Anna Kalczyńska oceniła drogę Szymona Hołowni. Stwierdziła, że zrobił "skok w bok"
Szymon Hołownia, który został wybrany marszałkiem Sejmu X kadencji, może liczyć na wsparcie najbliższych, w tym ukochanej żony Urszuli. Kibicują mu także koledzy i koleżanki ze stacji TVN, w której pracował przez dłuższy czas przy programie "Mam talent!".
Chociażby Marcin Prokop przy kilku okazjach podkreślił już, że cieszy się z sukcesu przyjaciela. Miłe słowa pod adresem nowego marszałka skierował także były juror talent show. – To jedna z najbardziej inteligentnych osób, które spotkałem w życiu – oznajmił Robert Kozyra.
Co ciekawe, nawet gwiazda konkurencyjnej stacji, prowadząca "Pytanie na śniadanie" pozytywnie oceniła poczynania Hołowni. Dostrzegła w jego działaniu wyższe cele. – Wydaje mi się, że on traktuje tę kwestię polityczną jako misję i misję zmiany świata na lepsze – przyznała Anna Popek w rozmowie z Jastrząb Post.
– Bo ja wierzę, że u źródeł działania polityków, to właśnie leży ta chęć zmiany świata na lepszy. To dobrze, że miał odwagę stanąć do takiego wyzwania, jakim było przejście z prezentera telewizyjnego do poważnego polityka. Z tym się zmierzył i odniósł w tym zakresie sukces. Myślę, że to jest też dobry przykład dla wszystkich, którzy wciąż szukają swojej drogi – bez względu na to, ile mają lat – podkreśliła.
Wspomnijmy, że w momencie, gdy Hołownia objął stanowisko marszałka Sejmu, TVN poinformował, że Agnieszka Woźniak-Starak będzie nową gospodynią "Mam talent!". Gwiazda w lekki i humorystyczny sposób odniosła się do swojego zaangażowania w ten program rozrywkowy.
"No powiem wam, że nie wiem, gdzie skończę, prowadząc 'Mam talent!', ale widzę, że wachlarz możliwości jest bardzo szeroki. A tak poważnie, wielkie gratulacje dla Szymona Hołowni, dobra robota!" – napisała na InstaStory.
Anna Kalczyńska widziała publikację koleżanki. – Napisałam Agnieszce, że to było kapitalne. To była bardzo trafna i bardzo humorystyczna uwaga. Wykazała się dużym poczuciem humoru – powiedziała w rozmowie z Plotkiem, oceniając, że Hołownia zrobił "skok w bok".
– Od samego początku jako społecznik i osoba zaangażowana szedł tą drogą. Myślę, że epizod w "Mam talent" był absolutnie takim skokiem w bok w jego przypadku. Cieszę się, że jest w poważnej roli i myślę, że zdziała dużo dobrego, a o to chyba mu chodzi w życiu. Ciekawe są te transfery ze świata show-biznesu do polityki... Zdecydowanie trudniej byłoby w drugą stronę – wyjaśniła.
Kalczyńska, która jakiś czas temu została zwolniona z "Dzień dobry TVN", podczas rozmowy zdradziła także, czym obecnie się zajmuje. – Na razie pracuję zupełnie inaczej. Robię to, co też potrafię świetnie. Prowadzę imprezy komercyjne. Oprócz tego pracuję w liceum, z młodzieżą. Piszę. Pracy mam sporo – zapewniła.
Nadmieńmy, że portal branżowy press.pl dowiedział się ostatnio, że były programowy partner Kalczyńskiej, Andrzej Sołtysik dołączy do dwóch redakcji należących do Iberionu. "Będzie prowadzić swoje autorskie programy dla Świata Gwiazd i Gońca" – czytamy.
Czy nowa funkcja lidera Polski 2050 spotkała się z ciepłym przyjęciem wśród Polaków?
Jak pisaliśmy w naTemat, według badania przeprowadzonego przez SW Research, 51,7 proc. respondentów pozytywnie ocenia wybór Szymona Hołowni na marszałka Sejmu. Negatywną opinię na ten temat wyraża 24,8 proc. badanych, natomiast 23,5 proc. nie ma wyrobionej opinii na temat nowej roli jednego z liderów Trzeciej Drogi.
– Biorąc pod uwagę wiek, wybór Szymona Hołowni najczęściej aprobują respondenci, którzy skończyli 50 lat (56 proc.). Ze względu na wykształcenie są to przede wszystkim osoby, które skończyły studia - 60 proc. Decyzję Sejmu za słuszną uważa ponad 6 na 10 badanych o dochodach przewyższających 5000 zł netto (62 proc.) i 57 proc. osób z miast liczących nie więcej niż 20 tys. mieszkańców – przekazała Wiktoria Maruszczak, senior project manager w SW Research.
Przypomnijmy, że w poniedziałek (13 listopada) kandydaturę Hołowni na marszałka Sejmu X kadencji poparło łącznie 265 posłów. W orędziu wygłoszonym w czwartek (16 listopada) polityk zapowiedział, że zamierza wprowadzić w niższej izbie parlamentu "bezpieczne zmiany".
– Bardzo zależy mi na otwarciu Sejmu, na rozmowę z ludźmi, którzy pełnią ważne dla Polaków funkcje - nieważne, przez którą partię zostali mianowani. Chcę wysłuchać ludzi, których głos w ostatnich latach nie był brany pod uwagę w wystarczający sposób – oznajmił.