Niefortunny filmik z Kaźmierską w "Tańcu z gwiazdami". Fani nie zostawiają na Polsacie suchej nitki
Nowa odsłona "Tańca z Gwiazdami" Polsatu trwa w najlepsze. Na parkiecie o Kryształową Kulę walczą między innymi Maciej Musiał, Filip Chajzer, Julia "Maffashion" Kuczyńska, Roxie Węgiel, Anita Sokołowska, Małgorzata Ostrowska-Królikowska czy Dagmara Kaźmierska, znana widzom z programów "Królowe Życia" TTV czy "Dagmara Szuka Męża".
Z racji, że w nocy z 10 na 11 marca odbyła się 96. gala rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej Oscary, uczestnicy programu zatańczyli do największych przebojów z filmów nominowanych do tych najbardziej prestiżowych nagród w świecie kinematografii.
Niefortunne wideo przed tańcem Kaźmierskiej. Fani krytykują stację Polsat
Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel wcielili się w role Barbie i Kena i zatańczyli do piosenki "Dance The Night" Dua Lipy. Ich taneczne show poprzedził materiał wideo, w którym zaprezentowali swój "kolorowy świat". – Jest królową kiczu, ale ja chyba też. Biorę życie na kolorowo, moja kuchnia wygląda jak kuchnia Barbie – skomentowała "Królowa Życia".
Po wszystkim Hakiel postanowił zrobić swojej tanecznej partnerce niespodziankę i zabrał swoją podopieczną do bardzo różowego miejsca. Nie zabrakło żartów z Iwony Pavlović (sparodiowano jej pamiętne słowa o Ciechocinku), a także rozmów na temat specyficznego stylu Kaźmierskiej.
W pewnym momencie para znalazła się w... "różowym więzieniu". Wchodząc do celi Kaźmierska, wypaliła żartobliwie: "Miejsce, jakże bliskie memu sercu". Kaźmierska i Hakiel zatańczyli też za różowymi kratami.
Przypomnijmy, że Dagmara Kaźmierska w 2009 r. została zatrzymana, a następnie skazana prawomocnym wyrokiem za "działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji". Dlatego też materiał w "Tańcu z gwiazdami" bardzo zirytował fanów "Tańca z Gwiazdami".
"Ta scena Dagmary za różowymi kratami 'więzienia' miała być śmieszna? Przecież stacja Polsat pluje w twarz jej ofiarom. Wstyd"; "Robienie z sutenerki z wyrokami celebrytki jest co najmniej niesmaczne"; "Ja nie rozumiem tego, dlaczego ktoś o takiej przeszłości jest 'osobowością telewizyjną"', promuje się to, pokazuje, że to jest fajne, że jest na czasie"; "Wierzę, że są dziewczyny poszkodowane przez tą panią i jakoś przez wzgląd na niebłahe poczynania, nie umiałbym zachwycać się tańcem ot, tak po prostu" – czytamy w komentarzach.
Iwona Pavlović zabrała głos ws. przeszłości Kaźmierskiej
Zupełnie inne podejście do przeszłości Królowej Życia ma Iwona Pavlović. W rozmowie z Pomponikiem "Czarna Mamba" zaapelowała do internautów, by nie oceniali Kaźmierskiej, bo przecież "każdy coś ma za uszami'.
– Zostawmy jej przeszłość w spokoju. Uważam, że każdy z nas może mieć coś za uszami i obyśmy tylko tak szczęśliwie mogli przeżyć życie, żebyśmy jak najmniej mieli (za uszami – przyp.red.). Nie raz się mówi, że "w każdej rodzinie są smutki" i taka jest prawda – zaapelowała jurorka.
Po chwili Pavlović przyznała, że to, co wydarzyło się blisko 15 lat temu, tak naprawdę jej nie interesuje. Złośliwe komentarze internautów i nieustanne wypominanie jej przeszłości nazwała wprost hejtem.
– Mnie tak naprawdę nie do końca interesuje przeszłość Dagmary, bo to jest jej sprawa. Mam wrażenie, że już zamknięta, więc cofanie się do tego, to jest takie... To już jest hejtowanie. Moim zdaniem, bo nie ma takiej potrzeby, to już jest inna kobieta, ona jest w ogóle w innym punkcie. Nawet o tym się nie raz mówi, ludzie się nawracają, z takich złych dróg zostają tymi przewodnikami dobra, szczęścia, więc moim zdaniem to jest absolutnie niepotrzebne i w moim przypadku uważam to już troszeczkę za hejt, taki prawdziwy hejt – podsumowała "Czarna Mamba".