Wakacje to w wielu krajach okres, na który hotelarze i restauratorzy czekają przez cały rok. Ogromne zainteresowanie i obroty sprawiają, że mają z czego utrzymać się w pozostałych miesiącach. Niestety w Turcji coraz bardziej widać kryzys.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Turcja pozostaje ulubionym krajem Polaków na all inclusive. Wyjeżdżamy tam w wakacje, ale i po sezonie letnim. Ogólnie liczba zagranicznych turystów stale tam rośnie, ale lokalne hotele i tak świecą pustkami. Jeszcze gorzej ma być w miejscowych restauracjach.
Turcja pogrąża się w kryzysie. Restauracje świecą pustkami
Kilka dni temu na łamach naTemat pisaliśmy o tym, że wiele hoteli w Turcji świeci pustkami. O ile te w kurortach i z ofertą all inclusive nie muszą się martwić o klientów, o tyle tam, gdzie wyżywienia nie ma, lub dostępne jest tylko śniadanie, widać coraz większe pustki.
Obłożenie w tamtejszych hotelach ma być o ok. 30 proc. niższe niż w analogicznym okresie 2023 roku. Problem ten odczuwają nie tylko hotelarze, ale i restauratorzy. Dobrze nie wpływają na nie "paragony grozy", które krążą po sieci. Niektórzy twierdzą, że w Bodrum za obiad dla 5-osobowej rodziny płacili nawet kilkaset dolarów.
Jak wynika z analizy serwisu Fortune.com, ceny w tureckich restauracjach i hotelach w czerwcu wzrosły średnio o 91 proc. w stosunku do stawek sprzed roku. To o wiele więcej niż wynosi poziom inflacji w Turcji. Ten obecnie utrzymuje się na poziomie 71,6 proc.
– Straciliśmy przewagę cenową – powiedział Kivanc Meric, dyrektor wykonawczy Association of Turkish Travel Agencies, w wywiadzie dla Euronews.
Turcy nie chcą spędzać wakacji w kraju. Wolą wyjechać do Grecji
Trudno się dziwić, że w związku z tak gwałtownym wzrostem cen coraz więcej Turków decyduje się wyjechać na wakacje do Grecji. – Istnieje ogromna różnica między jakością usług i produktów, a także cenami tu i tam – powiedział Murat Yavuz, emerytowany turecki bankier, który wakacje od lat spędza właśnie w Helladzie.
Bardzo blisko tureckiego wybrzeża znajduje się przynajmniej kilka greckich wysp. Tą najlepiej znaną Polakom jest Rodos. Jednak Turcy o wiele chętniej odwiedzają Samos. Meric szacuje, że tylko w tym roku może na nią wyjechać nawet 150 tys. turystów z Turcji. Dla porównania w 2023 roku było to ok. 40 tys.
Taka sytuacja jest efektem nie tylko coraz wyższych cen w Turcji. W ramach przywracania dobrych relacji między Turkami a Grekami Grecja postanowiła wprowadzić dla swoich sąsiadów 10-dniowy ruch bezwizowy. Dzięki temu podróże do tego kraju stały się o wiele łatwiejsze.
Quiz: Dobre maniery w podróży. Sprawdź, co o nich wiesz
All inclusive w ofercie last minute. Turcja nieco tanieje, ale jest wyjątkiem
Co w dłuższej perspektywie oznacza kryzys związany z turystyką krajową dla Polaków wyjeżdżających na all inclusive do Turcji? Nie można wykluczyć, że w związku z coraz mniejszą liczbą gości hotele w pewnym momencie będą musiały podnieść ceny, aby jakoś zrekompensować sobie straty.
Urlop na Wyspach Kanaryjskich zdrożał o 133 zł i tym samym średnia cena rezerwacji wzrosła do 5885 zł. Za tydzień w Grecji trzeba zapłacić już 6020 zł (+54 zł), a all inclusive w Bułgarii to wydatek na poziomie 3885 zł (+56 zł).