Ostaszewska jest po poważnej operacji. Tak walczyła o powrót do sprawności
Maja Ostaszewska to polska aktorka teatralna i filmowa oraz działaczka społeczna. Na dużym ekranie zadebiutowała w 1993 roku rolą w "Liście Schindlera" Stevena Spielberga. Na koncie ma wiele świetnych ról w ważnych produkcjach. Jest również zdobywczynią wielu prestiżowych nagród - to m.in. dwukrotna laureatka Orła za pierwszoplanowe role kobiece w filmach "Jack Strong" i "Body/Ciało".
Ostatnimi czasy aktorka promuje produkcję Agnieszki Holland "Zielona granica". W najnowszym wywiadzie dla "Zwierciadła" mówiła, że z "chęcią podejmuje się nowych wyzwań na planie filmowym". Jednocześnie dodała, że "ciało jest jej najważniejszym narzędziem pracy".
Ostaszewska i jej problemy zdrowotne
– Dobrze mi służy moje ciało, choć przecież nieidealne. Na pewno bardzo lubię to, że jestem sprawna fizycznie, że jeśli proponują mi odegranie takiej sceny, jak na przykład w filmie 'Magnezja', gdzie skaczę z trzech metrów i wymachuję szablą, to mogę odpowiedzieć: 'W porządku, zrobię to, dam radę' – powiedziała.
Nagrywanie niektórych scen przypłaciła niestety zdrowiem. Ujawniła, że była w szpitalu, gdzie miała operację.
– Bywało z tą moją formą różnie, a teraz rzeczywiście czuję się z własnym ciałem komfortowo, i to mimo że miałam w zeszłym roku poważną operację kolana, musiałam podjąć decyzję, że biorę się za porządną rehabilitację, żeby wrócić do sprawności – wyznała. Dodajmy, że aktorka w życiu prywatnym wraz z Michałem Englertem ma dwoje dzieci: syna Franciszka oraz córkę Janinę. Gdy była w ciąży z drugim dzieckiem walczyła o jej utrzymanie.– Między urodzeniem syna i córki był odstęp tylko dwóch lat, nie mówiąc o tym, że drugą ciążę miałam zagrożoną, prawie pół roku musiałam leżeć. Nie było mowy o żadnych aktywnościach sportowych, fizycznych, tam była walka o każdy kolejny dzień utrzymania ciąży – wyjawiła.