Tak TV Republika pokazała Dworczyka przed komisją. Kuriozalny pasek o "winie polityków Tuska"

Nina Nowakowska
06 lutego 2024, 06:54 • 1 minuta czytania
TV Republika ma swoją narrację na temat tzw. wyborów kopertowych. W poniedziałek przed komisją śledczą w Sejmie stawił się były minister KPRM Michał Dworczyk. Z telewizyjnego paska widzowie dowiedzieli się, że wybory w 2020 roku "wywalili" politycy koalicji Donalda Tuska.
Tak Republika pokazała Dworczyka przed komisją. Kuriozalny pasek o "winie polityków Tuska" Fot. You Tube/Telewizja Republika

W poniedziałek (5.02) przed komisją śledczą do spraw wyborów korespondencyjnych stawił się były szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk. Polityk PiS przekonywał, że rząd Mateusza Morawieckiego miał konstytucyjny obowiązek organizacji głosowania w wyznaczonym terminie.


"Wybory, które 'wywalili' politycy koalicji Tuska"

– Konstytucja nakładała na nas konieczność przeprowadzenia wyborów w określonym terminie, podjęliśmy jako politycy działania na rzecz tego, aby to było możliwe w taki sposób, żeby zabezpieczyć sprawę najważniejszą - bezpieczeństwo Polaków – komentował Dworczyk. Następnie stwierdził, że ówczesna opozycja zamierzała wymienić kandydata w wyborach prezydenckich, gdyż sondaże wskazywały na niskie poparcie dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. To z tego powodu - według polityka - Senat nie zajął się ustawą od razu.

Posiedzenie komisji transmitowała m.in. prawicowa Telewizja Republika. Nagle oczom widzów ukazał się dość zaskakujący pasek, który nawiązywał do wypowiedzi Kidawy-Błońskiej na temat wyborów kopertowych. "Komisja ds. wyborów, które 'wywalili' politycy koalicji Tuska" – napisano na belce.

"Zainspirowani" wypowiedzią Kidawy-Błońskiej

Przypomnijmy, że w pandemicznych wyborów prezydenckich w 2020 r. pierwszą kandydatką Platformy Obywatelskiej była Kidawa-Błońska. Pod koniec marca zawiesiła jednak swoją kampanię. Polityczka optowała za zorganizowaniem wyborów, gdy pandemia się uspokoi i zaapelowała do elektoratu, aby zbojkotował wybory 10 maja.

Ostatecznie, głosowanie w tym terminie się nie odbyło. Później kandydatka PO zrezygnowała ze startu, a jej miejsce zajął prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

– Będę bardzo dumna, jeżeli Rafał wygra i będę mogła powiedzieć, że miałam w tym swój udział, bo wywaliłam wybory majowe, doprowadziłam do nowego otwarcia i jestem skoncentrowana, żeby Rafał wygrał – mówiła w jednym z późniejszych wywiadów.

"Dworczyk dociśnięty"

W trakcie przesłuchania Bartosz Romanowicz z Polski 2050 zapytał Dworczyka, czy Morawiecki miał uwagi do projektów decyzji. – Nie, zlecił mi przygotowanie projektów, w raz nimi przyszły materiały z Ministerstwa Aktywów Państwowych i zaczęliśmy na nich pracować – stwierdził poseł PiS. "Dworczyk dociśnięty potwierdził zeznania Jacka Sasina obciążające Mateusza Morawieckiego, że to Morawiecki podjął decyzję o wywaleniu 70 milionów w błoto" – napisał Dariusz Joński na X w trakcie przesłuchania polityka PiS.

Na pytanie, czy nie miał wątpliwości o wydatkowanie środków na drukowanie kart do głosowania, Dworczyk odparł: – Wątpliwości było mnóstwo, ale robiliśmy wszystko, aby działać na podstawie obowiązujących przepisów.