"Potrafiliśmy naprawić złe relacje z sąsiadami odziedziczone po PO". Czyli Bielan zmyśla niczym Morawiecki

Jakub Noch
Chyba coś złego dzieje się w obozie Zjednoczonej Prawicy, skoro jego członkowie uciekają w alternatywną, wręcz zmyśloną rzeczywistość... Po głośnych słowach premiera Morawieckiego o drogach, których rzekomo nie budowano za czasów PO-PSL, na podobnie daleką od prawdy wypowiedź pozwolił sobie wicemarszałek Senatu Adam Bielan. "Alternatywną prawdę" próbuje on rozpowszechniać na temat pozycji międzynarodowej rządu w Warszawie.
Wicemarszałek Senatu Adam Bielan zaklina rzeczywistość ws. sytuacji polski dyplomacji. Twierdzi, że PiS "naprawiło złe relacje z sąsiadami" po rządach PO-PSL. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Jak powszechnie wiadomo, od 2016 roku postępuje marginalizacja Polski w Unii Europejskiej i innych organizacjach międzynarodowych. Dalekie od dobrych są stosunki Polaków z najpotężniejszym sąsiadami zza Odry. Krytyka władzy w Warszawie co jakiś czas napływa nawet z trumpowskiego Białego Domu. Polska na arenie międzynarodowej "pewnego" sojusznika ma dziś tylko na Węgrzech.

Adam Bielan w "Sygnałach dnia" na antenie radiowej Jedynki zaklinał jednak tę rzeczywistość. – My jesteśmy dużo skuteczniejsi, jeżeli chodzi o politykę w regionie. Potrafiliśmy naprawić złe relacje z wieloma sąsiadami, które odziedziczyliśmy po Platformie Obywatelskiej. Przede wszystkim w Grupie Wyszehradzkiej, która była na skraju śmierci politycznej, a dzisiaj funkcjonuje świetnie – oznajmił słuchaczom.


Skoro już mowa o Czechach..., czyli rzeczywistość
Uwiarygodnić tę tezę Adam Bielan próbował podpierając się opinią premiera Czech Andreja Babiša. – To są słowa nie polskich polityków, nie węgierskich – bo to są kraje nastawione entuzjastycznie do Polski od dawna – tylko słowa czeskiego premiera sprzed trzech dni – podkreślił wicemarszałek Senatu.

Owszem, czeski przywódca ostatnio formę V4 pochwalił, ale dla polsko-czeskich relacji większe znaczenie ma fakt, iż południowi sąsiedzi notorycznie alarmują w sprawie sytuacji nad Wisłą, szczególnie tej związanej ze stanem praworządności.

W Komisji Europejskiej najostrzejsze oceny Polsce wystawia komisarz ds. sprawiedliwości Věra Jourová. To polityczka rządzącej Czechami partii ANO, którą kieruje wspominany Andrej Babiš. W dużej mierze to dzięki jej wysiłkom Polska stała się pierwszym państwem w historii UE, wobec którego uruchomiono tzw. opcję nuklearną, czyli art. 7 Traktatu o UE. Członkostwo w Grupie Wyszehradzkiej w niczym nie pomogło. Tyle w temacie...

Kwaśniewski o "fake prawdzie"
Jak wspominaliśmy w naTemat.pl, o uciekaniu polityków Zjednoczonej Prawicy w taką wyimaginowaną rzeczywistość polityczną ostro wypowiedział się były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Szczególnie mocno ocenił on słowa premiera Mateusza Morawieckiego.

– Uważam, że premier Morawiecki nie rozumie, co to jest prawda. Słuchając go wielokrotnie, w różnych miejscach, mam coraz więcej wątpliwości – mówił Kwaśniewski na antenie TVN24. – On żyje w jakiejś metaprawdzie czy fake prawdzie, nie wiem jak to nazwać. Dla niego świat się zaczął wraz z dojściem PiS do władzy. Nic wcześniej nie było – ocenił najdłużej urzędujący prezydent w historii wolnej Polski.