Andrzej Duda pomimo apeli ze strony Episkopatu Polski, podpisał obywatelski projektu ustawy o refundacji zabiegu in vitro. Ta decyzja rozwścieczyła Ordo Iuris, które przypomniało prezydentowi, co przed laty w podobnej sprawie powiedział Bronisławowi Komorowskiemu.
Reklama.
Reklama.
Andrzej Duda i ustawa in vitro. Przypomniano, co powiedział Komorowskiemu
"Omawiane technologie naruszają prawo do życia. Ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem. Domaga się zatem bezwzględnej ochrony, a więc niezależnie od okresu i jakości życia człowieka. Metoda in vitro tymczasem jest eksperymentowaniem na człowieku" – napisał do Dudy abp. Gądecki.
Już po złożeniu podpisu zareagowali inni fundamentaliści religijni. Prawniczka Ordo IurisMagdalena Majkowska wytknęła słowa Andrzeja Dudy, które padły podczas debaty prezydenckiej z Bronisławem Komorowskim.
"Prezydent Andrzej Duda w debacie prezydenckiej z Bronisławem Komorowskim mówił, że 'Selekcja eugeniczna zarodków nie jest szacunkiem do godności ludzkiej, co jest obowiązkiem prezydenta Rzeczypospolitej i państwa polskiego'" – napisała na platformie "X".
Prawica wściekła na Andrzeja Dudę. Będzie protest za podpis pod in vitro
Zareagowało także Centrum Życia i Rodziny, które zwołało we wtorek na godzinę 15 protest pod Pałacem Namiestnikowskim, by wyrazić sprzeciw wobec finansowania procedury in vitro.
Udział w manifestacji zapowiedział Jerzy Kwaśniewski z Ordo Iuris. "Herodowy podpis prezydenta pod milionami na eugeniczną selekcję i mrożenie poczętych dzieci jest uderzeniem w kolejne konstytucyjne fundamenty ochrony życia" – skrytykował.
Dudzie oberwało się również ze strony metropolity krakowskiego, abpa Marka Jędraszewskiego. Duchowny podczas ostatniej homilii w Zembrzycach (woj. małopolskie) dość obszernie wypowiedział się na temat leczenia niepłodności.
– W życiu małżeńskim i rodzicielskim miłość musi znaleźć odblask, a nie może być zastępowana przez różnego rodzaju technologie. Człowiek nie jest produktem, człowiek jest owocem miłości małżeńskiej – powiedział.
– Słowo selekcja budzi tu jak najgorsze skojarzenia. Jak może się czuć ktoś, kto się narodzi i będzie miał świadomość, że istnieje dzięki temu, że ileś innych embrionów przestało istnieć? – zapytał.