Zbigniew Ziobro zareagował po śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy. Prokurator generalny osobiście zaangażował się w sprawę. Ojczym, który skatował chłopca usłyszy zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. – Będziemy dążyć do najsurowszego wymiaru kary – zapowiedział lider Solidarnej Polski.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
8-letni Kamil po miesiącu od przyjęcia do szpitala zmarł z powodu niewydolności wielonarządowej. Tę wywołało zakażenie wynikające z choroby pooparzeniowej
Zbigniew Ziobro tuż po śmierci chłopca zorganizował konferencję prasową, podczas której poinformował o zarzutach, jakie usłyszy ojczym chłopca Dawid B.
– Będziemy dążyć do najsurowszego wymiaru kary – zapowiedział lider Solidarnej Polski
Zbigniew Ziobro reaguje po śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy
Przypomnijmy: początkowo 27-letni Dawid B.usłyszał zarzut próby zabójstwa 8-latka. 25-letnia Magdalena B. zaś odpowie za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia i nieudzielenie pomocy.
Oboje zostali zatrzymani przez policję jeszcze miesiąc temu, a następnie doprowadzono ich do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Dawid B. przyznał się do zarzucanych mu czynów, a nawet sam poprosił o trzymiesięczny areszt tymczasowy.
Zbigniew Ziobro: Jaki to jest poziom bestialstwa i zezwierzęcenia?
Po wejściu w życie nowelizacji Kodeksu karnego karą za taki czyn jest nawet bezwględne dożywocie. – Będziemy dążyć do najsurowszego wymiaru kary dla sprawcy oraz surowego ukarania wszystkich, którzy mieli świadomość nieprawidłowości, patologicznych zachowań, nie reagowali tak, jak zareagować powinni – ogłosił Ziobro.
Prokurator generalny i lider Solidarnej Polski wyjaśnił, że prokuratura prowadzi wielowątkowe śledztwo w sprawie. Bada nie tylko zachowanie Dawida B., ale również wszystkich osób w otoczeniu 8-letniego Kamila.
– Jego cierpienie i zadawany z premedytacją, świadomy, okrutny ból, który doprowadził do jego śmierci. Jaki to jest poziom bestialstwa i zezwierzęcenia, aby tak traktować drugiego człowieka, do tego dziecko? To jest coś, co nie mieści się w głowie – podsumował.
Śmierć 8-letniego Kamila z Częstochowy. Lekarze podali przyczynę zgonu
Jak pisaliśmy w naTemat, w poniedziałek nad ranem Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka wydało komunikat, w którym poinformowano o śmierci chłopca. Lekarze przekazali, że niewydolność wywołało ciężkie zakażenie, wynikające z choroby pooparzeniowej.
Do komplikacji, z którymi walczyli medycy, doprowadziło długie nieleczenie chłopca przez ojczyma i mamę.
"Kamilek przez cały czas pobytu w szpitalu był głęboko nieprzytomny. Nie zdawał sobie świadomości gdzie jest, ani co go spotkało. Ani przez chwilę nie cierpiał" – czytamy w komunikacie GCZD.
Utrzymujące się zakażenie uniemożliwiało wybudzenie go ze śpiączki. Jedną z ostatnich prób ratowania chłopca było podłączenie go do ECMO.
– Ale jest też i nasza działalność chirurgiczna w postaci zamykania ran oparzeniowych. Te rany są już zagojone, ale pozostaje bardzo ciężki stan ogólny pacjenta – przekazał "Faktowi" Dr Andrzej Bulandra.