Wakacje all inclusive bywają powodem uszczypliwych żartów, ale ostatecznie Polacy je uwielbiają. Jednym z najpopularniejszych krajów na taki rodzaj wyjazdów jest Egipt. Jednak takiego wzrostu zainteresowania nie spodziewał się nikt. A niebawem kraj faraonów będzie można odkryć na nowo.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Polacy potęgą w Egipcie. Na all inclusive latamy tam bardzo chętnie
W czwartek 21 listopada w Warszawie odbyła się konferencja prasowa, podczas której poznaliśmy plany na rozwój turystyki Egiptu. Polskę odwiedził z tej okazji Prezes Egipskiej Organizacji Turystycznej Amr El Kady. To właśnie on podziękował naszym rodakom za to, że tak chętnie odwiedzają jego kraj.
Liczby są bowiem bardzo imponujące. – Polska stała się numerem pięć na liście rynków źródłowych w Egipcie. Dziękuję Polsce, dziękuję interesariuszom w waszym kraju. Do zeszłego tygodnia przyjęliśmy 740 000 polskich obywateli w Egipcie – podkreślił El Kady. To wzrost aż o 45 proc. w porównaniu z 2023 rokiem. Dodał on także, że dla kraju faraonów 2024 rok będzie rekordowy. Z jego uroków może cieszyć się nawet 15,5 mln turystów, czyli o ok. 4 proc. więcej niż przed rokiem.
Czytaj także:
Na liście popularnych kierunków wybieranych przez Polaków są Szarm el-Szejk, czy Marsa Alam. Jednak już teraz Egipt proponuje naszym podróżnym zupełnie nową jakość wypoczynku. Wszystko za sprawą inwestycji opiewającej na kwotę ok. 100 mld dolarów na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Od zera budowanych jest tam sześć nowych miast. Jednak dzięki inwestycji rozłożonej na najbliższych 20 lat, polscy podróżni będą mogli poczuć się w Egipcie jak na Malediwach. Wszystko za sprawą białego piasku, który tworzy tamtejsze plaże. A część hoteli na północnym wybrzeżu kraju już działa.
– To jak Malediwy, niesamowite śródziemnomorskie miejsce. Latem temperatury sięgają około 28-29 st. C w ciągu dnia. Na północnym wybrzeżu mamy światowej klasy kurorty, hotele, restauracje, kawiarnie i sklepy, a lot jest o ok. 20-30 minut krótszy niż w przypadku kurortów nad Morzem Czerwonym – podkreślił przedstawiciel Egiptu. – Będziemy konkurować bezpośrednio ze wszystkimi innymi kurortami śródziemnomorskimi – Turcją, Grecją, czy Cyprem – zapowiedział El Kady.
Na all inclusive do Egiptu bez paszportu i na pokładzie Wizz Aira z Polski? Spytaliśmy
Podczas konferencji prasowej postanowiliśmy zadać Prezesowi Egipskiej Organizacji Turystycznej dwa pytania, które najbardziej nurtują polskich podróżnych. Po pierwsze, czy istnieje szansa na podróże do Egiptu tylko na podstawie dowodu osobistego, a także, czy kiedyś polecimy tam na city break na pokładzie Ryanaira lub Wizz Aira.
Jak się okazuje, kwestia dowodów osobistych może zostać rozwiązana bardzo szybko. – Zrobiliśmy to już dla innych narodowości. I jest to tylko kwestią logistyki. Aby odczytać polski dowód osobisty, potrzebny jest czytnik, który będzie mógł odczytać polskie litery. Więc to kwestia czasu. Wierzę, że osiągniemy to bardzo szybko. Dyskutujemy o tym z władzami – poinformował Amr El Kady.
Nieco trudniej może być z lotami. Tu prezes podkreślał, że zwłaszcza Wizz Air lata już do Egiptu m.in. z Włoch, Węgier, czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Czy jednak węgierski przewoźnik lub Ryanair wprowadzą trasę z Polski? – Kiedy stwierdzą, że opłaca im się mieć regularne loty do Egiptu, zrobią to natychmiast. I to nadejdzie, ponieważ liczba lotów z Polski szybko rośnie – potwierdził przedstawiciel Egiptu.
Czytaj także:
Egipt będzie przyciągał turystów także dzięki największemu muzeum świata
Jako jedni z pierwszych w Polsce informowaliśmy niedawno o otwarciu Wielkiego Muzeum Egipskiego. Jednak jego uruchomienie podczas tegorocznej jesieni jest tylko testem. Ok. 4 tys. gości ma możliwość zobaczenia niepełnej ekspozycji. Dla zwiedzających dostępne są także okoliczne ogrody, czy galeria.
Kiedy muzeum zostanie w pełni otwarte dla zwiedzających? To pytanie pozostaje nadal bez odpowiedzi, mimo iż budowa tego obiektu trwa od ok. 20 lat. – Zainwestowaliśmy prawie miliard dolarów w budowę tego muzeum, więc chcemy zacząć na nim zarabiać. Chcemy zobaczyć przychody już teraz – podkreślił przedstawiciel Egiptu. Dodał jednak, że kwestia oficjalnej ceremonii otwarcia jest bardzo trudna ze względów logistycznych.
– Nie mam daty oficjalnej uroczystości, ponieważ wiele głów państw wyraziło zamiar uczestniczenia w wielkim otwarciu. I jeśli zaprosimy tu jednego prezydenta, drugi jest w tym czasie zajęty. Potrzeba więc czasu na koordynację – podkreślił Amr El Kady.
Nieoficjalnie mówi się, że ogromny obiekt, z którego rozpościera się widok na najsłynniejsze piramidy, może zostać otwarty w drugim kwartale przyszłego roku. Oficjalnie jednak nikt tych informacji nie potwierdza.