Kurski odgraża się Sienkiewiczowi. Mówi o "wielkim akcie oskarżenia"

Nina Nowakowska
29 marca 2024, 05:45 • 1 minuta czytania
Minister Kultury Bartłomiej Sienkiewicz i obecne kierownictwo TVP złożyli zawiadomienia do prokuratury ws. Jacka Kurskiego. – Zebranie wszystkich informacji na temat skali tych bezprawnych, niszczycielskich działań wobec TVP zaowocują złożeniem wielkiego aktu oskarżenia wobec uzurpatorów z Koalicji 13 grudnia – skomentował w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Kurski.
Jest odpowiedź Kurskiego na zawiadomienie do prokuratury. Mówi o "wielkim akcie oskarżenia". FOT. MIROSLAW STELMACH/REPORTER

W rozmowie z Wirtualnymi Mediami do sprawy odniósł się sam zainteresowany. Zdaniem byłego szefa Telewizji Polskiej "skala bezprawia, jakiego dopuszcza się Koalicja 13 grudnia wobec Telewizji Polskiej nie ma precedensu co najmniej od stanu wojennego".


Kurski zapowiada "wielki akt oskarżenia"

– Masowo wyrzuca się ludzi z pracy, nadużywa zwolnień dyscyplinarnych pod byle pretekstem; demontowany i wywożony jest majątek, w tym najnowocześniejsze studia i sprzęt, niszczona scenografia; dramatycznie spada oglądalność (w szczególności TVP Info), rynek oddawany jest komercyjnej konkurencji, która przejmuje również przychody reklamowe, produkcja wyprowadzana na zewnątrz i przepłacana – komentował Jacek Kurski.

Według rozmówcy branżowego serwisu likwidacja TVP jest bezprawna, "bo wykluczona przez ustawę o radiofonii i telewizji". – Likwidacja była zresztą tylko pretekstem do przejęcia kontroli nad TVP, bo w świetle licznych nowych zatrudnień oraz nowych tytułów audycji – ma ona charakter czysto pozorny, a zatem z mocy prawa nieważny. W tej sytuacji zgodnie z prawem europejskim – pomoc publiczna dla TVP jest nienależna i może podlegać zwrotowi – zaznaczył.

Zdaniem byłego prezesa TVP zawiadomienia Sienkiewicza i nowego kierownictwa TVP wymierzone w niego są ogólnikowe i "mają chyba wobec tego ich autorom jedynie poprawić humor".

– Zebranie wszystkich informacji na temat skali tych bezprawnych, niszczycielskich działań wobec TVP zaowocują złożeniem wielkiego aktu oskarżenia wobec uzurpatorów z Koalicji 13 grudnia. Winni bezprawnej dewastacji Telewizji Polskiej, winni recydywy monopolu informacyjnego w Polsce oraz wszyscy, którzy im w tym wewnątrz TVP pomagają, poniosą surowe konsekwencje – zapowiedział Kurski, nie podając jednak szczegółów.

Sienkiewicz i TVP złożyli zawiadomienia do prokuratury ws. Kurskiego

"Złożyłem zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jacka Kurskiego. Były prezes TVP zniszczył publiczną instytucję i doprowadził do degradacji jej misji, jaką jest rzetelna, obiektywna i dostępna dla każdej Polki i Polaka informacja o najważniejszych sprawach w kraju" – poinformował w piątek (22.03) na portalu X Bartłomiej Sienkiewicz.

W poniedziałek Telewizja Polska ogłosiła, że również złożyła zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o szereg nieprawidłowości przy zawieraniu umów, w których zaciągane były wielomilionowe zobowiązania, co narazić mogło TVP na "szkodę wielkich rozmiarów". Jak wyjaśniono w komunikacie, "to efekt trwających działań kontrolnych prowadzonych w spółce".

Zawiadomienie dotyczy działań firmowanych przez byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego oraz "inne osoby pozostające w różnych okresach członkami zarządu oraz rady nadzorczej". Jak dodaje spółka, możliwe, że "zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw będzie uzupełniane o kolejne wątki, gdyż kontrola i szczegółowa analiza dokumentacji w spółce prowadzone są nadal na szeroką skalę".

Czy Kurski wróci do polityki?

W mediach coraz częściej spekuluje się o możliwym powrocie Kurskiego do polityki. Po zmianie władzy były szef TVP stracił posadę w Banku Światowym i zaczął pojawiać się w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej w Warszawie. Od dobrych kilku tygodni krążą plotki, że ma wystartować z list PiS w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Rzecz w tym, że taki scenariusz... nie do końca odpowiada członkom partii Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o słynny raport, który Kurski przekazał prezesowi PiS. W analizie wskazano przyczyny porażki obozu Zjednoczonej Prawicy w październikowych wyborach parlamentarnych. Dokument nosi tytuł "Czy mogło być inaczej" i pojawiło się w nim wiele ciekawych tez, o których szerzej pisaliśmy tutaj.

– Ja się wkurzyłem, gdy usłyszałem o PE. Kariera za wszelką cenę. Karierowicz. Cały czas chce być kimś, a reszta się nie liczy. Ważne, żeby tylko on szedł w górę. Tak słychać też wśród parlamentarzystów, wśród których się obracam – tak o Jacku Kurskim mówił nam niedawno jeden z polityków partii Jarosława Kaczyńskiego.

Kolejny również nie szczędził mu słów krytyki. – Jedno mu się udało. Zjednoczył partię przeciwko sobie – stwierdził.

– Partia jest wściekła na Kurskiego za ten raport. Nawet nie o fakt, że taki raport powstał, ale że ewidentnie musiał dać to do mediów, bo nikt z Nowogrodzkiej tego nie zrobił. Myślę, że te przecieki do mediów bardzo, bardzo mu zaszkodziły. Po tym raporcie dużo się o nim mówi, ale negatywnie – usłyszała Katarzyna Zuchowicz z naTemat.pl.