Wpadka Tuska podczas prezentacji rządu. "Zapamiętają wszyscy na tej sali"
Wpadka Tuska podczas prezentacji rządu. "Zapamiętają wszyscy na tej sali" Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER, @AgataKowalskaTT
Reklama.

We wtorek (12.12) kilkanaście minut po godz. 10 wznowiono obrady Sejmu, a nowo wybrany premier Donald Tusk wygłosił swoje exposé. Praktycznie do ostatnich słów przemówienia wszystko szło zgodnie z planem.

Po płomiennych tekstach o odnowie jedności narodowej, spełnieniu obietnic, a nawet przywołaniu słów papieża Polaka, przyszła pora na prezentację nowego gabinetu. Tutaj wkradła się pomyłka.

Wpadka Tuska podczas exposé

Lider Koalicji Obywatelskiej wymieniając swój nowy gabinet, zapomniał o jednym ministrze. Chodzi o Dariusza Wieczorka z Lewicy, który w rządzie Tuska ma być ministrem nauki i szkolnictwa wyższego. Nowo utworzony resort jest efektem podziału dotychczasowego Ministerstwa Edukacji i Nauki (którym w rządzie Morawieckiego kierował Przemysław Czarnek) na dwie odrębne instytucje:

  • Ministerstwo Edukacji oraz Nauki
  • Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego
  • Premier wymienił ostatnich ministrów "bez teki", myśląc, że już skończył. Jako ostatnie padło nazwisko Macieja Berka, który ma koordynować procesy legislacyjne.

    Premier zapomniał o Dariuszu Wieczorku

    – To będą procesy, logiczne, przejrzyste i do bólu racjonalne, m.in. dzięki kompetencjom ministra Berka – ogłosił Tusk. Następnie, gdy zaczął mówić o "nietypowości" swojego exposé, na sali plenarnej rozległy się szmery.

    Chwilę potem na mównicę dyskretnie weszła polityczka KO i położyła na blacie małą karteczkę. Gdy premier spojrzał na jej treść, natychmiast się zreflektował.

    – A, dziękuję. Rzeczywiście. – powiedział zaskoczony.

    – No nie wiem, co się stało. – stwierdził, by następnie oznajmić, że jednak "wie".

    "Proszę to potraktować jako przywilej"

    – Pan... tak jest - oczywiście, wpadka - minister Dariusz Wieczorek. Panie ministrze, przez tę moją drobną wpadkę zapamiętają te prezentację wszyscy na tej sali. Proszę to potraktować jako niewymuszony przywilej stanie na czele ministerstwa nauki. – komentował swoje przeoczenie Tusk.

    Z relacji sejmowej kamery wygląda na to, że przyszły minister nauki przyjął pomyłkę premiera ze śmiechem. Gdy wreszcie został wywołany przez przyszłego szefa, uśmiechnął się szeroko i pomachał do zgromadzonych. Następnie Tusk wytłumaczył, dlaczego zdecydował się na podział dawnego MEiN na dwa resorty.

    – Nie było moja intencją tworzenia nowych ministerstw, ale tutaj sygnały były absolutnie jednoznaczne. One płynęły z obu środowisk - edukacji i środowisk akademickich - że te dwie części w codziennej praktyce rządzenia nie przystają (do siebie - przyp. red.). Dlatego zdecydowaliśmy się na odtworzenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Pan Dariusz Wieczorek będzie tę funkcje sprawował. Wiem, że dobrał sobie także znakomitych współpracowników. – wyjaśnił.

    Podwyżki dla wykładowców akademickich i wychowawców przedszkolnych

    Na sam koniec tej części wystąpienia Donald Tusk dodał też kilka słów o planowanych podwyżkach dla nauczycieli, które mają objąć również wykładowców akademickich i wychowawców przedszkolnych. Nawiązał tym samym do "100 konkretów" Koalicji Obywatelskiej.

    – Myślę, że będziemy nie tylko świadkami szybkiej rekonstrukcji tego ministerstwa. Jedną z pierwszych decyzji będzie - wracam tutaj oczywiście do konkretów- podwyższa płac jeśli chodzi o nauczycieli akademickich. – wspomniał polityk.

    – Ta podwyżka dotyczy też polskich przedszkoli. – podkreślił na koniec Tusk.