Roxie Węgiel szykuje się do ślubu. Gwiazda uchyliła rąbka tajemnicy na temat sukni
Kiedy Roxie Węgiel weźmie ślub? Uchyliła rąbka tajemnicy na temat sukienki
Roksana Węgiel cieszy się sukcesami nie tylko na polu zawodowym, ale i w sferze osobistej. Już w ubiegłym roku podzieliła się radosną nowiną o swoim uczuciu, wyjawiając, że jej serce skradł starszy od niej producent muzyczny, Kevin Mglej.
Nie przejmując się kąśliwymi i pouczającymi komentarzami tych, którzy wątpili w trwałość ich związku, para ogłosiła zaręczyny, dowodząc, że mają poważne zamiary co do wspólnej przyszłości.
Plotki o ich ślubie krążą w mediach z rosnącą częstotliwością, a nie brakuje spekulacji, że mogli już wziąć ślub podczas jednej z zagranicznych podróży.
W końcu sama Roksana postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości i w programie "Pytanie na śniadanie" opowiedziała o postępach w przygotowaniach do ich wielkiego dnia.
"Odbędzie się w tym roku w Polsce. To będzie tradycyjny ślub" – oznajmiła w śniadaniówce TVP. Pokusiła się także o parę ciepłych słów na temat swojego wybranka.
"My jesteśmy bratnimi duszami. Świetnie dogadujemy się na każdej płaszczyźnie, uzupełniamy się też w wielu kwestiach, więc poza tym, że jesteśmy razem i jest moim partnerem, to jest też moim najlepszym przyjacielem. Myślę, że to jest najpiękniejsze" – podkreśliła.
Roxie pozostaje konsekwentna i nie chce wyjawiać za dużo. Co do sukni, wiadomo, że będzie ona w klasycznej bieli. "Mam już taką upatrzoną, wymarzoną. Bardziej syrenka, ale nie będę zdradzać nic" – zaznaczyła.
Już jakiś czas temu 19-letnia wokalistka w jednym z wywiadów mówiła o tym, że w grę wchodzi nie tylko ślub cywilny, ale też od razu kościelny.
"Wiara jest nam bardzo bliska: zarówno ja, jak i Kevin jesteśmy bardzo wierzący, i nie wyobrażam sobie inaczej brać ślubu, bo dla mnie to jest bez sensu... Kiedy jesteś osobą wierzącą, to tylko kościelny, ponieważ, no o to chodzi w tym sakramencie, żeby w tym wszystkim jakby uczestniczyć przed ołtarzem i przed Bogiem sobie złożyć to 'przysięgam'" – wyjaśniła.
Kevin jest zazdrosny o trenera Roxie? Niebawem rusza "Taniec z gwiazdami"
14. edycja show, emitowanego przez Polsat, wystartuje już 3 marca. Wśród gwiazd, które zdecydowały się spróbować swoich sił na parkiecie, jest młoda piosenkarka, która już wcześniej udowodniła, że ma dryg do tańca.
Trzy lata temu wzięła udział w "Dance Dance Dance" na antenie TVP2 i w duecie ze swoją przyjaciółką, Oliwią Górniak, wygrała 3. edycję show. Roksana zaznacza jednak, że program "Taniec z Gwiazdami" stawia zupełnie inne wyzwania.
– Nie można tego porównywać, bo taniec współczesny jest totalnie inny niż taniec towarzyski. Ciekawa jestem, jak sobie poradzę tutaj w choreografii z partnerem, bo to też jest zupełnie inna bajka – oznajmiła w rozmowie z Plejadą. Czy liczy na to, że zgarnie kryształową kulę?
– Szczerze mówiąc, w ogóle o tym nie myślę. W ogóle nie nastawiam się na wygraną w tym programie, bo skład jest naprawdę bardzo mocny. Myślę, że szanse są naprawdę wyrównane. A my jako ekipa skupiamy się właśnie na dobrej energii między nami (...) Myślę, że będziemy takim zgranym teamem. Na razie w ogóle nie ma żadnej rywalizacji odczuwalnej, więc ja to traktuję ten program jako wspaniałą przygodę – zapewniła.
Węgiel została zapytana o to, czy jej ukochany nie jest zazdrosny o to, że teraz będzie spędzać dużo czasu, ćwicząc różne choreografie ze swoim trenerem.
– Mój narzeczony namawiał mnie do wzięcia udziału w "Tańcu z gwiazdami", więc po prostu myśli o tym, co jest dla mnie dobre, dla mojego samorozwoju. Wiadomo, ten program na pewno da mi dużo więcej możliwości, jeśli chodzi o ruch, co też przełoży się na moje występy sceniczne, nawet jeśli moje treningi miałby trwać tylko chwilę, to zawsze to jest coś, co później wykorzystam na scenach – zaznaczyła.
– Tutaj w ogóle nie odczuwam żadnej zazdrości ani braku zaufania, wręcz przeciwnie, my bardzo sobie ufamy. Myślę, że zdrowa relacja powinna opierać się przede wszystkim na zaufaniu – dodała.
Pląsy uczestników będzie oceniało jury w składzie: Ewa Kasprzyk, Rafał Maserak, Tomasz Jan Wygoda oraz słynna "czarna mamba", czyli Iwona Pavlović. Roxie nie obawia się krytyki. Stwierdziła, że przyjmie ją "na klatę".
– Na pewno będą bardzo wymagający i obiektywni. Ja nie jestem profesjonalną tancerką, więc będę znosiła krytykę, jestem na to gotowa. Myślę, że każdy powinien być na to przygotowany w jakiś sposób, bo uczestnicy nie tańczą profesjonalnie jednak w tym programie. I o to chodzi – podsumowała.