Szkoci nabijają się po wygranym meczu z Piotra Zielińskiego. Poszło o selfie
Szkoci cieszą się po wygranej z Polską 2:1 w meczu Ligi Narodów. Nie zabrakło też uszczypliwości pod adresem kapitana naszej reprezentacji, Piotra Zielińskiego.
Brytyjski tabloid "The Scottish Sun" nawiązał do selfie polskiego zawodnika z Cristiano Ronaldo, które zrobił po wcześniejszym przegranym meczu z Portugalią. "Mógł też poprosić o selfie" – drwią na forach szkoccy kibice.
"Jak gole Ronaldo"
Polska straciła szansę na utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów po porażce w doliczonym czasie gry. Bohaterem Szkotów został Andy Robertson, który strzelił efektowną bramkę głową. Właśnie ten gol stał się pretekstem do kpin z Zielińskiego.
"Piotrowi Zielińskiemu, kapitanowi Polaków, można byłoby wybaczyć poproszenie Andy'ego Robertsona o selfie. Bramka zdobyta przez 'Robbo' była równie dobra jak te strzelane przez Cristiano Ronaldo" – napisał szkocki portal. Porównanie nawiązuje do zdjęcia, które Zieliński zrobił sobie z Portugalczykiem po dotkliwej porażce 1:5 w Porto.
Kibice obu drużyn w mediach społecznościowych dołączyli do narracji "The Scottish Sun". Wśród komentarzy padło wiele drwin. "Mógł też poprosić o selfie – Robbo by się nie pogniewał", "Do strzelania goli nie był taki chętny, jak do robienia sobie zdjęć".
Zieliński odpowiedział: "Mam się schować?"
Piotr Zieliński odniósł się do krytyki jeszcze przed meczem ze Szkocją. Na konferencji prasowej nie krył irytacji.
– Wyglądało to tak: podeszliśmy z Nicolą (Zalewskim), poprosiliśmy o zdjęcia, zrobiliśmy je i tyle. Cristiano nie miał z tym problemu, my też nie. Dla mnie to jeden z najlepszych piłkarzy w historii. Miałem ochotę na zdjęcie, to sobie zrobiłem. Co, mam się schować w kącie? – powiedział stanowczo piłkarz.
Szkoci nie poprzestali na drwinach z selfie. Po wygranej na PGE Narodowym w Warszawie media na Wyspach podkreślały determinację swoich zawodników, przypominając jednocześnie o ogromnej klęsce Polskiej Reprezentacji.
Wygrana pozwoliła Szkocji zachować szanse na pozostanie w piłkarskiej elicie. Ostateczny rywal w barażach zostanie rozlosowany w najbliższy piątek. Tymczasem polskim kibicom pozostaje rozczarowanie – i to nie tylko wynikiem, ale i atmosferą wykreowaną buńczucznym zachowaniem piłkarzy po fatalnie rozegranych meczach.