"Chce, żeby ta chwila trwała". Wskazał trzy powody, dla których Duda nie powołał premiera
Andrzej Duda wciąż nie wybrał premiera. Borowski mówi, dlaczego
Od wyborów do Sejmu i Senatu minęły już dwa tygodnie i choć nie ma najmniejszych wątpliwości, że większość leży po stronie Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy, to Andrzej Duda wciąż nie desygnował kandydata na premiera.
Prezydent w ostatnim oświadczeniu przyznał wprost, że jest dwóch poważnych kandydatów na premiera. To oczywiście Mateusz Morawiecki i Donald Tusk. Głowa państwa zdaje się jednak myśleć, że w parlamencie są dwie różne większości.
W "Faktach po Faktach" do sprawy odniósł się Marek Borowski. Senator Koalicji Obywatelskiej wyjaśnił trzy powody, dla których głowa państwa zachowuje się w taki sposób.
– To jest gorące pytanie. Andrzej Duda wie teraz, że jest najważniejszym człowiekiem w Polsce i chce, żeby ta chwila trwała. Ale chwila prawdy będzie na pierwszym posiedzeniu Sejmu. Wtedy będzie wybrany marszałek – powiedział.
Borowski ocenił, że jeśli wtedy Duda powierzy misję tworzenia rządu Morawieckiemu, to "będzie to pełna kompromitacja".
"Nie wykluczam, że Duda szuka pretekstu"
– Nie wykluczam, że Duda szuka pretekstu, żeby mieć argument wobec tego całego ludu PiS-owskiego. Że "chciałem, ale nie mogę" – dodał, po czym podkreślił: – Teraz jest czas na zacieranie śladów przez rząd PiS w różnych miejscach, także w spółkach. Mówi się teraz o mianowaniu nowego szefa Komisji Nadzoru Finansowego, bo kadencja mija, a wystarczy dotrwać. To jest ważna funkcja, ale to raczej trzecia sprawa.
Według senatora KO kolejna kwestia to danie Morawieckiemu możliwości wygłoszenia exposé do obywateli.
– Morawiecki na pierwszym posiedzeniu Sejmu ma złożyć dymisję. Oczywiście, może coś powiedzieć i nikt mu tego nie zabroni, ale raczej powie o tym, co było. Ale skończy i odchodzi – skomentował.
– Ale jeśli powierzono by mu misję tworzenia rządu, to ona zamyka oczy i wygłasza exposé. I wtedy do całego elektoratu PiS będzie mówił i rozwijał różnego rodzaju projekty, których nowa koalicja nie zrealizuje – podsumował.