Sawiccy po rozstaniu znów razem zamieszkali. Agata Sawicka wyjaśniła, dlaczego tak się stało

Weronika Tomaszewska-Michalak
16 grudnia 2024, 12:00 • 1 minuta czytania
Agata i Wojciech Sawiccy, znani z profilu Life on Wheelz, kilka miesięcy temu ogłosili rozstanie. Choć ostatnio mieszkali już oddzielnie, to teraz znów mają wspólne lokum. Była partnerka aktywisty w najnowszym poście na Instagramie ujawniła, dlaczego tak się stało.
Sawiccy po rozstaniu znów zamieszkali razem. Fot. Instagram / Life on Wheelz

Przypomnijmy: Wojtek Sawicki na profilu Life on Wheelz opowiada o życiu z dystrofią mięśniową i walce z dyskryminacją osób z niepełnosprawnościami. U jego boku od kilku lat była Agata Sawicka (wcześniej Tomaszewska). Para zdecydowała się wziąć ślub dwa lata temu.


Na początku sierpnia 2024 roku ogłosili jednak, że się rozstają. W oświadczeniu przyznali, że "ich uczucie wygasło".

"Powoli więc godzimy się z przykrym faktem, że ludzie się rozchodzą bez względu na to, czy są sprawni, czy nie. Jak widać, dotyczy to również takich par, jak nasza. Tak, związek interablistyczny też może się rozpaść. Trzeba mieć także świadomość, że w każdy związek wpisane jest ryzyko rozstania" – zaznaczyli.

Gdy nie byli już oficjalnie razem, to jeszcze przez pewien czas mieszkali pod jednym adresem. Ona szukała sobie nowego mieszkania, a on musiał poukładać organizację opieki. W tle chodziło też o ustabilizowanie kwestii finansowych.

Pod koniec października w mediach społecznościowych ujawnili swoim obserwatorom, że nadszedł ten moment, w którym mogą już zamieszkać oddzielnie. Teraz nastąpił zwrot akcji.

Sawiccy zamieszkali ponownie razem

Agata Sawicka wrzuciła do sieci nagranie, gdzie widać stosy kartonów. Okazało się, że znów prowadziła się do byłego partnera. "Wierzę, że w końcu wszystko się ułoży, że znajdziemy nowych asystentów/tki do zamieszkania z Wojtkiem (np. zmianowo po tydzień) i jak ich przeszkolimy, to znowu powrócę do budowania swojego życia i skupienia się na sobie" – napisała.

https://www.instagram.com/reel/DDnDJ2fuQw0/

"Jak widać, wszechświat uznał, że jeszcze za wcześnie na moją niezależność. Staram się zachować pogodę ducha. Zaufać. Akceptuję. Oddycham. Przeklinam. Cholera, no! A było już tak dobrze" – dzieliła się swoimi odczuciami kobieta.

Pod jej postem pojawiło się sporo komentarzy. "Kochana, powiem to jeden raz i ostatni – ty go kochasz. Pogódź się z tym, co czujesz w sercu" – brzmiał jeden z nich. "Wojtek jest dla mnie jak rodzina i z dumą będę nosić jego nazwisko. Ale nasza relacja romantyczna się zakończyła" – podkreśliła Sawicka.