Roman Giertych złożył zawiadomienie do prokuratury na śledczych, którzy zawnioskowali o umorzenie wykonania kary wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Wpłynął także ważny wniosek do sądu o wykonanie wyroku wobec polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Roman Giertych nie odpuszcza Wąsikowi i Kamińskiemu. Jest zawiadomienie
Jak poinformował Roman Giertych, zastępczyni prokuratora okręgowego w Warszawie Agnieszka Bortkiewicz wniosła o morzenie postępowania wykonawczego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
"Agnieszka Bortkiewicz - zastępca prokuratora okręgowego w Warszawie Mariusza Dubowskiego wniosła o umorzenie postępowania wykonawczego wobec skazanych b. posłów PiS. Składamy na nią zawiadomienie. Co za czasy, że adwokat walczy z prokuratorami, aby osadzić skazanych!" – napisał na platformie X.
"Wstrzymywanie kary wobec posłów z jednoczesnym zarządzeniem jej wykonania wobec pozostałych skazanych rażąco narusza zasadę równości" – dodał.
Jeszcze w minioną środę mecenas przekazał, że kara wobec Wąsika i Kamińskiego została skierowana do wykonania najpóźniej do końca dnia. Politycy wciąż jednak przebywają na wolności.
Równolegle neo-sędziowe z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ruszyli Wąsikowi i Kamińskiemu z pomocą. Jak pisaliśmy w naTemat, w ekspresowym tempie zajęli się odwołaniem od postanowienia ws. wygaszenia mandatu poselskiego Wąsika.
Czy oznacza to, że Wąsik znów jest posłem i może legalnie pracować w parlamencie? Niekoniecznie. Przedstawiciele Kancelarii Sejmu oraz rządu Donalda Tuska natychmiast zaczęli wskazywać, iż rozstrzygnięcia orzeczonego przez neosędziów nie zamierzają respektować.