Żony Kamińskiego i Wąsika o pomoc poprosiły nawet arcybiskupa. Jest decyzja i list
Arcybiskup Gądecki odpowiedział żonom Kamińskiego i Wąsika
Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, 17 stycznia otrzymał list od Romualdy Wąsik i Barbary Kamińskiej. Kobiety walczą o to, by ich mężowie skazani ws. afery gruntowej odzyskali wolność. Leszek Gęsiak, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski wypowiedział się na ten temat, potwierdzając, że faktycznie tak było i zdradził, jaka była treść listu.
Żony osadzonych proszą arcybiskupa o mediację w ich sprawie u Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara. Arcybiskup na ich prośbę się zgodził, bo jak podał rzecznik Gęsiak: "Przewodniczący Episkopatu wystosował list do obydwu uwięzionych z propozycją, że jeśli zostanie to przez nich zaakceptowane, zobowiązuje się do podjęcia w ich sprawie interwencji humanitarnej u Ministra Sprawiedliwości".
Sam rzecznik także zwrócił się do skazanych, prosząc ich o zakończenie protestu głodowego. Przypomnijmy, że ten mężczyźni mają prowadzić od dziewięciu dni. Zapewnił ich jednak, że rozumie przyczyny podjęcia przez nich tak dramatycznej formy protestu.
Modlitwy za uwolnienie Kamińskiego i Wąsika
To nie pierwszy raz, gdy w sprawie skazania Wąsika i Kamińskiego udziela się kościół. W wielu świątyniach w Polsce organizowane były modlitwy za skazanych, a w kościele w Ostrołęce w czasie liturgii przemawiał nawet radny PiS Ryszard Żukowski.
– Módlmy się za więźniów politycznych w naszym kraju w XXI w., Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Prosząc Pana Boga dla nich o zdrowie, błogosławieństwo boże i opiekę Matki Bożej. Ciebie prosimy – powiedział w trakcie mszy Ryszard Żukowski.
Jak poinformowało Radio Maryja, w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu 15 stycznia odbyła się nowenna w intencji ojczyzny oraz o "uwolnienie niesłusznie osadzonych posłów, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika".
Jak pisała w naTemat Katarzyna Zuchowicz, włączeniem się Kościoła w obronę Kamińskiego i Wąsika zdaniem wielu Polaków przekroczono granicę. Podobnie jak wizerunkiem obu skazanych na pomniku AK. Żyjący jeszcze żołnierze AK piszą we wspólnym oświadczeniu:
"Z największym oburzeniem i rozpaczą przyjęliśmy fakt wyświetlenia na pomniku AK przed Sejmem w Warszawie dużego obrazu z wizerunkami skazanych prawomocnie przestępców i zrównanie ich z naszą walką o Polskę". Nasza dziennikarka zapytała również księdza Jacka Prusaka, o tym czy wierni powinni się modlić w intencji, która jest niezgodna z prawem, czyli o uwolnienie prawomocnie skazanych.
– Modlenie się o uwolnienie osób, które zostały prawomocnie skazane, jest niewskazane. Jeśli modlący się mają poczucie, że te osoby zostały skrzywdzone, to powinny modlić się o sprawiedliwe rozwiązanie sprawy, ale nie wskazywanie od razu jak to ma wyglądać. To jest kwestionowanie wyroku autonomiczności polskich sądów ze względu na to, że ci skazani reprezentują opcję polityczną, która jest bliska tym, którzy się za nich modlą – powiedział duchowny w rozmowie z naTemat.