Rząd ma oficjalne potwierdzenie. Wiadomo, co z rakietą nad Wożuczynem.
Rząd ma oficjalne potwierdzenie. Wiadomo, co z rakietą nad Wożuczynem. Fot. Piotr Grzybowski / Reporter / East News
Reklama.

Rząd ma oficjalne potwierdzenie. Wiadomo, co z rakietą nad Wożuczynem

W rozmowie z RMF FM wiceminister obrony narodowej, Paweł Zalewski powiedział, co udało się ustalić rządowi w sprawie rakiety nad Wożuczynem-Cukrownią. – Mamy pewność, że rosyjska rakieta, która w piątek naruszyła polską przestrzeń powietrzną, opuściła terytorium naszego kraju – powiedział.

– Po pierwsze mamy potwierdzenie z radarów polskich i sojuszniczych. Ale ponieważ czasami technika jest zawodna, żeby mieć 100-procentową pewność, skierowaliśmy około 500 żołnierzy WOT, którzy przeczesywali tamte tereny i nie znaleźli żadnych szczątków – wyjaśnił.

– Potrzebujemy bardzo pilnego wzmocnienia i zintensyfikowania działań, aby polski system obrony powietrznej był skuteczniejszy. Niestety decyzje, które były podejmowane przez poprzedników, były podejmowane za późno – stwierdził.

Rakieta nad Wożuczynem. "Nie znaleziono nic, co mogłoby zagrażać bezpieczeństwu"

Jak pisaliśmy w naTemat, działania mające na celu potwierdzenie, że obiekt nie spadł na naszym terytorium były prowadzone niemal do sylwestra.

"Celem poszukiwań jest definitywne potwierdzenie, że na terytorium Polski nie pozostał jakikolwiek element obiektu. Działalność żołnierzy będzie się odbywać na południowy wschód od Zamościa" – czytamy.

Dopiero w minioną sobotę w godzinach popołudniowych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych RP wydało komunikat, w którym poinformowało o zakończeniu poszukiwań.

"Wynik poszukiwań negatywny. Nie znaleziono nic, co mogłoby zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców Lubelszczyzny. Działalność wojska została zakończona i nie planujemy dalszych czynności sprawdzających w terenie" – przekazali wojskowi.