Podano, ile osób obejrzało nowego "Znachora" Netfliksa. Ależ sukces!
Film Michała Gazdy na podstawie scenariusza Marcina Baczyńskiego i Mariusza Kuczewskiego to już trzecia ekranizacja "Znachora" Tadeusza Dołęgi-Mostowicza z 1937 roku Wcześniej powstały dwa filmy: wersja w reżyserii Michała Waszyńskiego oraz ta najsłynniejsza adaptacja Jerzego Hoffmana, która miała premierę w 1982 roku.
W pierwszej w rolę profesora Rafała Wilczura wcielił się Kazimierz Junosza-Stępowski, w drugiej: Jerzy Bińczycki, a teraz rolę tę przejął Leszek Lichota.
Mimo krytyki jeszcze przed premierą, że kolejny "Znachor" jest niepotrzebny (chociaż nowa wersja powstaje co około 40 lat), film spodobał się widzom: na Filmwebie ma obecnie ocenę 7,6. Przeważają również dobre recenzje krytyków, a film z Lichotą pochwalił również Bartosz Godziński z Działu Kultura naTemat.
"Nie porównuję tego filmu z poprzednią wersją, bo to dwa zupełnie różne spojrzenia na tę historię, a nie próba naśladowania czy poprawiania. (...) Dla fanów "Znachora" z 1982 r. ten seans może być interesującym doświadczeniem, bo jest jak podróż do alternatywnego wymiaru – oglądamy coś znajomego, ale jednak innego. I wciąż się świetnie bawimy i wzruszamy. Za to młodzi widzowie będą mogli w końcu bez krindżu obejrzeć to, za czym tak szaleją w każde święta ich rodzice i dziadkowie" – ocenił.
Ile osób obejrzało "Znachora" Netfliksa? Już ponad milion widzów
Nowy "Znachor" jest również sukcesem, jeśli chodzi o oglądalność. Tytuł, który miał premierę 27 września na Netfliksie, już w pierwszym tygodniu wskoczył na pierwsze miejsce wśród 10 najchętniej oglądalnych filmów w Polsce. Z danych przekazanych naTemat na początku października przez Netflix wynikało również, że film był drugi w globalnym zestawieniu najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych. Przypomnijmy, że jego angielski tytuł to "Forgotten Love".
Ile osób obejrzało już "Znachora"? Jak pisze serwis Press na podstawie danych PlumResearch pozyskanych z narzędzia Showlabs, liczba ta wynosi już 1,64 miliona unikalnych widzów (rozumianych jako profile, z których oglądano produkcję przez co najmniej dwie minuty). Od 27 września do 15 października nowy film "Znachora" oglądano w Polsce przez łącznie 3,89 mln godzin. Więcej miał tylko czwarty i ostatni sezon "Sex Education" (4,95 mln godzin, ale 1,06 mln unikalnych widzów).
"Pod względem całkowitej liczby obejrzanych godzin w czołówce znalazły się też: serial 'Lupin' (2,22 mln godzin; 573 tys. widzów), amerykański thriller kryminalny 'Gad' (1,69 mln godzin; 798 tys. widzów) oraz thriller "Nigdzie" (1,22 mln godzin; 754 tys. widzów)" – pisze Press.
Gdzie kręcono "Znachora" Netfliksa?
Jak pisał w naTemat Bartosz Godziński, zdjęć do "Znachora" tym razem nie kręcono na Podlasiu (tam powstało wiele scen z wersji Jerzego Hoffmana, m.in. w Bielsku Podlaskim), ale w okolicach Łodzi (kamienica z początku filmu jest w Zgierzu) i Warszawy. Które jednak miejsca zagrały fikcyjne miasteczko Radoliszki (w fabule gdzieś niedaleko prawdziwego Radomia), willę Czyńskich czy żydowską karczmę (tzw. austerię), w której pracowała Marysia (Maria Kowalska)?
"Tak więc lwia część scen, które widzimy na ekranie, to tak naprawdę Muzeum Wsi Lubelskiej. Ekipa zjawiła się tam na początku lutego tego roku i wykreowała filmowe Radoliszki (choć za wiele zmieniać nie musieli). To rzecz jasna nie jest takie klasyczne muzeum, ale skansen o powierzchni ponad 20 hektarów, gdzie zebrana została przeróżna (często zabytkowa) zabudowa, by odtworzyć przedwojenny klimat wsi, dworów i miasteczek" – tłumaczył redaktor Działu Kultura.
"Niektóre miejsca stworzono jednak od podstaw - tak było np. z salą operacyjną. Powstała od zera (tzn. wnętrze, a nie cały budynek), bo możemy narzekać na polskie szpitale, ale jednak nie są aż tak stare. Scenografowie starali się wyposażyć ją zgodnie z planami z początku XX wieku – dlatego np. sami zbudowali lampy i zamontowali je tak jak sto lat temu" – dodał Bartek Godziński.
Czytaj także: https://natemat.pl/517603,zakonczenie-znachora-filmy-vs-ksiazka-ktora-wersja-finalu-byla-lepsza