Tragiczny wypadek drogowy na Mazowszu. Nie żyją cztery osoby

Wypadek w Mącicach. Nie żyją cztery osoby

Do zdarzenia doszło w piątek późnym wieczorem, około godziny 22. Dwa samochody, skoda i volkswagen, zderzyły się czołowo na trasie Wielbark – Mącice. Jedno z aut stanęło w płomieniach.

Jak poinformowała asp. Ilona Cichocka z Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu, cztery osoby poniosły śmierć na miejscu. To kobieta i mężczyzna w wieku 27 lat, którzy znajdowali się w skodzie, oraz 31-latek i 48-latek, podróżni z volkswagena.

Kolizję przeżyła tylko jedna osoba – 36-latek, który jechał wraz z dwoma mężczyznami. Jak przekazała policja, mężczyzna jest ciężko ranny.

– Piąta (osoba) z obrażeniami ciała została zabrana przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – mówiła asp. Ilona Cichocka w rozmowie z TVP Info. Mężczyzna miał być przytomny.

Po zdarzeniu droga była zablokowana. Na miejscu działały Jednostki Ratowniczo – Gaśnicze z Przasnysza i Szczytna, jednostki OSP z terenu powiatu przasnyskiego i Wielbarka oraz Zespoły Ratownictwa Medycznego. Łącznie interweniowało aż 25 strażaków i sześć wozów strażackich.

Na razie nie wiadomo, jak doszło do wypadku w Mącicach. Przyczynę tragicznej kolizji ustala policja w Przysnyszu pod nadzorem prokuratury.

To kolejny wypadek na Mazowszu. Zderzyła się ciężarówka wojskowa i samochód dostawczy

Do innego tragicznego wypadku drogowego w województwie mazowieckim doszło w czwartek rano. Jak pisaliśmy w naTemat, do zdarzenia doszło w gminie Nieporęt, na drodze wojewódzkiej nr 631, na wysokości Sierakowa. Zderzyły się ciężarówka wojskowa i samochód dostawczy, w wypadku uczestniczyły także samochód osobowy i bus.

– W wyniku zderzenia pojazdów kierowca auta dostawczego został zakleszczony w pojeździe. Został on uwolniony przez strażaków. Prowadzona była jego reanimacja. Mimo wysiłku strażaków i obecnych już wtedy na miejscu zdarzenia ratowników LPR 31 mężczyzna zmarł – mówił Gazecie Powiatowej mł. kpt. Jan Sobków Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie.

Część spośród 25 żołnierzy, którzy znajdowali się w ciężarówce, wymagała hospitalizacji. Z kolei nikt z podróżujących osobówką i busem nie został poszkodowany.