Aż huczy od spekulacji na temat związku Stępień i Hakiela. Tancerz zabrał głos
Marcin Hakiel ponad rok temu ogłosił, że kończy się jego małżeństwo z Katarzyną Cichopek. Niegdyś jedna z najpopularniejszych par w polskim show-biznesie wydała wspólne oświadczenie.
"Podjęliśmy razem decyzję o rozstaniu. 17 lat za nami, wiele wspaniałych chwil, za które sobie dziękujemy. Mamy cudowne dzieci i ze względu na Nie, prosimy o uszanowanie naszej i ich prywatności. Jest to jedyne nasze oświadczenie w tej kwestii i nie będziemy tego komentować" – napisali, a rzeczywistość okazała się nieco inna.
Ze strony tancerza był to początek osobistych zwierzeń. Organizował sesje Q&A, gdzie odpowiadał na pytania, nawet te dotyczące życia prywatnego. Nie ukrywał, że przechodzi gorsze chwile. Potem pojawił się w programie "Miasto kobiet" na TVN Style. Mówił o swoich odczuciach po zakończeniu długoletniego związku. – Moja partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność. Ja jej to dałem. Pewnego dnia się okazało, że ta wolność ma imię – podkreślił wymownie.
Kolejne miesiące przyniosły naprawdę sporo zmian. Okazało się, że Katarzyna Cichopek jest szczęśliwie zakochana w Macieju Kurzajewskim. Z kolei Hakiel zaczął spotykać się z tajemniczą Dominiką.
Ostatnimi czasy obserwatorzy tancerza zauważyli, że nie publikuje on już wspólnych zdjęć z partnerką. Zaczęli go dopytywać, czy to koniec relacji. On jednak w odpowiedzi nie chciał zdradzać zbyt wielu szczegółów na temat tego, co dzieje się w jego życiu.
Stępień i Hakiel spotykają się?
Teraz pojawiły się spekulacje jakoby 40-latek spotykał się z Magdaleną Stępień. Modelka ostatnio również sporo przeszła. Tuż przed swoim porodem rozstała się z ojcem dziecka - Jakubem Rzeźniczakiem. Niespełna rok później pożegnała synka Oliwiera (chłopiec przegrał walkę z nowotworem).
W sieci huczy od plotek na temat domniemanej relacji Hakiela i Stępień. Wszystko przez relację na Instagramie. Celebryci niemal w jednym czasie udostępnili zdjęcie z tym samym widokiem.
"Kiedy się Pan przyzna do związku z Magdą S.? Ta sama Wasza relacja z tym samym widokiem — przypadek?" – skomentował jeden z internautów.
"Rozumiem, że bycie dziennikarzem śledczym jest dzisiaj w cenie. Będę zobowiązany za przedstawienie dowodów na powyższe stwierdzenia lub ich usunięcie. Dziękuję za wszystkie komentarze, szanujmy się. Dobrej niedzieli!" – zareagował Hakiel.