Pokazano zwiastun filmu o bitwie o Monte Cassino. Internauci narzekają na wątek miłosny

Zuzanna Tomaszewicz
01 marca 2024, 14:15 • 1 minuta czytania
Film "Czerwone maki", który trafi do kin już w kwietniu, skupi się na losach żołnierzy walczących w bitwie o Monte Cassino. Na ekranie ujrzymy polską plejadę gwiazd. Reakcje internautów na zwiastun są podzielone. Niektórym nie podoba się, że wojenne produkcje "wciskają na siłę" wątki miłosne.
Do sieci trafił zwiastun filmu "Czerwone maki" o bitwie o Monte Cassino. Fot. materiał prasowy / Kino Świat

Zwiastun filmu "Czerwone maki" o Monte Cassino

Wszystko wskazuje na to, że "Czerwone maki" z pewnością przemówią do części miłośników kina wojennego. Jak twierdzą sami twórcy filmu, historię słynnej bitwy o Monte Cassino obejrzymy oczami Jędrka, młodego chłopaka, który "przeszedł przez łagrowe piekło i opuścił Rosję wraz z Armią Andersa jako jedna z tysięcy sierot".


Po opuszczeniu niewoli bohater stał się kombinatorem, dla którego najważniejsze jest przetrwanie. Wszystko zmienia się, gdy na swej drodze spotyka żołnierzy II Korpusu i zakochuje się w sanitariuszce Poli.

W roli Jędrka obsadzono Nicolasa Przygodę ("Plac zabaw"), zaś w roli Poli - Magdalenę Żak ("Kiedy ślub?"). Na ekranie aktorom młodego pokolenia towarzyszyć będą m.in. Michał Żurawski ("Król"), który wcieli się w generała Władysława Andersa, Leszek Lichota ("Znachor"), Bartłomiej Topa ("1670"), Zbigniew Stryj ("Drogówka") i Mateusz Banasiuk ("Płynące wieżowce").

Za reżyserię i scenariusz do "Czerwonych maków" odpowiada Krzysztof Łukaszewicz ("Karbala" i "Generał Nil"). Film kręcono nie tylko w Polsce, ale także w Chorwacji (m.in. Zadar i Nekić), Bułgarii (m.in. Sofia) i Włoszech (Monte Cassino). Tytuł pojawi się w repertuarze kin już 5 kwietnia.

"W filmie, wyprodukowanym przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, fikcja przeplata się z faktami, tworząc magnetyczną i angażującą widzów opowieść" – czytamy w materiale prasowym.

Jak na zwiastun historycznego widowiska zareagowali internauci? Część osób uważa, że produkcje wojenne niepotrzebnie wprowadzają do fabuły wątki romansu.

"Jestem bardzo sceptycznie nastawiony do tego typu, heroicznych produkcji"; Zapowiada się ciekawie. Trzeba dać szanse, wygląda to naprawdę nieźle"; "Kolejny dobry temat na film zmarnowany przez dodanie jakiego wątku miłosnego, który tylko rozdrobni resztę"; "Fajnie to wygląda" – widzimy w komentarzach na YouTube.

Kontrowersje wokół filmu "Biała odwaga"

Jak pisaliśmy wcześniej, "Biała odwaga" może nieźle namieszać w polskim kinie. Film Marcina Koszałki, którzy starali się zablokować górale, poruszy temat tabu: kolaborację niektórych Górali Podhalańskich z nazistami podczas II wojny światowej.

O filmie "Biała odwaga" mówiły rok temu w naTemat jego producentki Magdalena Kamińska i Agata Szymańska. – To nasze "opus magnum". Nigdy dotąd nie pracowałyśmy z Magdą przy tak epickiej historii – mówiła Szymańska w rozmowie z Izą Bartosz.

O czym jest "Biała odwaga"? – Ten film opowiada historię dwóch braci górali Macieja i Andrzeja. Kiedy z winy Andrzeja ginie ich ojciec, Andrzej opuszcza rodzinny dom. (...) Po wybuchu II wojny światowej chcąc uchronić górali przez zagładą stara się namówić ich do współpracy z Niemcami. Jego brat Maciej jest temu przeciwny. Bracia stają przeciwko sobie, a ich konflikt jest krwawy i bezlitosny – opowiadała producentka.

Czytaj także: https://natemat.pl/531986,film-biala-odwaga-opowie-o-kolaboracji-gorali-z-nazistami