
Polacy stali się obojętni, nie mają świadomości obywatelskiej, są analfabetami funkcjonalnymi, opozycja ich rozczarowuje... Politolodzy i psycholodzy społeczni, których zapytaliśmy o zdanie, nie mają złudzeń, dlaczego PiS – mimo notowania pewnych spadków w sondażach – ciągle w nich przoduje. Oto, jakie wskazali przyczyny.
1. Nadprogramowa mobilizacja
Prof. Radosław Markowski, politolog i socjolog, dyrektor Centrum Studiów nad Demokracją Uniwersytetu SWPS przypomina, kim jest wyborca PiS. Z zaznaczeniem, że zawsze, gdy o tym mówi, na prawicy podnoszą się głosy, że gardzi ludźmi. – Nie gardzę ludźmi. Tylko jako ktoś, kto to bada, mam obowiązek powiedzieć, że dwie trzecie ludzi z wykształceniem podstawowym, dwie trzecie ludzi powyżej 65. roku życia z rejonów takich, które raczej nie przykładają się do tworzenia PKB, a raczej konsumują go, to był znaczący elektorat PiS w 2019 roku – zaznacza.
2. Rosnąca obojętność
Mieliśmy zrywy tysięcy ludzi w sprawie kobiet, aborcji, sądów. Polaków poruszyła też sprawa dzieci z Michałowa i w ogóle dzieci uchodźców. Organizowali akcje solidarności, próbowali dostarczyć pomoc humanitarną. Ponad 80 proc. rodaków nie chce też wyjścia z UE. Ale co z tego?
3. Rozgrzeszanie afer
Dziennikarze "Gazety Wyborczej", Onetu i Radia Zet przez kilka miesięcy badali, jak politycy Zjednoczonej Prawicy podzielili się łupami w postaci spółek skarbu państwa i nakreślili szczegółową mapę powiązań. – Właściwie tylko jedno słowo ciśnie się na usta – mafia – skomentował Donald Tusk.
4. Straszenie obcymi i obietnica obrony
Uważa się, że sytuacja na granicy z Białorusią uratowała PiS. Z jednej strony owszem, część Polaków wyraża oburzenie sposobem traktowania uchodźców, z drugiej strony pojawia się kwestia bezpieczeństwa. – Współczuję im, ale zamykam drzwi. Rozumiemy stan wyjątkowy – mówiło nam niedawno wielu mieszkańców przygranicznych miejscowości.
5. Brak świadomości obywatelskiej
– Przez lata żadna partia nie dbała o budowanie świadomości obywatelskiej, staliśmy się bardzo obojętni dla tego, kto rządzi. Jakby zapytać społeczeństwo, kto rządzi, to pewnie byłoby: złodzieje, oszuści, jedni gorsi od drugich. Ale to wcale nie znaczy, że spadną notowania. Bo mamy taki dziwny charakter, że zawsze lubimy mieć jakąś silną rękę. Jakiegoś wodza. Tu, z braku świadomości obywatelskiej, demokracja nie została we właściwy sposób zrozumiana. Kaczyński wykorzystuje to sprawnie i gdyby zastosować przysłowie, można powiedzieć, że wśród ślepych, jednooki królem. Zwłaszcza wśród swoich akolitów – uważa Wiesław Gałązka.
6. Propaganda PiS
– Ona przedstawia genialność zakłamanego premiera, genialność samej partii rządzącej, zohydza opozycję, demonizuje zagrożenia, które płyną zarówno ze strony Europy, jak i uchodźców – mówi Wiesław Gałązka.
7. Analfabetyzm wtórny i funkcjonalny
Prof. Markowski zwraca uwagę na to, w jak fatalnym stanie są nauki społeczne. – Między innymi dlatego, że nie uczy się logiki, matematyki, statystyki. Młodzi naukowcy są takimi analfabetami wtórnymi. Potrafią debatować i gadać, a nie potrafią niczego policzyć. A jeśli oni nie potrafią, to nie potrafi tego też społeczeństwo. I bardzo łatwo rządowi przedstawiać różne opowieści o tym, jak jest znakomicie i prezentować różnego rodzaju cyfry bez refleksji społeczeństwa, jak je odbierać – mówi.
8. Błędy opozycji i rozczarowanie jej liderami
9. Brak aktywności młodych
Komuś może się wydawać, że są coraz bardziej zaangażowani, np. Campus Przyszłości przyciągnął wielu młodych. Ale najwyraźniej to wszystko za mało. Podczas manifestacji przeciwko wyprowadzaniu Polski z UE sami młodzi ludzie mówili, że jest ich mało.
10. Pieniądze i rozdawanie
Co najbardziej wstrząśnie Polakami
I teraz pytanie, czy jest coś, co jest w stanie wstrząsnąć Polakami?Jeśli przyjdzie kryzys – a jest już coraz większa inflacja – jeśli zostaną podniesione stopy procentowe, to setki tysiące Polaków, którzy wzięli tanie kredyty hipoteczne – a wśród nich są też zwolennicy PiS – w dużej mierze zaczną odwracać się od tego ugrupowania. Jeśli za ogrzewanie w okresie zimowym Polacy zapłacą o 20-50 proc. więcej niż do tej pory, to sute dotowanie własnego elektoratu m.in. przez 500 plus też im nie pomoże.
