Cielecka oceniła umiejętności aktorskie Wieniawy. Takich słów nikt się nie spodziewał

Kamil Frątczak
13 maja 2024, 19:09 • 1 minuta czytania
Magdalena Cielecka wraz z Julią Wieniawą zagrały w filmie "Nieobliczalna". W najnowszym wywiadzie aktorka znana z serialu "Chyłka" oceniła umiejętności aktorskie młodszej koleżanki po fachu. Jak sama stwierdziła Wieniawa, padła ofiarą pewnego wizerunku. Takich słów nikt się nie spodziewał.
Cielecka oceniła aktorstwo Wieniawy. Nazwała ją 'ofiarą pewnego wizerunku' Fot. Wojciech Olkusnik/East News; Artur Zawadzki/REPORTER

Magdalena Cielecka to jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek. Jej dorobek artystyczny może imponować. Ostatnio zachwyciła w filmie "Lęk" Sławomira Fabickiego. Wcieliła się tam w chorą na raka kobietę, która chce poddać się eutanazji w Szwajcarii. Specjalnie do roli aktorka straciła na wadze prawie 10 kilogramów i obcięła włosy.


Ponadto Cielecka poświęca się też pracy na teatralnych deskach. Od lat jest związana z Nowym Teatrem, gdzie obecnie występuje w sztuce "Elizabeth Costello" reżyserowanej przez Krzysztofa Warlikowskiego.

Cielecka oceniła aktorstwo Wieniawy. Nazwała ją "ofiarą pewnego wizerunku"

Tym razem fani aktorskiego kunsztu Cieleckiej będą mogli ją zobaczyć w najnowszej produkcji Amazon Prime Video "Nieobliczalna". W rolę główną wciela się tam Julia Wieniawa, która od lat musi mierzyć się z rozmaitymi komentarzami na temat swoich umiejętności aktorskich.

Magdalena Cielecka, goszcząc na kanapie u Filipa Borowiaka, postanowiła uchylić rąbka tajemnicy zza kulis pracy nad najnowszą produkcją. Jak się okazało, Julia Wieniawa nie miała najprostszego zadania.

– Julia miała bardzo takie aktorskie, wymagające zdanie, naprawdę. Pełne emocji sceny, bardzo takie dramatyczne też i zmierzenie się... Ona zresztą bardzo tego chciała. Zmieniła się fizycznie do tej roli. Chciała zerwać z takim wizerunkiem, jaki jest kolportowany i który jest najbardziej znany w mediach i w innych jej odsłonach, więc to wspaniale. Naprawdę zobaczyłam to i pogratulowałam jej – zdradziła aktorka.

https://www.instagram.com/reel/C66QYjYsP5A/?igsh=MWEzYnBtdjZjczFmNA==

W dalszej części rozmowy Cielecka postanowiła ocenić umiejętności aktorskie młodszej koleżanki po fachu. W pewnym momencie nazwała ją "ofiarą pewnego wizerunku". Co miała na myśli?

– Ja Julkę widziałam wcześniej w kilku rzeczach, gdzie też bardzo mi się podobała. Bardzo byłam zaskoczona. Może to jest złe słowo... Ale myślę tak, że... Już naprawdę w kilku rzeczach miałam takie: "Kurczę to jest, to jest aktorka". Oczywiście jest jakąś tam ofiarą pewnego wizerunku, ludzie postrzegają w niej taką, a nie inną albo chcą tak ją postrzegać. Ona naprawdę ma talent i ma wiele tych talentów, ale również ten – podsumowała Magdalena Cielecka w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.