
Wokół nabiału krąży wiele mitów. Jedni mówią, że trzeba go jeść, bo to źródło wapnia. Inni mówią żeby nie jeść, bo wapń się nie wchłania. Jednak według oficjalnej piramidy zdrowego żywienia, którą można znaleźć na stronie Instytutu Żywności i Żywienia, nabiał znajduje się na czwartym poziomie.
Szukając informacji na ten temat w sieci, można trafić na zarzuty, że białko czy wapń pochodzące z nabiału wcale się nie wchłaniają, że spożywanie nabiału powoduje problemy gastryczne, że w jelitach odkłada się szlam, a nawet, że nabiał zabija. W takiej sytuacji osoba, która nie posiada głębszej wiedzy żywieniowej i biologicznej, może się poczuć zagubiona.
Internet jest pełen mitów na temat nabiału, które mijają się z prawdą
- Duża ilość serów dostępnych w polskich sklepach niestety niewiele ma wspólnego z produktami, które wytwarza się tradycyjnymi metodami. W tych sklepowych, nie wiadomo jaką część stanowi autentyczny nabiał - tłumaczy Nalborski.
Nazwa „ser” zastrzeżona jest dla produktów, które wytwarzane są wyłącznie z tłuszczu mlecznego. Natomiast kiedy dodaje się do sera choć odrobinę tłuszczów roślinnych to staje się on produktem seropodobnym. Jest to kluczowa kwestia, dlatego należy sprawdzać w składzie danego produktu nabiałowego czy znajduje się w nim tłuszcz roślinny, jeśli tak – mamy do czynienia z produktem seropodobnym.
W przypadku, gdy na etykiecie dostrzeżemy: tłuszcze roślinne, mleko w proszku, łój, karagen, bądź soję mamy do czynienia z wyrobem seropodobnym. Niestety są one pakowane tak samo, jak prawdziwe sery, co więcej sąsiadują z nimi na sklepowej półce. Dlatego zawsze należy uważnie czytać etykiety.
Pośród nas jest wiele osób, które, robiąc zakupy, nie zastanawiają się nad tym, co tak właściwie kupują lub po prostu nie chcą się nad tym zastanawiać, z iście prozaicznego powodu: ilość informacji umieszczonych na etykiecie bywa często przytłaczająca i niezrozumiała, co potrafi nas wprowadzić w prawdziwą konsternację, a nawet w błąd, a później nie pozostaje bez wpływu na nasze zdrowie. Świadome czytanie etykiet to bardzo ważny element zakupów. To co jemy wpływa na to jak się czujemy i jak wyglądamy. Jeśli dzisiaj zjemy coś co nie jest korzystne dla naszego organizmu, to choć nie poczujemy skutków naszej decyzji od razu, po latach na z pewnością się one pojawią. Dlatego wybierajmy świadomie i kupujmy w miejscach, które zapewniają nam pełną wiedzę o sprzedawanych produktach.
Nabiał szkodzi, ale nie wszystkim
Dla niektórych ludzi naturalne składniki mleka są okresowo albo trwale czynnikami szkodliwymi. Najczęściej źle tolerowanymi składnikami mleka są cukry (laktoza i galaktoza) oraz białka (alfa-laktoalbuminy i albuminy surowicy bydlęcej, beta-laktoglobulina oraz alfa-kazeina).
Występują również alergie na obecne w mleku cukry i białka. Najbardziej alergizujące są białka serwatkowe oraz białko kazeiny. Objawami mogą być: zaburzeniami pracy przewodu pokarmowego jak również układu oddechowego (kaszel, duszność). W przypadku alergii na kazeinę, reakcja alergiczna ze strony przewodu pokarmowego występuje w postaci wydzielania dużej ilości śluzu, który po zgęstnieniu tworzy patologiczne złogi obklejające ścianę jelita cienkiego.
Pierwszą zasadą w kwestii wyborów żywieniowych, bez względu na to o jaką ich grupę chodzi, powinno być to, żeby wiedzę na ich temat czerpać z wiarygodnych źródeł, a w razie wątpliwości - skonsultować się ze specjalistą. Idąc zgodnie z myślą: „jesteś tym co jesz”, każdy powinien dbać o to, co ląduje na jego talerzu.
Fundacja Alma Pokochaj Życie powstała po to, aby zmieniać nawyki żywieniowe Polaków i uczyć jak zdrowo żyć. Pragniemy dzielić się wiedzą na temat tego, jak świadomie wybierać dobrej jakości jedzenie. Aby żyć zdrowo, być w świetnej formie i mieć dobre samopoczucie, warto wiedzieć, co kładzie się na talerzu każdego dnia. Produkty pozornie takie same, nie są takie same, dlatego powinniśmy czytać etykiety i wybierać produkty najlepszej jakości.
Zobacz także pozostałe teksty z cyklu "Żyj zdrowo i świadomie"
Artykuł powstał we współpracy z Fundacją Alma Pokochaj Życie.