"Wiadomości" TVP kolejny raz, relacjonując wizytę Joe Bidena, nie mogły odpuścić sobie przywalenia w opozycję. Powód? Jak można się domyślić, kulisy spotkania Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego z prezydentem USA. Co ciekawe, przywódcę Stanów Zjednoczonych porównano do... Lecha Kaczyńskiego.
Reklama.
Reklama.
Po wizycie Joe Bidena w Kijowie i Warszawie doszło do szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki z udziałem prezydenta USA oraz szefa NATO
"Wiadomości" TVP, opisując szereg spotkań na szczycie, nie mogły odpuścić sobie uderzenia w opozycję. – Uścisk dłoni zamiast spotkania – podkreśliła Edyta Lewandowska
– W momencie realnego zagrożenia ze wschodu politycy opozycji próbowali zwrócić na siebie uwagę – powiedziała prowadząca wieczorny dziennik informacyjny
Na samym początku poinformowano o szczycie B9, w trakcie którego Andrzej Duda, Joe Biden i Jens Stoltenberg mówili o wzmacnianiu wschodniej flankiNATO. Kolejną kwestią poruszoną przez TVP była współpraca energetyczna na linii Polska-USA.
– W czasie, gdy Lech Kaczyński ostrzegał przed Rosją, premier Donald Tusk zacieśniał relacje z Putinem. Polityka Tuska zbliżenia z Rosją poniosła całkowitą klęskę – zarzucił Karol Jałtuszewski.
Chwilę później widzom ukazał się pasek "Kilkadziesiąt sekund opozycji". – W momencie realnego zagrożenia ze wschodu politycy opozycji próbowali zwrócić na siebie uwagę. Hucznie zapowiadane spotkanie Bidena z Tuskiem czy Trzaskowskim trwało około 30 sekund – ogłosiła Edyta Lewandowska.
"Wiadomości" TVP kilka minut o spotkaniu Bidena z Trzaskowskim i Tuskiem
Jak podkreślono, Biden znalazł czas na pamiątkowe zdjęcia, jednak "politycy opozycji odczytali ten gest zupełnie inaczej". – Intensywnie zapowiadali spotkania Bidena z Tuskiem i Trzaskowskim – powtórzył reporter.
– Szumnie zapowiadane spotkanie z politykami PO trwało kilkukrotnie krócej niż czas, jaki prezydent USA poświęcił dzieciom – grzmiał Adrian Borecki. – Trudno uznać wymianę dwóch zdań i pamiątkowe zdjęcie za spotkanie, ale politycy PO brną – dodał.
Zarzucono także senatorowi PO Bogdanowi Klichowi, że nie podał ręki Jarosławowi Kaczyńskiemu. Ten w rozmowie z naTemat wytłumaczył, że powodem nie była złośliwość, a nieuwaga. – Nie zauważyłem. Przewijało się tam tylu ludzi i panował duży harmider – wyjaśnił.
"Układ sił w Europie zmienia się", "Polska miała rację w sprawie Rosji" – mogliśmy przeczytać na kolejnych paskach. Wskazano, że Polska zaczyna wybijać się kosztem Niemiec i Francji. Jak pisaliśmy w naTemat, jeszcze po przemówieniu Bidena przed Zamkiem Królewskim TVP w podobny sposób uderzyła w Olafa Scholza.
– Biden miał kilka okazji do podobnych wizyt w Niemczech, ale z nich nie skorzystał. Z Olafem Scholzem spotka się dopiero w Waszyngtonie w przyszłym tygodniu – wytknęli reporterzy, po czym powtórzyli raz jeszcze: – To Scholz musi polecieć do Waszyngtonu.
W miniony wtorek o aferze wokół rozmów opozycji z Bidenem Telewizja Polska wspomniała jednak w kilku słowach. – Joe Biden rozmawiał z premierem Mateuszem Morawieckim. Nie odbyło się długo zapowiadane spotkanie polityków opozycji z amerykańskim prezydentem – powiedziała Edyta Lewandowska.
Dopiero w środę wyczerpano temat, by precyzyjnie wymierzać ciosy liderom Platformy Obywatelskiej.