Macierewicz musi przeprosić Tuska. Chodzi o oskarżenia ws. katastrofy smoleńskiej

Mateusz Przyborowski
02 lutego 2024, 09:52 • 1 minuta czytania
Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Antoniemu Macierewiczowi przeprosić Donalda Tuska, Tomasza Siemoniaka i Radosława Sikorskiego za przypisywanie im ukrywania sprawców katastrofy smoleńskiej – poinformował Roman Giertych. Jak dodał, sąd uznał słowa posła PiS za "skandaliczne, niedopuszczalne i nieprawdziwe".
Sąd zdecydował: Antoni Macierewicz musi przeprosić Donalda Tuska, Tomasza Siemoniaka i Radosława Sikorskiego Fot. PIOTR KAMIONKA / REPORTER

Antoni Macierewicz musi przeprosić polityków Koalicji Obywatelskiej na platformie X. Roman Giertych opublikował też treść przeprosin, jakie ma zamieścić poseł Prawa i Sprawiedliwości:


"Ja, Antoni Macierewicz, przepraszam pana Donalda Tuska za naruszenie jego dóbr osobistych w ten sposób, że w moim wpisie z dnia 26.05.2020 r. zarzuciłem mu niezgodnie z prawdą i bezpodstawnie, iż ukrywa przestępców, sprawców katastrofy smoleńskiej. Oświadczenie publikuję na skutek przegranego procesu sądowego".

Macierewicz musi przeprosić Tuska, Siemoniaka i Sikorskiego

Macierewicz musi tak samo napisać w odniesieniu do Radosława Sikorskiego i Tomasza Siemoniaka. Na piątkową decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie zareagował już szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

"Miło usłyszeć w sądzie, że wbrew hipotezom posła Macierewicza, nie ukrywam w Chobielinie sprawców zamachu smoleńskiego. Zostaje gniew, że takiemu cynicznemu świrowi ktoś dał władztwo nad wojskiem polskim i środki publiczne na propagowanie urojeń" – napisał Radosław Sikorski.

Giertych reprezentował przed sądem wszystkich pomówionych przez Macierewicza polityków. Jak poinformował, sąd wskazał, że słowa posła PiS są "skandaliczne, niedopuszczalne i nieprawdziwe".

Przypomnijmy, Roman Giertych złożył pozew przeciwko Antoniemu Macierewiczowi pod koniec maja 2020 roku. Były szef MON w rządzie PiS zarzucił Donaldowi Tuskowi, Tomaszowi Siemoniakowi i Radosławowi Sikorskiemu "ukrywanie przestępców, sprawców tragedii smoleńskiej".

Za te słowa Macierewicz usłyszał wyrok

"10 lat, 122 miesiące, 528 tygodni, 3699 dni: T. Siemoniak, D. Tusk, R. Sikorski i inni ukrywają przestępców, sprawców Tragedii Smoleńskiej. T. Arabski skazany, czas na resztę" – napisał Macierewicz na X (dawnym Twitterze) 26 maja 2020.

Informując o pozwie, Giertych wskazał również, że słowa Macierewicza pojawiły się "w czasowym kontekście rzekomego zakończenia prac tzw. podkomisji A. Macierewicza, która miała 10 kwietnia opublikować raport końcowy (ale go nie opublikowała)" oraz stanowi "skrótową wersję" jego "wieloletnich kłamstw".

Sąd Najwyższy uchylił wyrok ws. lotu do Smoleńska

Od marca 2016 do 13 czerwca 2019 przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczył się, zainicjowany z prywatnego oskarżenia, proces dotyczący organizacji lotu do Smoleńska. Wspomniany we wpisie Macierewicza były szef kancelarii premiera z lat 2007-2013 Tomasz Arabski został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Sąd uznał, że nie dopełnił on swoich obowiązków jako koordynator odpowiedzialny za organizowanie lotów. W ocenie sądu Arabski wiedział, że lotnisko w Smoleńsku nie nadaje się do realizacji lotu o statusie HEAD.

Ówczesnej urzędniczce KPRM Monice B. sąd wymierzył karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Troje innych oskarżonych – Miłosława K. z kancelarii premiera oraz Justynę G. i Grzegorza C. z ambasady RP w Moskwie sąd uniewinnił.

– Uważam, że ten wyrok jest niesprawiedliwy – mówił Arabski w rozmowie z naTemat.pl po usłyszeniu wyroku i zapowiedział, że złoży apelację. Były minister został prawomocnie skazany w czerwcu 2021 roku.

W grudniu 2023 Sąd Najwyższy uchylił jednak wyrok w sprawie organizacji lotu do Smoleńska w 2010 roku między innymi wobec Tomasza Arabskiego i Moniki B. Sprawa wróci do sądu apelacyjnego.

SN stwierdził, że sąd odwoławczy był nienależycie obsadzony. Jak podał money.pl, chodziło między innymi o "kwestię wyłonienia sędziów w procedurze przed zreformowaną KRS".