Autostopem jeżdżę od zawsze, ale od 2 lat nie robię tego samotnie. Nie zawsze wszystko idzie dobrze

Małgorzata Chuchel
22 października 2023, 07:02 • 1 minuta czytania
Autostop to wspaniały, choć czasem ryzykowny sposób na zwiedzanie świata. Jak wygląda samotne podróżowanie autostopem kobiety? Czy to prawda, że mamy łatwiej i na co uważać? Piszę o wadach i zaletach samotnych podróży kobiet.

"A to biorą jeszcze na tego stopa?". "A nie boisz się tak?". "Gdybym ja cię nie zabrał, to nikt by cię nie zabrał!".

Jeśli kiedykolwiek w życiu zdecydowałaś się na podróż autostopem, nieważne czy sama, czy z kimś w parze, z pewnością usłyszałaś choć jedno z wyżej wymienionych zdań. A na stopa nadal biorą i to bardzo chętnie, a wśród Polaków zarówno w młodym wieku, jak i tych nieco starszych, taka forma podróżowania nadal jest bardzo popularna.


Jeździmy po kraju, jak i za granicą, po Europie i po dalekich zakątkach. Czasem dolatujemy gdzieś samolotem i dopiero tam przerzucamy się na machanie kciukiem, a czasem... machamy nim przez dziesiątki tysiący kilometrów i docieramy drogą lądową najdalej, jak się da. A jeśli na przeszkodzie stają nam wielkie wody, to nie wahamy się czekać w porcie kilka tygodni, by w końcu złapać... jachtostopa.

Społeczność, która jest związana z autostopem w Polsce, jest ogromna. Związana jedynie z polskimi autostopowiczami grupa na Facebooku, na której użytkownicy między innymi pytają innych o porady, ma w tej chwili niemalże 55 tysięcy członków. Od wielu lat odbywają się także cykliczne zloty autostopowe.

Podróżować w ten sposób można w różnych konfiguracjach. Można z koleżanką, można z kolegą, można z partnerem lub partnerką, można w grupie licząc na to, że ktoś wpakuje do auta tyle osób, ale można też i samotnie. I choć na samotnego mężczyznę również czyha w takiej sytuacji wiele niebezpieczeństw, to nie ma co się oszukiwać – samotnie podróżująca kobieta jest w nieco gorszej sytuacji.

Podróżowanie autostopem solo jako kobieta

Wielu może stwierdzić, że nam jest łatwiej. Bo jednej kobiecie na pewno szybciej zatrzyma się jakiś mężczyzna, szczególnie jeśli ubierzemy się w krótkie spodenki. Bo dla nas ktoś nadrobi trasę i postawi obiad w restauracji. A może i nawet trafi nam się darmowy nocleg.

Sytuacje, w których kobieta w podróży ma dużo łatwiej, nie zdarzają się wcale często i bardzo rzadko są wynikiem świadomego działania podróżniczki. Większość unika wręcz jak ognia krótkich, czy też obcisłych ubrań, żeby "nie kusić losu" i stale pozostaje czujna.

Niezależnie od płci w swoich podróżach spotykamy czasem tyle dobrych ludzi i ich bezinteresownej pomocy, że zdarza się nam poczuć, że dostajemy za dużo dając tak mało.

Szczególnie jest to zauważalne w krajach, gdzie mieszkańcy na każdym kroku okazują swoją gościnność i chcą dla nas jak najlepiej. Co w miejscach takich jak Turcja czy Gruzja często kończy się wspólnym posiłkiem albo noclegiem w czyimś rodzinnym domu, pomimo prób odmowy.

Osoby, które zabierają autostopowiczów, to w dużej mierze ludzie, którzy sami kiedyś dużo podróżowali, albo nadal to robią i wiedzą, z czym to się wiąże. Ważne, aby odpowiednio wyczuwać ich intencje i słuchać własnego instynktu co do tego, czy można im zaufać, czy nie.

A kiedy jesteś kobietą i decydujesz się na samotną podróż, musisz uważać na naprawdę wiele rzeczy. I choć istnieje spory odsetek, który decyduje się niczym nie przejmować i dać się ponieść temu, co los przyniesie, to z biegiem lat i nabranego doświadczenia zwykle nieco zwiększają środki ostrożności.

Podróże autostopem mają do siebie to, że są nieprzewidywalne i zwykle łączą się z noclegiem w namiocie, gdzieś w pobliżu stacji benzynowej, na której niestety nie udało się złapać stopa. To także kilometry samotnych spacerów na wylotówkę, bo ktoś nas wysadził w centrum miasta, albo stanie gdzieś na poboczu i machanie kciukiem przez kilka godzin.

