Donald Tusk wezwał posłów Platformy Obywatelskiej do Warszawy, by podpisali się oni pod uchwałą w sprawie zmian w TVP. Ta już jutro będzie procedowana w Sejmie. Chodzi o uznanie nielegalności Rady Mediów Narodowych oraz początek procesu uzdrawiania Telewizji Polskiej. – Powiem krótko: jedziemy z tym – przekazał informator Onetu.
Reklama.
Reklama.
Donald Tusk wezwał posłów do Warszawy. Chodzi o TVP
Nieoficjalne, zaskakujące informacje o decyzji Donalda Tuska przekazali dziennikarze Onetu. Jak czytamy, od kilku dni wewnątrz Platformy Obywatelskiej narasta frustracja w związku z brakiem zmian kadrowych w TVP.
Teraz, jak ustalił Onet, premier wezwał posłów Platformy Obywatelskiej do Warszawy jeszcze przed wtorkowym posiedzeniem Sejmu. – Powiem krótko: jedziemy z tym – przekazał serwisowi jeden z posłów KO.
– Sprawy przyspieszają. Z tego powodu niektórzy posłowie muszą wcześniej przyjechać do Warszawy. Uchwała jutro znajdzie się w porządku obrad Sejmu – dodał informator.
"Bartek Sienkiewicz będzie to musiał wziąć na twarz"
Większość będzie mogła podeprzeć się między innymi wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku, który stwierdził, że to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna powoływać zarząd Telewizji Polskiej, a wasza Rada Mediów Narodowych.
We wtorek projekt ma zaopiniować sejmowa komisja kultury i środków przekazu, a następnie ma trafić pod głosowanie. Blok głosowań przewidziano na godzinę 17, choć niewykluczone, że zostanie to zrobione jeszcze wcześniej.
– Niezależnie od ostatecznego sposobu, to Bartek Sienkiewicz będzie to musiał wziąć na twarz. Obojętne, czy będzie chodziło o formalną likwidację spółki, czy wprowadzenie kuratora. Wiemy, że pójdzie na ostro. PiS TVP nie odda. Trzeba im ją zabrać – wyjaśnił informator TVP.
Po publikacji tych doniesień Michał Kołodziejczak na antenie Polsat News przekazał: – Uchwała będzie wyłożona jutro po godzinie 8 w klubie i będzie ją podpisywać. To, co dzieje się w telewizji publicznej, skłania nas do tego.
Przypomnijmy, że na czele Rady Mediów Narodowych stoi zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego, Krzysztof Czabański. W skład organu wchodzi również Joanna Lichocka i Piotr Babinetz z Prawa i Sprawiedliwości.
TVP jest bowiem niewłaściwie zarządzane i świadczy o tym nie tylko partyjna propaganda, ale również między innymi fakt 2,5 mld zł straty zaplanowanej na 2024 rok.