Foteczka z plaży, zwiedzania, albo relacja z kolacji na all inclusive to obowiązkowy punkt wyjazdu wielu osób. To właśnie oni przeżyli w piątek 2 sierpnia niemały szok. Kiedy otworzyli apkę Instagrama, zamiast nowości zobaczyli niekończące się ładowanie. Wiemy, jak możesz ominąć tę blokadę w Turcji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Instagram to jedna z najpopularniejszych aplikacji. Uwielbiamy spędzać czas przeglądając ciekawe filmy, czy zdjęcia z ładnych miejsc. Śledzimy tam celebrytów, aktorów i sportowców. Dla wielu osób to sposób na życie i jedyne źródło utrzymania. Ale jak pokazała Turcja, wszystko to może zniknąć w jednej chwili.
Turcja zablokowała Instagrama. Foch raju all inclusive
Blokowanie mediów społecznościowych nie jest popularnym rozwiązaniem. Wg. wielu osób jest to ograniczane wolności słowa. Żeby było zabawniej, w Turcji Instagrama zablokowali prawdopodobnie przez… cenzurę.
Wszystko zaczęło się w środę 31 lipca, kiedy to w ataku zginął polityczny lider Hamasu Ismail Hanijja. Po jego śmierci Turcy, w tym państwowi liderzy, publikowali wiele słów wsparcia i poparcia dla Hamasu. To ewidentnie nie spodobało się Mecie (właścicielowi Instagrama), a kolejne wpisy były blokowane. Dodajmy, że decyzją Erdogana w Turcji wprowadzono żałobę narodową po śmierci Hanijja.
Taka praktyka w wykonaniu amerykańskiego giganta nie jest żadną nowością. Wręcz przeciwnie, bardzo wiele wpisów dotyczących polityki, wojny, czy Izraela jest w ostatnich miesiącach regularnie blokowana, zgłaszana jako naruszenie regulaminu, albo po prostu ucina się im zasięgi. Wyjątkiem była wielka akcja "All Eyes On Rafah", o której pisaliśmy na łamach naTemat.
Czytaj także:
Turcja słono zapłaci za blokadę Instagrama
To, że blokada może być efektem oskarżania Mety o to, że narzuca cenzurę, jest sugerowane m.in. przez dziennikarzy Reutera. Jaka jest prawda, na razie nie wiadomo. Ani Turcy, ani Amerykanie nie śpieszą się z wydaniem oficjalnego oświadczenia.
Chętniej wypowiadają się za to sami Turcy, jak i turyści. Policzono już, że odcięcie ludzi od Instagrama będzie kosztowało Turcję ok. 93 mln tureckich lir dziennie, czyli ok. 111 mln zł. Dla pogrążonego w kryzysie kraju to kolejny poważny cios. Emre Ekmekçi, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Operatorów Handlu Elektronicznego (ETID) dodał jednak, że pieniądze te nie zniknął jeden do jednego. Część przeniesie się na inne platformy lub po prostu rozłoży inaczej w czasie.
Jak wygląda blokada Instagrama w Turcji w praktyce?
Niemniej turyści, którzy we wtorek włączyli Instagrama, nie kryli zaskoczenia. Jak wygląda obecna sytuacja, pokazują np. na TikToku. Stefanie, która od kilku lat mieszka w Stambule pokazała, na czym polega problem.
Okazuje się, że po wejściu w aplikację, użytkownikom ładują się stare posty (zapamiętane podczas poprzedniego korzystania z aplikacji). Jednak, kiedy próbuje odświeżyć główne okienko, pojawia się kółko oznaczające ładowanie, które nigdy się nie kończy.
"To nie twoja wina, to cały kraj" – wyjaśnia na koniec tiktokerka. W ten sposób uspokaja zdezorientowanych użytkowników Instagrama, którzy nagle stracili dostęp do aplikacji i mogą przypuszczać, że to wina awarii ich telefonu.
Dodajmy, że przynajmniej częściowe blokowanie mediów społecznościowych nie jest niczym nowym. Wiedzą o tym najlepiej ci, którzy podróżowali do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Tam od dawna nie można korzystać z opcji wideokonferencji w Messengerze i aplikacji WhatsApp.
Tak obejdziesz blokadę Instagrama w Turcji
Jednak obejście tego nietypowego tureckiego problemu jest niezwykle proste. Wystarczy, że na swoim telefonie zainstalujesz aplikację VPN. Pozwala ona ukryć twój adres IP przed publicznym internetem. Dzięki niej możesz również zmienić swoją lokalizację. System będzie myślał, że jesteś w innym kraju, dlatego Instagram w Turcji będzie działał.
Polecaną aplikacją jest m.in. ExpressVPN z 7-dniowym bezpłatnym okresem próbnym. Darmowymi aplikacjami są np. Speed VPN, CyberGhost, czy Zero VPN.