"Wiadomości" TVP już w czwartek przed Bożym Narodzeniem poprowadzi Marek Czyż. To wtedy będziemy mogli cieszyć się z początku procesu odpartyjniania mediów publicznych. Do akcji będzie musiał wkroczyć Bartłomiej Sienkiewicz, który został wyznaczony specjalnie do tego zadania.
Sejm zaraz przyjmie uchwałę, która zainicjuje rewolucję w TVP, PAP i Polskim Radiu. Konkretne zmiany wyjdą jednak ze strony rządu. Bartłomiej Sienkiewicz musi przejąć sztafetę od parlamentu i podjąć szereg sprawnych działań.
Jak czytamy w Oko.press, już w czwartek będziemy mogli obejrzeć odmienione "Wiadomości" TVP. O godzinie 19:30 przed telewizorami zobaczymy Marka Czyża, który wyleciał ze stacji tuż po tym jak stery objął Jacek Kurski.
Według nieoficjalnych doniesień nowym szefem "Wiadomości" TVP ma zostać Paweł Płuska, który od lat był związany z "Faktami" TVN. Samuela Pereirę na stanowisku szefa TVP Info ma zastąpić Paweł Moskalewicz. Grzegorz Sajór z kolei ma przejąć władzę nad Telewizyjną Agencją Informacyjną
Doniesienia publikowane przez Onet, Oko.press i Wirtualne Media wskazują zaś, że do TVP Info udało już zwerbować się kilkadziesiąt osób. To głównie byli pracownicy tej stacji, ale również osoby związane z Polsatem.
Jak czytamy, swoje stanowiska może zachować zdecydowana większość 200-osobowej grupy pracowników odpowiedzialnych za zaplecze techniczne.
Wciąż jeszcze nie wiadomo, co Donald Tusk i większość demokratyczna zamierza zrobić z Miłoszem Kłeczkiem, Samuelem Pereirą i Michałem Adamczykiem, którzy zwołali protest przeciwko odpartyjnieniu mediów publicznych.
Pracownicy stacji ustawili kamery w redakcji i przez całą dobę są gotowi do relacjonowania ewentualnej próby siłowego wyprowadzenia ludzi z siedziby Telewizji Polskiej.
Na ten moment "pokojowo" odeszła Danuta Holecka. Szefowej "Wiadomości" nie zobaczymy już na antenie.
W rozmowie z portalem Wirtualne Media, prezenterka potwierdziła doniesienia naTemat o rozwiązaniu umowy. Jak wyjaśniła, rozwiązała umowę z własnej inicjatywy i zrezygnowała z przyjęcia odszkodowania za zakaz konkurencji.
– Podpisując dokumenty związane z wypowiedzeniem na początku grudnia, zrezygnowałam z 9-miesięcznego odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji. Więc nie dostanę tych ogromnych pieniędzy – powiedziała.
Zobacz także