Wpadka Tuska podczas prezentacji rządu. "Zapamiętają wszyscy na tej sali"
Nina Nowakowska
12 grudnia 2023, 13:41·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 grudnia 2023, 13:41
Podczas swojego exposé premier Donald Tusk przedstawił cele i skład rządu, wraz z wnioskiem w sprawie wyboru Rady Ministrów. Pod koniec wystąpienia miała jednak miejsce zaskakująca wpadka. Wyliczając nowych ministrów, premier zapomniał o polityku Lewicy, Dariuszu Wieczorku. Przyszły szef resortu nauki i szkolnictwa wyższego zareagował na to uśmiechem.
Reklama.
Reklama.
We wtorek (12.12) kilkanaście minut po godz. 10 wznowiono obrady Sejmu, a nowo wybrany premier Donald Tusk wygłosił swoje exposé. Praktycznie do ostatnich słów przemówienia wszystko szło zgodnie z planem.
Po płomiennych tekstach o odnowie jedności narodowej, spełnieniu obietnic, a nawet przywołaniu słów papieża Polaka, przyszła pora na prezentację nowego gabinetu. Tutaj wkradła się pomyłka.
Wpadka Tuska podczas exposé
Lider Koalicji Obywatelskiej wymieniając swój nowy gabinet, zapomniał o jednym ministrze. Chodzi o Dariusza Wieczorkaz Lewicy, który w rządzie Tuska ma być ministrem nauki i szkolnictwa wyższego. Nowo utworzony resort jest efektem podziału dotychczasowego Ministerstwa Edukacji i Nauki (którym w rządzie Morawieckiego kierował Przemysław Czarnek) na dwie odrębne instytucje:
Ministerstwo Edukacji oraz Nauki
Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego
Premier wymienił ostatnich ministrów "bez teki", myśląc, że już skończył. Jako ostatnie padło nazwisko Macieja Berka, który ma koordynować procesy legislacyjne.
Premier zapomniał o Dariuszu Wieczorku
– To będą procesy, logiczne, przejrzyste i do bólu racjonalne, m.in. dzięki kompetencjom ministra Berka – ogłosił Tusk. Następnie, gdy zaczął mówić o "nietypowości" swojego exposé, na sali plenarnej rozległy się szmery.
Chwilę potem na mównicę dyskretnie weszła polityczka KO i położyła na blacie małą karteczkę. Gdy premier spojrzał na jej treść, natychmiast się zreflektował.
– A, dziękuję. Rzeczywiście. – powiedział zaskoczony.
– No nie wiem, co się stało. – stwierdził, by następnie oznajmić, że jednak "wie".
"Proszę to potraktować jako przywilej"
– Pan... tak jest - oczywiście, wpadka - minister Dariusz Wieczorek. Panie ministrze, przez tę moją drobną wpadkę zapamiętają te prezentację wszyscy na tej sali. Proszę to potraktować jako niewymuszony przywilej stanie na czele ministerstwa nauki. – komentował swoje przeoczenie Tusk.
Z relacji sejmowej kamery wygląda na to, że przyszły minister nauki przyjął pomyłkę premiera ze śmiechem. Gdy wreszcie został wywołany przez przyszłego szefa, uśmiechnął się szeroko i pomachał do zgromadzonych. Następnie Tusk wytłumaczył, dlaczego zdecydował się na podział dawnego MEiN na dwa resorty.
– Nie było moja intencją tworzenia nowych ministerstw, ale tutaj sygnały były absolutnie jednoznaczne. One płynęły z obu środowisk - edukacji i środowisk akademickich - że te dwie części w codziennej praktyce rządzenia nie przystają (do siebie - przyp. red.). Dlatego zdecydowaliśmy się na odtworzenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Pan Dariusz Wieczorek będzie tę funkcje sprawował. Wiem, że dobrał sobie także znakomitych współpracowników. – wyjaśnił.
Podwyżki dla wykładowców akademickich i wychowawców przedszkolnych
Na sam koniec tej części wystąpienia Donald Tusk dodał też kilka słów o planowanych podwyżkach dla nauczycieli, które mają objąć również wykładowców akademickich i wychowawców przedszkolnych. Nawiązał tym samym do "100 konkretów" Koalicji Obywatelskiej.
– Myślę, że będziemy nie tylko świadkami szybkiej rekonstrukcji tego ministerstwa. Jedną z pierwszych decyzji będzie - wracam tutaj oczywiście do konkretów- podwyższa płac jeśli chodzi o nauczycieli akademickich. – wspomniał polityk.
– Ta podwyżka dotyczy też polskich przedszkoli. – podkreślił na koniec Tusk.