego. Komik stanął w jego obronie, porównując TVN24 do TVP Info.
Daukszewicz nie wraca do "Szkła kontaktowego". Robert Górski uderza w TVN24 Fot. instagram.com / @robert.gorski.official; WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Daukszewicz nie wraca do "Szkła kontaktowego". Robert Górski uderza w TVN24

Wśród licznej krytyki, Krzysztof Daukszewicz może liczyć na wsparcie kolegów z branży. Teraz na swoim profilu na Facebooku opublikował wiadomość, jaką otrzymał do Roberta Górskiego.


Jeden z najbardziej znanych artystów kabaretowych w Polsce w mailu do satyryka okazał mu wsparcie, sugerując, że tak jak on nie pojawi się na antenie programu. Żeby tego było mało, uderzył w stację TVN24, porównując ją do TVP Info.

Czytaj także: Mariusz Kałamaga w "Szkle kontaktowym". Co z Krzysztofem Daukszewiczem?

"Tą drogą w ramach solidarności z Krzysztofem i w ramach niezgody na podobieństwo TVN24 do TVP Info, jako gość "Szkła..." bardzo dziękuję za gościnę. Stacja niszczy niewinnego człowieka i dlatego nie chcę tego wspierać swoją obecnością. Dziękuję Tomku i Wojtku. Będę was miło wspominać, podobnie jak pozostałych, których poznałem dzięki 'Szkłu...'" – czytamy na screenie wiadomości opublikowanym na Facebooku.

Krzysztof Daukszewicz zdjęcie, które opublikował, opatrzył wyjątkowym komentarzem. Satyryk podziękował koledze z branży za wsparcie. "Robercie, dziękuję za wsparcie i dobrą solidarność. Wykonałeś wyjątkowy gest w dzisiejszych czasach" – napisał.

Przypomnijmy, że w ubiegłym miesiącu słowa Daukszewicza, które wypowiedział na antenie "Szkła kontaktowego" wzbudziły spore kontrowersje. W trakcie jednego z odcinków Tomasz Sianecki, gospodarz programu oraz obecny w studio satyryk wyśmiewali wypowiedzi polityków PiS o osobach transpłciowych. Chodziło o nagrania, na których minister Michał Wójcik oraz Jarosław Kaczyński oznajmiają, że "czują się kobietami".

Po wszystkim połączono się z dziennikarzem Piotrem Jaconiem. Kiedy pojawił się na antenie, Krzysztof Daukszewicz pozwolił sobie na transfobiczny żart i wypalił: "A jakiej płci on dzisiaj jest?". Wybuchł skandal, a swoje słowa satyryk starał się prostować, mówiąc, że "palnął głupotę", przepraszając Piotra Jaconia.

Od tamtej pory nie pojawił się na antenie "Szkła", a je miejsce zajął Mariusz Kałamaga. Satyryk wydał oświadczenie, w którym poinformował, że nie wróci już do programu.

Piotr Jacoń komentuje oświadczenie Daukszewicza

"Zarzucano mi, że zażartowałem z Piotra Jaconia mówiąc: 'jaką on ma dzisiaj płeć', a ja trawestowałem słowa Kaczyńskiego (...) Piotr Jacoń nie uznał, jak mówił, 'pokątnych' przeprosin, ale jak miałem to zrobić? Poszedłem po programie i przeprosiłem. Później, gdy dzwonił do mnie, szybko okazało się, że nie dzwoni, by zażegnać konflikt, tylko napisać na internecie następny manifest" – ocenił w swoim oświadczeniu Daukszewicz.

Chwilę później stwierdził, że dziennikarz "z ofiary zamienił się dość szybko w kata". Po tej publikacji portal Plejada skontaktował się z Piotrem Jaconiem, prosząc go o komentarz. Ten jednak odmówił szerszej wypowiedzi. "Tamtą sprawę dwukrotnie skomentowałam na Instagramie miesiąc temu. Nic więcej nie mam do dodania. Proszę pytać Pana Krzysztofa, dlaczego wraca do niej miesiąc po i w takim tonie" – podsumował.