Kilka lat temu zabił 13-letnią dziewczynkę. Teraz został wybrany na radnego
redakcja naTemat
30 września 2021, 18:14·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 września 2021, 18:14
Sławomir Sobczyszyn został wybrany w wyborach uzupełniających do Rady Miejskiej w Chocianowie w woj. dolnośląskim. Podczas wypadku drogowego, do którego doszło w 2008 roku, polityk zabił 13-letnią Kasię. Wielu z wyborców, którzy zagłosowali na radnego, dowiedziało się o tym dopiero po wyborach.
Reklama.
Sławomir Sobczyszyn został zaprzysiężony na radnego w Chocianowie we wtorek 28 września. Na sali byli obecni rodzice 13-letniej Kasi, którą radny zabił autem w 2013 roku. Jak podaje portal chocianow.pl, Sobczyszyn w 2005 r. prowadził samochód, mając 2 promile alkoholu. Za to przestępstwo zabrano mu prawo jazdy na 2 lata.
Rok później znowu naruszył zasady bezpiecznego poruszania się na drodze, ale mimo to ostatecznie prawo jazdy odzyskał w 2008 roku. Zaledwie pół roku później spowodował wypadek samochodowy, w wyniku którego śmierć na miejscu poniosła nastolatka. O wydarzeniach sprzed lat przypomnieli radnemu bliscy dziewczynki.
– Zabrałeś mi siostrę! Czy byłeś na jej grobie chociaż raz? Czy chociaż raz powiedziałeś mojej mamie, mnie i rodzinie "przepraszam"? Jesteś tchórzem! – miała powiedzieć Sobczyszynowi cytowana przez portal o2.pl siostra Kasi. Z kolei lokalni dziennikarze próbowali zapytać mężczyznę, czy to etyczne, że zasiada teraz w Radzie Miejskiej.
Sobczyszyn nie udzielił odpowiedzi ani rodzinie zmarłej dziewczynki, ani dziennikarzom. Według relacji mediów po zaprzysiężeniu bez słowa opuścił budynek ratusza. Dzień wcześniej opublikował w swoich mediach społecznościowych film z kampanii Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, który pokazuje scenę potrącenia pieszego.
"Mocny film, ale czy tak mocny jak rzeczywistość? (...) Ktoś traci bliską osobę na zawsze. Jak wtedy zachowa się sprawca? 'Przepraszam' nie załatwi sprawy. Sam doskonale wiem jak to jest, gdyż 13 lat temu byłem sprawcą takiego wypadku - potrącenie z skutkiem śmiertelnym, zginęła wtedy nastolatka" – napisał.
"Chwila nieuwagi, roztargnienie i dramat gotowy. Jest to dramatyczne przeżycie dla rodziny osoby, która straciła życie, ale także dla młodego człowieka, który stał się sprawcą tego dramatycznego wydarzenia. Prawnie za swoją winę odpowiedziałem karnie, spędzając blisko 2 lata w więzieniu. Moralnie będę nosił to brzemię do końca życia" – dodał Sobczyszyn.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut