Tyle zapłacisz za słodkie "całuski" od ojca Rydzyka. Aż trudno się nie skusić
Tadeusz Rydzyk związany jest z Radiem Maryja i TV Trwam. O redemptoryście jest głośno również ze względu na opowiadania o jego samochodach, a zwłaszcza o autach od bezdomnego. Nie wszyscy wiedzą jednak, że w Toruniu działa związana z TV Trwam kawiarnia. Jak się okazuje, klienci mogą w niej zjeść w atrakcyjnych cenach.
Słodkie "całuski" od Tadeusza Rydzyka opierają się podwyżkom VAT
Na początku kwietnia w Polsce wrócił VAT na niektóre produkty spożywcze. Podwyżka cen miała być widoczna zwłaszcza w lokalach gastronomicznych. Jednak jak się okazuje, podatek niestraszny jest Tadeuszowi Rydzykowi. W jego kawiarni ceny prawie nie uległy zmianie.
Zacznijmy od słodkości, które są sztandarowym produktem każdej kawiarni. Za pierniki całuski klienci płacą 6 zł, wafle teatralne to wydatek na poziomie 2,50 zł, a torcik piernikowy można kupić za 12 zł. Do tego warto zamówić również coś do picia.
Tu znów klienci nie przeżyją szoku cenowego. Kawa z ekspresu i cappuccino kosztują 8 zł. Nieco więcej, bo 10 zł, trzeba zapłacić za latte. Ale w sprzedaży są też tańsze opcje. 7 zł muszą przygotować osoby, które chcą napić się kawy parzonej lub rozpuszczalnej.
U Rydzyka zjesz za pół darmo? Takich cen nie widuje się często
W kawiarni Tadeusza Rydzyka można również zjeść coś bardziej konkretnego. W tym przypadku ceny także nie są wygórowane. Porcję zupy jarzynowej lub pieczarkowej można kupić za 10 zł. Droższe są flaki, bo za nie trzeba zapłacić 18 zł.
O zawał nie przyprawia również drugie danie. Potrawa dnia kosztuje bowiem 25 zł. Jak informuje o2, przed rokiem było ono raptem o złotówkę tańsze. – Nie ma wielkich zmian. Niektóre ceny się zmieniły, ale dotyczy to głównie słodyczy. Obiady raczej nie zdrożały. Wszystkie podwyżki są jednak delikatne – powiedziała w rozmowie z dziennikarzami jedna z pracownic lokalu.
Ile zarabiają ludzie Rydzyka? Raczej nie narzekają
"Wprost" dotarł niedawno do informacji na temat nieopisywanego wcześniej majątku fundacji ojca Tadeusza Rydzyka. Okazuje się, że do Lux Veritatis należy m.in. wiele nieruchomości. To darowizny od seniorów oraz hektary ziemi, które czasem były kupowane od państwa z gigantyczną bonifikatą. Fundacja jest również właścicielem ośrodków wypoczynkowych m.in. w Rowach nad Bałtykiem i w Bukowinie Tatrzańskiej.
"W maju 2017 roku wojewoda kujawsko–pomorski Mikołaj Bogdanowicz oddał redemptorystom w użytkowanie wieczyste należący do Skarbu Państwa grunt w Toruniu o powierzchni ponad 1,3 hektara" – informował "Wprost".