A jeśli w celu zaoszczędzenia pieniędzy rezygnujemy z noclegów w hostelach, czy hotelach, to co noc czeka nas szukanie bezpiecznego miejsca na rozbicie swojego przenośnego domu – namiotu.

Jednak jest coś, co sprawia, że tysiące osób decyduje się na samotną podróż autostopem. Może dlatego, że tak naprawdę prawie nie jesteśmy w niej sami? Bo ten styl podróżowania ma to do siebie, że nieustannie natykamy się na nowych ludzi i często są to znajomości, które zostają z nami na dłużej.

Nigdy nie wiemy, czego się spodziewać. Każdy kolejny złapany stop to nie tylko coraz bliżej do celu, ale też nowa przygoda. I takich przygód nawet podczas tygodniowej wyprawy możemy mieć mnóstwo.

Samotne podróżowanie pozwala nam też nieco bardziej poznać siebie, nauczyć się podejmować samodzielnie decyzje i przeżywać każdą z chwil po swojemu, bez dopasowywania się do innych osób. Czasem jest to błogosławieństwo, a czasem przekleństwo, bo niezależnie od sytuacji nie mamy wyboru i musimy radzić sobie sami.

Dlaczego nie jeżdżę już sama autostopem?

W swoją pierwszą podróż autostopem pojechałam mając 20 lat. Nie była to specjalnie długa trasa, ruszyłyśmy z przyjaciółką z południa Polski na Mazury i po kilku dniach wróciłyśmy. Spotkałyśmy samych wspaniałych ludzi, nie było żadnych przykrych sytuacji i po powrocie nie tylko dalej chętnie podróżowałam z innymi, ale i namawiałam do tej formy zwiedzania świata.

Kciukiem machałam zarówno z towarzystwem, jak i sama w ponad 20 krajach, w tym między innymi w Serbii, Hiszpanii, Wietnamie czy Szwajcarii. I większość wspominam wspaniale, choć zdarzały się oczywiście bardziej, lub mniej niebezpieczne i dziwne sytuacje.

I tak oto przykładowo, jeden z kierowców miał rozwieszone w kabinie tira... kobiece majtki. Twierdził, że to pamiątka po byłej żonie. Inny przez całą drogę opowiadał niestworzone historie, o tym, jak spotkał na rybach Jezusa i wygrywa miliony euro w nielegalnych walkach. Zawsze jednak były to sytuacje, z których ostatecznie więcej było śmiechu niż strachu.

W moim przypadku jednak kariera samotnej stopowiczki została zawieszona. Stało się to po incydencie, do którego doszło na Cyprze. Miałam do przejechania jakąś godzinę trasy. Było wcześnie rano, ubrałam się tak jak zwykle, kiedy zdarza mi się łapać stopa samej, czyli w szerokie spodnie i luźną bluzkę. Po chwili na poboczu zatrzymał się kierowca samochodu dostawczego, który jechał do Larnaki, do której chciałam się dostać.

Był z Bułgarii i nie mówił po angielsku, ale jakoś się dogadaliśmy co i jak. Jechaliśmy raczej w ciszy i w pewnym momencie zjechał na mały parking na poboczu autostrady, na którym nie było nic prócz kilku drzew. Dał mi do zrozumienia, że robi sobie przerwę i wyszedł na papierosa. Po chwili zaczął mnie przywoływać ręką, żebym do niego dołączyła.

Coś nie pasowało mi w jego zachowaniu, dlatego od razu napisałam znajomym, do których jechałam, że chyba trafił mi się dziwny kierowca. Wysłałam im też swoją aktualną lokalizację. Wyszłam z samochodu, zostawiając jednak uchylone drzwi, bo w środku znajdował się mój plecak.

Mężczyzna zaczął wskazywać na mój tatuaż na przedramieniu, po czym chciał go dotknąć, co spowodowało, że automatycznie się odsunęłam. Wtedy nachalnie zaczął pytającym tonem wypowiadać jedno słowo "sex?". Mimo kilkukrotnej odmowy nie przestawał tego robić, więc oznajmiłam mu, że mi się to nie podoba, zabrałam swój plecak i przeszłam kawałek dalej na pobocze wzdłuż autostrady.

Podczas gdy ja próbowałam złapać kolejnego stopa, mój były kierowca schował się za uchylonymi drzwiami i patrząc na mnie, zaczął wykonywać ruchy wskazujące na to, że się masturbował. Przebiegłam wtedy przez autostradę na drugą stronę, wiedząc, że równolegle do niej idzie droga krajowa. Zsunęłam się z górki i stamtąd już złapałam okazję do kolejnego miasteczka, z którego odjeżdżał autobus.

