Właśnie wchodzimy w szczyt sezonu wakacyjnego. Przełom lipca i sierpnia oraz początek kolejnego miesiąca to czas, kiedy na zagraniczne i krajowe urlopy wyjeżdża najwięcej osób. Właśnie teraz na rynku doszło do sporej zmiany w cenach wyjazdów. Szczególnie jedna z nich może ucieszyć Polaków.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O końcu wakacji jeszcze nikt nie chce nawet myśleć. Pogoda w Polsce zachwyca wysokimi wartościami, a na południu Europy mamy do czynienia z istną piekielną falą. Właśnie w tym momencie Traveldata po raz kolejny przyjrzała się cenom wyjazdów na all inclusive. Efekt jest bardzo ciekawy.
All inclusive w Turcji tanieje. Pozostałe raje Polaków podrożały
Wyniki analizy Traveldaty przedstawiła "Rzeczpospolita". Podczas przygotowywania analizy wzięto pod uwagę ceny wyjazdów na tygodniowe all inclusive w terminie 5-11 sierpnia. Jeżeli czekaliście do ostatniej chwili z rezerwacją wakacji, może czekać was niemiła niespodzianka.
W minionym tygodniu podrożały aż cztery z pięciu kierunków najczęściej wybieranych przez Polaków. O 56 zł więcej trzeba zapłacić za tygodniowe all inclusive w Bułgarii. Średnia cena urlopu wynosi tam już 3885 zł. Tanio nie będzie także wGrecji. Tam średnia cena wzrosła o 54 zł i obecnie wynosi 6020 zł.
Rekordowa podwyżka dotyczy jednak Wysp Kanaryjskich. Te przed tygodniem podrożały aż o 133 zł i tym samym średnia cena rezerwacji wzrosła do 5885 zł. Tak drogo w tym sezonie jeszcze tam nie było. Po drugiej stronie tego zestawienia znalazła się natomiast Turcja. Ta poszła na przekór wszystkim i nieco obniżyła ceny. W ostatnim tygodniu zniżka wyniosła 24 zł. Dodajmy, że to już trzeci tydzień ze spadkiem cen w ulubionym kraju Polaków. Średnia cena rezerwacji wynosi tam obecnie 4929 zł.
Turystyczny kryzys w Turcji. Zaczęło się szukanie winnych
Jak podkreślają tamtejsi eksperci, powodów takiej sytuacji jest przynajmniej kilka. Głównym "winnym" spadku zainteresowania wyjazdami miało być Euro 2024. Turyści, zamiast wyjeżdżać na wakacje, mieli ruszać do Niemiec, aby wspierać swoje drużyny. Tak mieli zrobić Europejczycy, ale i Turcy, których drużyna dotarła niespodziewanie aż do ćwierćfinału.
"Turystów krajowych dziś nie ma, może wzrosnąć liczba turystów przyjeżdżających z zagranicy, ale liczba turystów tureckich spadła o 25 proc. Nasze ceny są obecnie bardzo wysokie i nie możemy ich utrzymać. Ceny nie są przystępne dla zagranicznych turystów, a Turcja wydaje się droga" – wyjaśnił Alp Özel, prezes Stowarzyszenia Hotelarzy i Schronisk Turystycznych w Antalyi (ANTOP).
Turcy mają coraz chętniej uciekać na wakacje do Grecji, gdzie mogą podróżować w ramach 10-dniowego ruchu bezwizowego. A gdzie na urlopy wylatują Grecy? Jak wskazują analizy, ci również coraz rzadziej spędzają wakacje w kraju z powodu wysokich cen.