Ubili Iron Mana i już tego żałują. Czy Robert Downey Jr. wróci do "Avengersów"?
Jak poinformowało w lipcu bieżącego roku amerykańskie czasopismo "The Hollywood Reporter", bracia Russo, którzy nakręcili już cztery filmy dla Marvel Cinematic Universe (m.in. "Avengers: Wojna bez granic" i "Avengers: End Game"), są brani pod uwagę jako reżyserzy piątej części "Avengersów". Z jednej strony to ekscytująca wiadomość, z drugiej fani obawiają się, że ich angaż zwiastuje pożegnanie się z Iron Manem na dobre.
W "Końcu gry" Tony Stark zginął w ostatecznej walce z Thanosem – złoczyńcą, który chciał przy użyciu Kamieni Nieskończoności usunąć połowę populacji we wszechświecie. Bracia Russo powiedzieli już jasno, że Iron Man odszedł i koniec kropka.
Jest nadzieja na powrót Roberta Downey Jr. do MCU
Fani kultowego wynalazcy-miliardera nie powinni jednak tracić nadziei. Pamiętajmy, że kinowy Marvel jest obecnie zafascynowane tematyką wieloświata.
Krytyk filmowy Jeff Sneider, którego można uznać za rzetelne źródło wiedzy o filmach, miał dowiedzieć się u anonimowego informatora z Hollywood, że istnieje plan przywrócenia Roberta Downey Jr. do MCU. Zdobywca Oscara za "Oppenheimera" miałby zagrać wariant Tony'ego Starka, który staje się superzłoczyńcą o pseudonimie Doktor Doom, czyli wrogiem Fantastycznej Czwórki.
Takie rozwiązanie fabularne oznacza, że twórcy mogą inspirować się przy tworzeniu scenariusza serią komiksów "Niesławny Iron Man" o Victorze Von Doomie.
Nadmieńmy, że sam Robert Downey Jr. wyraził zainteresowanie powrotem do Marvel Cinematic Universe. W wywiadzie z magazynem "Esquire" powiedział, że byłby wniebowzięty, gdyby znów zaproponowano mu rolę. – To integralna część mojego DNA. Ta rola mnie wybrała – podkreślił hollywoodzki gwiazdor.
Kevin Feige, szef Marvel Studios, zapewniał, że nie ma planów, by ponownie wrzucić Iron Mana do "Avengersów". – Nie będziemy go więcej tykać. Wszyscy ciężko pracowaliśmy, aby dojść do tego momentu, i nigdy nie chcielibyśmy magicznie cofnąć jego śmierci – podsumował w rozmowie z tygodnikiem "Variety".
Zwiastun nowego "Kapitana Ameryki"
W weekend ukazał się pierwszy zwiastun kolejnego filmu z Marvel Cinematic Universe zatytułowanego "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat", który nazwą przypomina powieść Aldousa Huxleya. Z trailera dowiadujemy się, że rolę pełnioną dotąd przez Steve'a Rogersa (Chris Evans) przejmuje jego kolega Sam Wilson – Falcon.
Na ekranie oprócz Anthony'ego Mackiego ("8. Mila") zobaczymy m.in. Harrisona Forda ("Indiana Jones i artefakt przeznaczenia"), który zastąpił w roli prezydenta USA Thaddeusa "Thunderbolta" Rossa zmarłego Williama Hurta, a także Rosę Salazar ("Nowy smak wiśni") i Giancarlo Esposito ("Breaking Bad").
"Nowy wspaniały świat" należy do tzw. 5. Fazy MCU, w której wymieniono takie filmy jak "Ant-Man i Osa: Kwantomania", "Strażnicy Galaktyki 3", "Marvels" i "Deadpool & Wolverine". Obecną fazę ma zamknąć "Thunderbolts".
Następny w kolejce ma być film "Fantastyczna czwórka". W Pana Fantastic wcieli się Pedro Pascal, który zachwycił rolą Joela w adaptacji gry "The Last of Us", a Niewidzialną Kobietę zagra zaś Vanessa Kirby, czyli Józefina z "Napoleona" Ridleya Scotta. Jako Ludzką Pochodnię obsadzono Josepha Quinna, czyli Eddiego Munsona z 4. sezonu "Stranger Things", a jako Stwora - Ebona Moss-Bachracha z "The Bear".
Drużyna Fantastycznej Czwórki została stworzona przez Stana Lee i Jacka Kirby'ego dla wydawnictwa Marvel Comics. Postaci, o których będzie film, zadebiutowały w komiksie z listopada 1961 roku - "Fantastic Four vol. 1". Była to odpowiedź na Ligę Sprawiedliwości konkurencji, czyli DC Comics.
Czytaj także: https://natemat.pl/483245,zwiastun-the-marvel-zmiazdzony-mezczyzni-hejtuja-filmy-z-kobietami