Kolejna pandemia jest nieunikniona. Ekspert wskazuje, kiedy może wybuchnąć
Michał Koprowski
21 września 2022, 07:39·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 września 2022, 07:39
Dr hab. Tomasz Dzieciątkowski twierdzi, że kolejna pandemia jest nieunikniona i może wybuchnąć już za kilkanaście lat. Wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wskazuje również, że w najbliższym czasie może pojawić się nowy wariant koronawirusa.
Reklama.
Reklama.
Dr hab. Tomasz Dzieciątkowski twierdzi, że "do 2020 roku traktowano zagrożenie pandemiami jako science-fiction i dopiero później zaczęto traktować to poważnie"
Ekspert uważa, że jeszcze tej jesieni możemy zmagać się z kolejnym wariantem koronawirusa
– Wirus mutuje w sposób przypadkowy. Może złagodnieć, może pozostać taki sam, a może być niestety gorszy – tłumaczy wirusolog
"Jestem w stu procentach przekonany, że następna pandemia wybuchnie"
Dr Tomasz Dzieciątkowski podkreśla, że zagrożenie ogólnoświatowymi epidemiami "nigdy nie było science fiction", a osoby, które zajmują się wirusami, ostrzegają przed tym od 20 lat. On sam "jest w stu procentach przekonany, że następna pandemia wybuchnie".
– Nie wiem kiedy, nie do końca wiem gdzie i nie wiem, przez jakiego wirusa będzie ona spowodowana, choć pewne własne przypuszczenia mam. Ale na pewno za kilkanaście lat, obstawiam, że za dwanaście do piętnastu lat, możemy zmagać się z kolejną pandemią – wskazuje podczas rozmowy z portalem Interia.
Omikron "bonusem" od matki natury
Wirusolog ostrzega, że jesienią może pojawić się kolejny wariant koronawirusa, który raczej nie będzie łagodniejszy niż jego poprzednicy. Zaznacza, że łagodniejszy omikron jest "bonusem" od matki natury.
– Ale poniekąd dziwne jest to, że o ile w przypadku poprzednich fal, wariant dominujący wypierał wariat wcześniejszy, o tyle teraz mamy do czynienia z sytuacją, w której owszem omikron stanowi 80 proc. zakażeń, ale wciąż 20 proc. to nadal zakażenia deltą – mówi.
– W związku z tym niestety możemy wyobrazić sobie sytuację, że jeden wariant spotka się z drugim i jakoś się zmiksują. To jest jeden ze scenariuszy – tłumaczy dr Dzieciątkowski. Dodaje, że kolejnym scenariuszem są mutacje. – Wirus mutuje w sposób przypadkowy. Może złagodnieć, może pozostać taki sam, a może być niestety gorszy – stwierdza.
"Pani poseł nie powinna zajmować się statystykami medycznymi"
Przypomnijmy, że na początku roku Anna Siarkowska oceniła na antenie radia Wnet, że w raportach Ministerstwa Zdrowia o koronawirusie powinien zmienić się sposób prezentacji danych o zgonach. Według posłanki PiSproblemem jest to, że resort podaje liczbę osób zmarłych "z COVID", a nie "na COVID".
Dr Tomasz Dzieciątkowski podkreślił w rozmowie z naTemat, że za takimi twierdzeniami nie stoi żadna merytoryczna wiedza, a "pani poseł nie powinna zajmować się statystykami medycznymi".
– Miejmy świadomość tego, że pani poseł jest z wykształcenia politologiem, a z przekonania aktywistką osób antyszczepionkowych. W związku z tym trudno tu mówić o jakichkolwiek jej kompetencjach w kwestiach statystyk biomedycznych i epidemiologii. To jest tak właściwie jedyny możliwy komentarz do tych słów – skomentował wirusolog.