Omenaa Mensah i Rafał Brzoska poszli w ślady Lewandowskich. Są już po drugim ślubie [ZDJĘCIA]

Joanna Stawczyk
12 lipca 2023, 11:07 • 1 minuta czytania
Sezon weselny w pełni! Niedawno Anna i Robert Lewandowscy odnowili przysięgę małżeńską, a parę dni po nich na ten sam krok zdecydowali się Omenaa Mensah i Rafał Brzoska. Na uroczystość, która odbyła się na Przylądku Dobrej Nadziei, przybyło sporo gości, w tym Majdanowie. Małgorzata Rozenek przyznała, że był to "najpiękniejszy ślub, na jakim była".
Zdjęcia z drugiego ślubu Omeny Mensah i Rafała Brzoski Fot. Instagram.com / @m_rozenek

Zdjęcia z drugiego ślubu Omeny Mensah i Rafała Brzoski. Egzotyczna uroczystość

Omenaa Mensah od kilku lat tworzy bardzo udany duet z Rafałem Brzoską. Pogodynka związała się z biznesmenem, była już mamą córki Vanessy, urodzonej w 2002 roku. W 2017 roku para powitała na świecie synka Vincenta. Co ciekawe, prezenterka ukrywała ciążę do ostatniej chwili. Poród był dla wszystkich sporym zaskoczeniem.


Para ślub wzięła dwa lata później, w 2019 roku– również z dala od błysku fleszy i medialnego zgiełku. Pobrali się w Afryce w egzotycznych i malowniczych okolicznościach RPA.

Po czterech latach od pierwszej ceremonii, Omenaa Mensah i Rafał Brzoska zdecydowali się odświeżyć swoje małżeńskie przyrzeczenia. Wybrali na to wydarzenie symboliczną lokalizację - Przylądek Dobrej Nadziei (znajduje się w Republice Południowej Afryk - red.), który dla nich reprezentuje "nową nadzieję" na nadchodzące lata.

Za pośrednictwem profilu Małgorzaty Rozenek-Majdan, świat zobaczył zdjęcia z tej uroczystości. Ceremonia wyróżniała się unikalnym, egzotycznym charakterem. Zakochani postawili na jasne kreacje w odcieniu cappuccino.

Omenaa wyglądała zjawiskowo w sukni z wyciętym dekoltem, odsłoniętymi ramionami i piórkowym wykończeniem. Nie zabrakło roślinnych elementów. Brzoska miał na sobie naszyjnik z liści, a jego żona pokaźną, wyjątkową koronę.

Małgorzata i Radosław Majdanowie nie omieszkali sfotografować się ze swoimi przyjaciółmi w tym szczególnym dla nich dniu. W opisie posta na Instagramie "Perfekcyjna" napisała, że był to "najpiękniejszy ślub, na jakim była".

"Z szacunku do świata, ze zrozumienia różnorodności, wielkiej miłości do sobie nawzajem i innych powstała ceremonia zapierająca dech w piersiach. Dziękujemy, że mogliśmy być jej częścią. Jak cała wasza rodzina i wszyscy przyjaciele. Kochamy Was, na dobre i na złe, zawsze" – podkreśliła prezenterka, która wraz z mężem także zadała szyku na weselu.

Wielu internautów nieraz twierdziło złośliwie, że pogodynka TVN związała się z biznesmenem dla pieniędzy. Otóż, nic bardziej mylnego. Przypomnijmy, że Omenaa Mensah poznała prezesa InPostu, gdy w jego życiu zawodowym nie układało się najlepiej.

– Bankrutowałem. Wprowadziłem się do Omenki, która przearanżowała wszystko, żebym miał swój pokój – zwierzył się w "Dzień Dobry TVN". Przez ostatnie lata Brzoska pracował nad powrotem do "kondycji finansowej". Dziś jest jednym z najbardziej zamożnych Polaków, z prężnie rozwijającymi się projektami.

Co o związku z Brzoską mówiła zaś Mensah? Okazuje się, że od początku czuła "w kościach", że są dla siebie stworzeni.

– Od razu wiedziałam, że to jest mój mężczyzna. On jeszcze nie do końca wiedział, ale ja wiedziałam. To, że akurat poznaliśmy się w takim momencie, gdy w zasadzie nie mieliśmy nic. (...) Z jednej strony było nam trudno, ale byliśmy tak zakochani, że ja nawet się cieszyłam, że będziemy się razem dorabiać – oznajmiła.

"Moje imię znaczy siła i złoto"

Jakiś czas temu Omenaa, która jest prezenterką, założycielką Omenaa Foundation i filantropką, była gościnią w podcaście naTemat. Poruszyła w rozmowie z Dorotą Haller m.in. temat swojej dwunarodowości i dorastania w Polsce jako osoba ciemnoskóra, który opisała także wcześniej w swojej książce "Gorzka czekolada".

Jak podkreśliła, ważną podstawą jej dwunarodowej tożsamości było jej imię, które sprawiło, że jako dziecko umiała "pogodzić się" z egotycznością w sobie. – Omenaa znaczy siła i złoto – wyjaśniła.

W wywiadzie poruszyła także temat feminizmu w biznesie i tego, jak powinna wyglądać reprezentacja kobiet w poszczególnych zawodach. – Mój team to w 95 proc. kobiety. (...) Włożę kij w mrowisko z feminizmem. Według mnie są pewne profesje, w których kobiety są o wiele lepsze i powinny być zarezerwowane dla nas. Podobnie są zawody, w których sprawdzają się mężczyźni. To naturalne – tłumaczyła ukochana prezesa InPostu.

Haller w rozmowie z pogodynką wróciła również do mocnego wywiadu, w którym Omenaa i jej mąż podkreślali, że ludzie zamożni powinni działać filantropijne. Omenaa wyjaśniła, że przykład idzie z dołu i wraz ze swoim mężem starają się inspirować innych do pomocy i to nie tylko "po cichu".

– Gdyby Owsiak nie mówił nic o orkiestrze, to kto by wpłacał pieniądze? W naszym środowisku biznesowym staramy się pokazywać, że warto się dzielić. Każdy ma sferę, która jest dla niego bliska i chciałby w niej pomóc – oznajmiła.