Kaczyński pojawił się przed więzieniem Wąsika. "To jest pacyfikacja Polski"
"Jarosław Kaczyński kilka minut po 20. pojawił się pod więzieniem w Przytułach Starych, mówi o rozliczeniach rządu Tuska" – napisała w mediach społecznościowych dziennikarka Onetu Martyna Bielska. Jej post został okraszony kilkoma zdjęciami, na których widać sporą grupę protestujących sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.
"Właśnie trwa w tej chwili pacyfikacja, bo trudno to inaczej nazwać. To jest pacyfikacja Polski i my na to się nie możemy zgodzić. Musimy walczyć, walczyć do końca, walczyć wszelkimi metodami. Musimy ich zatrzymać" – nawoływał Kaczyński cytowany przez Onet.
Kontynuując swoje wystąpienie 74-letni polityk nie omieszkał zasugerować, jak krystaliczna była jego partia w ciągu ostatnich 8 lat. "My bronimy prawa i praworządności, a oni ją atakują. Myśmy jej nigdy nie łamali, a cała zasada ich rządzenia zawiera się w tym co wyraził Donald Tusk: "prawo tak jak my je rozumiemy", czyli krótko mówiąc, żadne prawo, tylko wola władzy. Nie zgodzimy się na to, nie zgodzimy się na likwidację naszego państwa" – kontynuował.
"I dlatego tu jesteśmy, walcząc o wolność dla Macieja Wąsika, dla Mariusza Kamińskiego. Walczymy jednocześnie o największe wartości i musimy tę walkę kontynuować. Ona nie będzie krótka, nie będzie łatwa, ale zwyciężymy" – zapowiedział prezes.
Pod więzieniem pojawiła się również żona osadzonego Roma Wąsik, która publicznie wyraziła nadzieję, że "wreszcie ten koszmarny sen się skończy". Określiła również obecną sytuację jako "zemstę polityczną".
Kolejna wizyta Kaczyńskiego u Wąsika
Co ciekawe, nie była to pierwsza wizyta Kaczyńskiego przed zakładem w Przytułach Starych. Zawitał tam również kilka godzin wcześniej z zamiarem odwiedzenia Macieja Wąsika. Do spotkania jednak nie doszło.
– Nie jestem umówiony, ale chce się dostać, bo mam od żony upoważnienie i chce się zobaczyć z panem Wąsikiem – mówił prezes PiS w rozmowie z TVN24.
Szef opozycyjnej partii wszedł na teren więzienia, gdzie rozmawiał z dyrekcją. – Próbowałem przekonać, że to krótkie spotkanie w obecności funkcjonariusza. Nie rozmawialibyśmy przecież o jakichś tajemnicach. Chciałem zobaczyć w jakim stanie jest pan minister, ale zapewniono mnie, że nie ma dożylnego odżywiania. Nie ma mowy o dożywianiu dolegliwym, czyli przez nos – oświadczył Kaczyński w rozmowie z TV Republika.
Polityk próbował także zagrać na emocjach widzów, zasłaniając się żoną Wąsika. – Małżonka jest bardzo zaniepokojona, limit pobytów dwa razy w miesiącu już się wyczerpał. Zdenerwowanie żony jest dla mnie uzasadnione. Nie dałem tu jednak rady nic zrobić, bo przepisy są jednoznaczne – stwierdził szef Prawa i Sprawiedliwości.
Duda zaczął postępowanie ułaskawieniowe
Jak informowaliśmy wielokrotnie w naTemat.pl, póki co Andrzej Duda nie zdecydował się także na – zgodne tym razem z prawem – ponowne ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Prezydent wybrał inną drogę i wszczął postępowanie ułaskawieniowe, co – według ekspertów – daje możliwość "podtrzymania retoryki do tego, że sądy i prokurator generalny przetrzymują 'więźniów politycznych'".
W międzyczasie żony polityków wystosowały kolejne pismo do szefa MS Adama Bodnara. "W obawie o stan zdrowia i zagrożenie życia posłów na Sejm RP Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, ich żony apelują do ministra Adama Bodnara o natychmiastowe przekazanie dokumentów ułaskawieniowych do prezydenta Andrzeja Dudy" – przekazał w czwartek Komitet Obrony Więźniów Politycznych w serwisie X.
Kamiński jest jednak przymusowo dokarmiany.
Czytaj także: https://natemat.pl/536609,czy-kaminski-i-wasik-powinni-wyjsc-z-wiezienia-polacy-odpowiedzieli