Dała na kampanię Trumpa więcej niż Musk. Najbogatsza Izraelka ma polskie korzenie

Karolina Kurek
05 listopada 2024, 21:51 • 1 minuta czytania
Donald Trump w kampanii prezydenckiej mógł liczyć na wsparcie finansowe m.in. Elona Muska. Okazuje się jednak, że jego największym sojusznikiem jest ktoś inny. Kim jest Miriam Adelson – lekarka i filantropka, która na kampanię kandydata Republikanów przekazała aż 100 milionów dolarów?
Przekazała Trumpowi 100 mln dolarów na kampanię. Kim jest Miriam Adelson? Fot. Alex Brandon/Associated Press/East News

Wybory prezydenckie w USA:

Zobacz aktualne wyniki wyborów w USA!

Wieczór wyborczy. Co się wydarzyło w ciągu nocy.

***

Miriam Adelson jest córką żydowskich imigrantów z Polski. Urodziła się w 1945 roku w Tel Awiwie jako Miriam Farbstein. Jej matka przeżyła Holocaust. Ojciec był z kolei wpływowym członkiem Mapai, byłej lewicowej partii w Izraelu, która jest także głównym prekursorem dzisiejszej centrolewicowej Partii Pracy.


Po zdobyciu tytułu doktora medycyny Miriam Farbstein specjalizowała się w leczeniu uzależnień w Nowym Jorku i tam spotkała swojego przyszłego męża – magnata biznesowego Sheldona Adelsona. To on był współzałożycielem i dyrektorem generalnym Las Vegas Sands Corporation, jednej z największych na świecie spółek z kasynami. Na początku XXI wieku założyli Adelson Family Foundation.

Kim jest Miriam Adelson? Najbogatsza Izraelka wydała fortunę na kampanię Trumpa

Dziś Miriam Adelson jest najbogatszą mieszkanką Izraela i filantropką. Od lat angażuje się także w politykę, a jej wsparcie ma szczególne znaczenie dla Donalda Trumpa, kandydata Republikanów na urząd prezydenta USA.

Miriam i Sheldon Adelsonowie zbudowali swoją fortunę, prowadząc luksusowy kurort z kasynem w Las Vegas. Przed śmiercią męża w 2021 roku ich majątek szacowano na około 30 miliardów dolarów.

Obecnie miliarderka jest ponadto wydawczynią "Israel Hayom", ogólnokrajowej izraelskiej gazety codziennej w języku hebrajskim, a także współwłaścicielką "Las Vegas Review-Journal", wydawanego od 1909 roku dziennika o największym nakładzie w całej Nevadzie. W marcu tego roku Adelson znalazła się na 53. miejscu najbogatszych ludzi na świecie według rankingu "Forbesa" (z majątkiem netto wynoszącym 32 miliardy dolarów).

Małżeństwo Adelsonów przez lata aktywnie wspierało polityków Republikanów ("New York Times" pisał trzy lata temu, że od 2010 roku ich datki na kampanie i organizacje wspierające Republikanów wyniosły około pół miliarda dolarów), a ich głośna darowizna na inaugurację George'a W. Busha w 2005 roku zapewniła im jeszcze większe wpływy w Waszyngtonie. Wspierali również wiele organizacji żydowskich i izraelskich.

Miriam Adelson przeznaczyła znaczną część swojego majątku na kampanię wyborczą Trumpa w 2016 roku. To ich pieniądze pomogły mu zdobyć prezydenturę. Do tzw. super PAC, czyli tzw. komitetu politycznego Republikanów, Miriam Adelson przekazała wtedy około 46 milionów dolarów. Jej mąż dołożył kolejne około 50 milionów.

Kiedy Trump został wybrany, Sheldon Adelson przekazał też 5 milionów dolarów na sfinansowanie uroczystości inauguracyjnych, a Miriam Adelson była wiceprzewodniczącą finansową tej uroczystości. Były prezydent nie pozostał im dłużny – realizując postulaty Adelsonów, przeniósł ambasadę USA z Tel Awiwu do Jerozolimy i wycofał się z umowy nuklearnej z Iranem. W dowód uznania, w 2018 roku, jako prezydent USA przyznał Miriam Prezydencki Medal Wolności.

Adelsonowie byli również największymi darczyńcami Trumpa podczas wyborów w 2020 roku – przekazali na jego kampanię 120 milionów dolarów. Po śmierci męża Miriam Adelson nie przestała angażować się w politykę. W 2024 roku ponownie wsparła Donalda Trumpa, występując u jego boku m.in. podczas wiecu w Las Vegas. Nazwała go wtedy "prawdziwym przyjacielem narodu żydowskiego".

W tej kampanii Miriam Adelson przekazała Trumpowi już 100 milionów dolarów, wyprzedzając tym samym Elona Muska, innego znanego zwolennika kontrowersyjnego Republikanina.

Elon Musk też jest sojusznikiem Trumpa

Elon Musk, właściciel SpaceX, Tesli oraz platformy X (dawniej Twitter), jest uważany za jednego z najważniejszych sojuszników Donalda Trumpa. Przekazał na kampanię byłego prezydenta 75 milionów dolarów.

Musk uczestniczył w jednym z wieców Trumpa, gdzie pojawił się w czapce z hasłem "Make America Great Again" oraz w czarnej marynarce, pod którą miał koszulkę z napisem "Occupy Mars". Z entuzjazmem mówił o konieczności zwycięstwa Republikanina w wyborach. Mówił, że "Trump musi wygrać, aby ocalić demokrację w Ameryce".