Rita Ora, Emily Ratajkowski, Doja Cat... Te gwiazdy sporo odsłoniły na Gali MET

Weronika Tomaszewska-Michalak
07 maja 2024, 13:37 • 1 minuta czytania
Tegoroczna Gala MET już za nami. Plejada gwiazd zaprezentowała się w przeróżnych stylizacjach. Niektórzy odświeżyli legendarne projekty, inni mieli pomysł na leśno-mroczne kreacje. Wiele kobiet zdecydowało się także odsłonić sporą część ciała. W tym gronie znalazły się Rita Ora, Emily Ratajkowski czy Doja Cat.
Rita Ora na tegorocznej Gali MET. Fot. Evan Agostini/Invision/East News

W nocy z 6 na 7 maja (czasu polskiego) odbyła się Gala MET, czyli jedno z największych wydarzeń w świecie mody. To charytatywna impreza na rzecz Instytutu Kostiumu, na której pojawia się cała masa znanych nazwisk.

Po zielonym dywanie na słynnych schodach Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku przechadzały się takie osobowości jak Zendaya, Shakira czy J.Lo. Gala poprzedzała wystawę, która w tym roku nosi tytuł "Sleeping Beauty: Reawakening Fashion", czyli "Śpiąca Królewna: Przebudzenie Mody".

Gala MET 2024. Odważne i skąpe stylizacje gwiazd

Oprócz tego zaproszone osoby znały wcześniej ustalony dress code. Tym razem inspiracją było opowiadanie science fiction brytyjskiego pisarza J.G. Ballarda z 1962 roku "The Garden of Time", czyli "Ogród czasu". Każdy uczestnik inaczej zinterpretował motyw przewodni wydarzenia.

Gwiazdy chętnie pokazywały też swoje ciała. I tak modelka Emily Ratajkowski zdecydowała się na prześwitującą suknię Versace. Jej kreacja miała długie rękawy, wycięcie na plecach i była ozdobiona koralikami. Uwagę zwracał także luźny tren.

W jednym z wywiadów celebrytka stwierdziła, że w tym stroju jest jej naprawdę wygodnie.

Przezroczyste suknie pojawiały się w tym roku na MET Gali bardzo często. Jedna z prowadzących – Jennifer Lopez na tę okazję też założyła opinającą kreację (domu mody Schiaparelli), która niewiele zasłaniała.

Rita Ora i jej mąż, ceniony reżyser Taika Waititi, również zrobili ogromne wrażenie. Dla pary to już trzecia MET Gala, którą zaszczycili swoją obecnością.

Tym razem 33-letnia piosenkarka zaprezentowała się w odważnej kreacji od marki Marni. Na bokach miała jedynie cienki, beżowy materiał przetrzymujący cały strój. Centralnym elementem były koraliki (w odcieniach czerni, różu, pomarańczu, turkusu i bieli), uszyte w rzędzie od dekoltu aż do stóp. Jedynie one zasłaniały jej ciało.

– Witajcie chłopaki, w tym roku na Galę MET założyłam naszyjnik – żartowała z fotoreporterami Rita, schodząc ze schodów.

Jednak to chyba Doja Cat miała jedną z najbardziej kontrowersyjnych stylizacji tego wieczoru. Gwiazda zaprezentowała się w długiej, mokrej tkaninie, która uwypuklała jej intymne części ciała.

Doja wyznała, że od początku "klarował" jej się konkretny pomysł na kreację. – Wiem, że ludzie będą ubierać motywy kwiatowe, ale mój ulubiony kwiat jest najczęściej używany. I jest to bawełna – mówiła w jednym z wywiadów. Wybrała biały t-shirt, bo uważa, że jest on ponadczasowy.