"Pierwsza taka sprawa z Polski w historii Trybunału". Jest wyrok ETPC ws. sędziego Juszczyszyna
Michał Koprowski
06 października 2022, 13:53·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 06 października 2022, 13:53
Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok ws. Pawła Juszczyszyna. Z uzasadnienia wynika, że w sprawie sędziego naruszono trzy artykuły Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Reklama.
Reklama.
4 lutego 2020 roku Paweł Juszczyszyn został zawieszony w czynnościach służbowych
– Izba wręcz stwierdziła, że popełniłem przestępstwo, żądając list poparcia do KRS z Kancelarii Sejmu – tłumaczył
Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że decyzja o zawieszeniu sędziego "była bezprawna"
Naruszono trzy artykuły Europejskiej Konwencji Praw Człowieka
Sędziowie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jednogłośnie wskazali, że w sprawie Pawła Juszczyszyna naruszono artykuł 6., który zapewnia "prawo do rzetelnego procesu sądowego". Ponadto stosunkiem głosów 5 do 2 stwierdzono, że naruszono dwa inne artykuły Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Chodzi o artykuł 8., który mówi o "prawie do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego" oraz artykuł 18. o "granicach stosowania ograniczeń praw". ETPC podkreślił, że Izba Dyscyplinarna, która zawiesiła sędziego, nie spełnia kryteriów "sądu ustanowionego przez prawo".
"Zważywszy na to, że Izba Dyscyplinarna nie mogła być uznana za 'sąd' w związku z trybem jej powołania, decyzja o zawieszeniu go była bezprawna (...). Co więcej, pan Juszczyszyn nie był w stanie przewidzieć, że jego działania mogą doprowadzić do zawieszenia go w świetle prawa" – stwierdzono w uzasadnieniu.
Jak zaznaczył Trybunał, celem zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna było zniechęcenie do zbadania procedury mianowania sędziów i stanowiło naruszenie jego praw.
Za co Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zawiesiła sędziego?
4 lutego 2020 roku Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zawiesiła Pawła Juszczyszyna w obowiązkach służbowych z uwagi na prowadzone przez niego postępowanie dyscyplinarne. Wówczas o 40 proc. obniżono jego wynagrodzenie.
Sędziego odsunięto od orzekania, ponieważ rozpatrując apelację w procesie cywilnym, stwierdził, że konieczne jest rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez Krajową Radę Sądownictwa był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. Juszczyszyn nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS.
– Izba wręcz stwierdziła, że popełniłem przestępstwo, żądając list poparcia do KRS z Kancelarii Sejmu. A dla sędziego samo postawienie takiego zarzutu, że mógłby się dopuścić przestępstwa, jest kalumnią i pozbawia go zaufania niezbędnego do pełnienia zawodu – mówił sędzia Paweł Juszczyszyn podczas rozmowy z Onetem.
"Pierwsza taka sprawa z Polski w historii Trybunału w Strasburgu"
Do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. Pawła Juszczyszyna odniósł się Adam Bodnar, podkreślając, że jest to "pierwsza taka sprawa z Polski w historii Trybunału w Strasburgu".
Jak stwierdził na Twitterze były rzecznik praw obywatelskich, naruszenie artykułu 18. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka jest "bezpośrednim wskazaniem, że procedury prawne były instrumentalnie wykorzystywane do celów politycznych".