Jarosław Gowin zasygnalizował swój powrót do polityki wymownym wpisem na Twitterze. Wicepremier wraca do gry, co może wywołać zamieszanie zarówno na opozycji, jak i na prawicy. O tym, co oznacza powrót lidera Porozumienia, rozmawialiśmy z Katarzyną Lubnauer, Magdaleną Sroką, Tadeuszem Cymańskim i Anną Marią Żukowską.
Jarosław Gowin spędził miesiąc w szpitalu, lecząc depresję. Teraz wraca do polityki i zapewnia, że czuje się silniejszy niż kiedykolwiek
Obóz rządzący znalazł się w nie najlepszej sytuacji. Jeśli wicepremier zacznie ujawniać kulisy pracy w Radzie Ministrów, Zjednoczona Prawica może zmierzyć się z kolejnymi aferami
O położeniu Porozumienia rozmawialiśmy z Magdaleną Sroką (Porozumienie), Katarzyną Lubnauer (Koalicja Obywatelska), Tadeuszem Cymańskim (Zjednoczona Prawica) oraz Anną Marią Żukowską (Lewica)
Jarosław Gowin wraca do gry. Rzeczniczka Porozumienia: Wiele pracy przed nami
– Jarosław Gowin wraca do polityki w bardzo dobrej formie. Jest wiele tematów, które będą wymagały trzeźwego spojrzenia i racjonalnego podejścia. Wiele pracy przed nami – powiedziała Magdalena Sroka. Jak wymieniła, partia zajmować się będzie między innymi konsekwencjami, jakie niesie dla gospodarki wdrażanie Polskiego Ładu.
Spytaliśmy, czy powrót byłego wicepremiera powinien wywołać obawy ze strony Zjednoczonej Prawicy. – Nigdy nie byliśmy środowiskiem, które na sztandarach niosło walkę z kimkolwiek. Potrzebny nam jest dialog, a nie tworzenie dodatkowych konfliktów – zaznaczyła.
– Jarosław Gowin jasno powiedział, że w naszej ocenie metody, które były stosowane przez PiS, są elementem brutalnej, brudnej polityki – dodała.
Prawo i Sprawiedliwość może jednak mieć jeszcze większe problemy z gromadzeniem poparcia. – Dziś wiele wyborców prawicowych i centroprawicowych ma dość, gdy widzi, jak Polski Ład uderza w przedsiębiorców i ludzi pracy. My zawsze będziemy występowali w obronie klasy średniej, bo jest ona niezwykle ważną częścią dobrze rozwijającej się gospodarki – oceniła.
Sroka wskazała, że Porozumienie nie zamierza określać się mianem “opozycji totalnej”. – Nawet będąc w Zjednoczonej Prawicy, staraliśmy się podchodzić do polityki w sposób rozsądny, co – jak już wiemy – nie znalazło uznania w oczach Jarosława Kaczyńskiego – przypomniała.
Co dalej z Porozumieniem? "Warto, żeby zaczęli sypać, jak w mafii"
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer podkreśliła, że partia Jarosława Gowina "ma rachunek do spłacenia w stosunku do społeczeństwa". – Ugrupowanie w dużym stopniu pomagało PiS w łamaniu prawa i utrzymaniu władzy. Kosztów do poniesienia mają dość dużo – powiedziała.
– Cieszy mnie powrót do zdrowia pana Gowina – zaznaczyła – Każda współpraca w ramach opozycji, która umożliwi pokonanie PiS, jest mile widziana. Zwłaszcza że teraz będziemy mieli głosowanie w sprawie komisji śledczej – dodała.
Na pytanie o ewentualne ujawnienie kulis pracy w rządzie Lubnauer odpowiada krótko – Świadek koronny zawsze jest mile widziany.
– Nie umiem czytać między wierszami tego, co mówią politycy Porozumienia. Wiem, że potrzebujemy konsolidacji na opozycji. Czy oni zaczną rzeczywiście mówić, co wiedzą? Byłoby to mile widziane – wskazała.
Jedna z liderek Nowoczesnej nie ma wątpliwości, że powrót Gowina najbardziej dotknął obóz rządzący. – Jestem przekonana, że PiS najbardziej boi się ludzi, którzy wychodzą z ich wnętrza. Przykładem są próby zniszczenia Mariana Banasia. Podobnie zapewne ludzie od Gowina wiedzą o funkcjonowanie rządu więcej niż opozycja. Warto, żeby zaczęli sypać, jak w mafii – zadeklarowała.
Czy Jarosław Gowin ujawni, co działo się w rządzie? Cymański: To działa w dwie strony
W mediach społecznościowych politycy Porozumienia tacy jak Iwona Michałek, Jacek Hecht, czy Jan Strzeżek piszą o "wyrównywaniu rachunków". O komentarz do tych deklaracji poprosiliśmy Tadeusza Cymańskiego z Solidarnej Polski.
– To są słowa bardzo dziwne. Mamy bardzo duże napięcie w polityce i bardzo mało wysiłku wkładamy w dobór słów. Wyrównywanie rachunków czy porachunków to gangsterski język – skomentował.
– Rozumiem, że są żale, pretensje, rany. Okoliczności odejścia Jarosława Gowina rzeczywiście budziły emocje. To nie znaczy jednak, żeby w jego imieniu mówić o wyrównywaniu rachunków – zaznaczył.
– Miarą poziomu i klasy jest unikanie mówienia źle o byłej żonie, partii, pracy, czy przyjaciołach – powiedział.
Poseł Solidarnej Polski zapewnił, że darzy Gowina szacunkiem. – Uważam go za człowieka statecznego – podkreślił. Gdy spytaliśmy, czy Zjednoczona Prawica ma powody do obaw, Cymański odpowiedział krótko – To działa w dwie strony.
– Ktoś milczy, chwali lub firmuje pewne rzeczy, a po zmianie strony wiesza psy na swoim towarzystwie – dodał.
Według parlamentarzysty obecna sytuacja będzie dla lidera Porozumienia testem. – Inni będą próbowali wykorzystać go do swoich celów politycznych – ostrzegł.
Porozumienie z Hołownią i PSL? "W te rejony bym celowała"
Anna Maria Żukowska z Lewicy wskazała, że dystans od polityki daje możliwość do refleksji i przemyślenia strategii. – Na pewno strategicznym planem Gowina jest utrzymanie się w Sejmie. Do PiS powrotu już nie ma, więc będzie starał się uwiarygodnić w opozycji – oceniła.
Jak podkreśliła Anna Maria Żukowska, Porozumienie może próbować nawiązać współpracę z PSL i Hołownią. Posłanka Lewicy nie wyklucza także scenariusza, w którym wicepremier zacznie mówić o tym, co działo się w rządzie.
– Może się tak zdarzyć, że będzie o tym opowiadał, ale to nie będzie specjalnie zaskakujące. Na pewno mamy do czynienia z całą masą brudnej gry i szantaży. Możemy oglądać w najbliższym czasie mydlaną operę o Zjednoczonej Prawicy – zadeklarowała.
– Myślę, że Jarosława Kaczyńskiego nie uda się złapać za rękę, bo miał podwykonawców. Ale moja wiedza jest skromna. Może faktycznie Gowin ma haki na Kaczyńskiego – wskazała.
– Powrót Gowina nie jest złą informacją dla Lewicy. Nasze programy się nie pokrywają, nie odbierze nam elektoratu – dodała.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut