Radosław Fogiel zrezygnuje ze swojego stanowiska. Zapowiada "przekazanie pałeczki" rzecznika PiS

Gościem piątkowego wydania programu "Graffiti" na antenie Polsat News był Radosław Fogiel. Już na początku, gdy prowadzący przedstawił gościa, jako rzecznika Prawa i Sprawiedliwości, ten zastrzegł, że na tej płaszczyźnie "można się spodziewać zmiany".

– Pewnie to jeden z ostatnich razów, kiedy widzimy się w takiej konfiguracji. Będę powoli przekazywał pałeczkę, jeśli chodzi o bycie rzecznikiem. W najbliższym czasie można się spodziewać zmiany – powiedział Fogiel.

Zobacz też: "Kwota wyssana z palca". Fogiel odpowiada na słowa Tuska o cenie chleba za rządów PiS

Poseł oraz rzecznik Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył, że jego rezygnacja wynika z objęcia nowego stanowiska. – W związku z tym, że zostałem przewodniczącym sejmowej komisji spraw zagranicznych, zrezygnuję z funkcji rzecznika PiS – wyjaśnił.

Radosław Fogiel pytany o nazwisko swojego następcy przyznał, że "jest pewien pomysł", ale "nie może o tym mówić".

Radosław Fogiel już w klasie maturalnej pomagał zbierać podpisy pod listami poparcia Ligi Republikańskiej. Do PiS wstąpił oficjalnie w 2001 roku. Jego pierwszymi przełożonymi byli Marek Suski i Adam Borowski, później Michał Kamiński.

Przez jakiś czas był asystentem europosła. W 2007 roku asystował Adamowi Lipińskiemu, wiceprezesowi PiS i tym samym zbliżył się do prezesa ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego, któremu później prowadził biuro poselskie.

Przeczytaj także: Bliski współpracownik Kaczyńskiego odciął się od Pawłowicz. Doczekał się solidnej riposty

Z biegiem lat Radosław Fogiel zyskał opinię powiernika prezesa. Jako jeden z nielicznych ma mieć możliwość kontaktu z prezesem o każdej porze dnia i nocy. Współpracownicy parlamentarzysty lubią jednak podkreślać, że nie wykorzystuje on sympatii prezesa do osiągania kolejnych szczebli kariery.

Wyniki wyborów zdają się to potwierdzać. Po raz pierwszy Fogiel kandydował z listy PiS w 2002 roku, ale do sejmiku się nie dostał, podobnie jak do Sejmu w 2005 roku. W 2006 r. spróbował wejść do samorządu. I odniósł pierwszy sukces, który okazał się jednak krótkotrwały.

Może Cię zainteresować: PiS znów rozwścieczył kobiety. Rakieta nad Polską przykryła plan, którym chcą "ratować" dzietność

Na reelekcję w 2010 już się nie załapał. Wszedł natomiast do sejmiku mazowieckiego w 2014 roku. Do Sejmu kandydował cyklicznie zarówno w 2011, jak i 2015 roku. W sejmowych ławach udało mu się zasiąść dopiero w roku 2019. Obecnie pełni funkcję rzecznika Prawa i Sprawiedliwości. Stanowisko przejął w czerwcu b.r., zastępując Anitę Czerwińską, której przez dwa lata był zastępcą.