Na antenie kanału Rossija 1 podczas wieczornego komentowania bieżących wydarzeń na świecie tematem rozmowy stały się Stany Zjednoczone oraz Donald Trump. Rosyjscy propagandyści wyrażali ogromne zadowolenie aktywnością byłego prezydenta USA.
W pewnym momencie na ekranach wyświetlono wizerunek poprzednika Joe Bidena, a Jewgienij Popow przyznał, że były prezydent USA "jest niesamowitym facetem". Następnie głos zabrał rosyjski dziennikarz i politolog Witalij Tretiakow.
Zobacz też: Tak rosyjska telewizja pożegnała Gorbaczowa. "Naiwny, niedojrzały, oddany Zachodowi"
– Uważam, że nie ma potrzeby, abyśmy tutaj zdzierali maski z twarzy europejskich polityków i do pewnego stopnia amerykańskich – powiedział, sugerując, że "ukochany" Donald Trump zajmuje się tym odpowiednio. Tretiakow podkreślił również, że w byłym amerykańskim przywódcy Rosja "pokłada całą nadzieję na otrzeźwienie Ameryki".
Na krótką wypowiedź zdecydowała się także Olga Skabajewa. Naczelna propagandystka Kremla stwierdziła, że Donald Trump "nie zawodzi" Rosji i należy go wspierać. Nagranie tego "festiwalu superlatyw" opublikowała za pośrednictwem Twittera amerykańska dziennikarka Julia Davis, która zawodowo analizuje rosyjską propagandę.
Jak relacjonował na początku sierpnia amerykański Newsweek, Donald Trump podczas wystąpienia w podcaście The Clay Travis & Buck Sexton Show powiedział, że Ukraina mogła oddać terytorium Krymu, które zostało zaanektowane przez Rosję w 2014 roku lub zgodzić się na nieprzystąpienie do NATO. Uwagi te wygłosił chwilę po tym, jak został zapytany o opinię na temat sesji zdjęciowej prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i jego żony Ołeny dla magazynu "Vogue".
Przeczytaj także: Zełenski ostrzega przed nowym uderzeniem Rosji. "Energetyczny atak na Europę"
– Prawdopodobnie nie jest to najwspanialsza rzecz – powiedział Trump, zanim dodał swoje wielokrotnie powtarzane stanowisko, że inwazja Rosji "nigdy by się nie wydarzyła", gdyby nadal był prezydentem.
– On (Putin) nie zrobiłby tego ze mną. Nie zrobiłby tego. W minimalnym stopniu powinni byli zawrzeć umowę – kontynuował. Jak dodał, bardzo smutno jest patrzeć na to, co stało się z Ukrainą.
Może Cię zainteresować: "Przyjdziemy i zabijemy was wszystkich!". Skandaliczne groźby na antenie rosyjskiej telewizji
Były prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził również, że nie wierzy, iż Władimir Putin "kiedykolwiek zamierzał" rozpocząć wojnę z Ukrainą, ale teraz "raczej będzie miał cały kraj, gdy zaczął (wojnę)."