Nie był to pierwszy raz, kiedy z ust kierowcy padła tego typu propozycja, jednak nigdy wcześniej nie poczułam się tak zagrożona. Choć od tej sytuacji minęły już prawie dwa lata, to nie zdarzyło mi się po niej łapać stopa samotnie. Obawa przed tym, że coś takiego wydarzy się ponownie, wciąż wygrywa.

Jak bezpiecznie podróżować samotnie?

Można powiedzieć, że żeby nie wydarzyło się nam nic złego, musielibyśmy w ogóle nie wychodzić z domu. Ale można też maksymalnie zwiększyć swoje bezpieczeństwo, jeśli decydujemy się na samotną podróż autostopem.

Jakie kroki możemy podjąć?

1. Informuj bliskich o tym, gdzie aktualnie jesteś

Nie musi to być co godzinę, ale warto informować zaufane osoby o tym, gdzie aktualnie przebywasz, lub gdzie właśnie złapałaś stopa. Możesz także stale udostępniać swoją lokalizację przez Google Maps wybranym przez siebie osobom.

Niektórzy decydują się także na posiadanie przy sobie nadajnika GPS, jednak zdarza się to raczej wyłącznie w wypadku dalekich, egzotycznych podróży.

2. Miej przy sobie środki do obrony własnej

Posiadanie przy sobie gazu pieprzowego co prawda zwiększa nasz komfort psychiczny, ale podczas gdy niebezpieczna sytuacja już ma miejsce, nie zawsze jesteśmy w stanie go użyć, bo musielibyśmy stale trzymać go w gotowości w kieszeni.

Należy też pamiętać, że gaz w sprayu zrobi krzywdę nie tylko osobie, na której go użyjemy, ale także nam. Lepiej zaopatrzyć się w gaz w żelu lub... mały dezodorant. Psiknięcie nim prosto w oczy skutecznie obezwładni na chwilę kogoś, kto nas zaatakował.

Gaz pieprzowy przydaje się również podczas podróży po krajach, w których grasują dzikie zwierzęta oraz często niebezpieczne stada bezdomnych psów. Ważne jednak, aby sprawdzić, jakie są regulacje co do jego posiadania w krajach, w których mamy zamiar przebywać.

3. Wysyłaj numery rejestracyjne pojazdów, do których wsiadasz

Nawet jeśli czujesz się w stu procentach pewnie, możesz powiedzieć kierowcy, że chcesz wykonać zdjęcie rejestracji samochodu, bo twoi przyjaciele i rodzina się o ciebie martwią i chcesz ich uspokoić.

W ten sposób dasz do zrozumienia, że nie jest dla nich anonimowy.

4. Staraj się nie łapać stopa po zmroku

Wiadomo, że jeśli ktoś ma złe zamiary, to przykra sytuacja może nam się zdarzyć niezależnie od pory dnia. Więcej niebezpiecznych zdarzeń ma jednak miejsce w nocy i czasem lepiej położyć się spać i wrócić do łapania rano, szczególnie jeśli pozwala nam na to czas.

5. Nie bój się powiedzieć, że nie chcesz kontynuować wspólnie podróży

Jeśli nie czujesz się komfortowo w samochodzie, do którego wsiadłaś, pamiętaj, że możesz poprosić kierowcę o to, aby wysadził cię na najbliższej stacji.

6. Rozbijaj namiot w przemyślanym miejscu

Najlepiej w takim, które pozwoli ci na jego częściowe zakamuflowanie. Jeśli rozbijasz się w okolicy, w której podczas szukania miejsca na namiot znajdują się również inne osoby, zwróć też uwagę na to, czy nikt nie obserwuje, dokąd idziesz.

7. Stosuj zasadę ograniczonego zaufania

Nawet jeśli ktoś wydaje ci się godny zaufania, miej z tyłu głowy, że jest to dopiero co poznana osoba.

8. Jeśli masz możliwość, zrób kurs samoobrony

Przyda się on nie tylko podczas podróży, ale i na co dzień.

9. Zaufaj swojej intuicji

Jeśli czujesz choć trochę, że coś jest nie tak, nie wsiadaj do samochodu. Może to być wymowne spojrzenie albo wypowiedziane zdanie, które wydaje ci się nie na miejscu. A może to być zwykłe przeczucie. Lepiej w takie sytuacji zrezygnować i łapać dalej.

Samotne podróżowanie to wspaniały sposób na poznawanie świata i na pewno przeżyjesz podczas niego wiele pięknych chwil. A robiąc to autostopem doświadczysz wolności, jakiej nie doznasz przy żadnej innej formie zwiedzania. Byle przy zachowaniu chociaż częściowego rozsądku.