Morawiecka znów w politycznej grze? Ta plotka zelektryzowała cały powiat

Tomasz Ławnicki
W wyborach na burmistrza Obornik Śląskich siostra premiera odpadła w pierwszej turze. Choć mogła liczyć na ogromne wsparcie najwyższych czynników rządowych i partyjnych, uzyskała zaledwie niespełna 30 proc. głosów. To jednak nie oznacza, że Anna Morawiecka znika z lokalnej polityki. Choć sama zainteresowana w rozmowie z naTemat zaprzeczyła pojawiającym się plotkom.
Anna Morawiecka na konwencji PiS we Wrocławiu obok europosła Ryszarda Czarneckiego. Fot. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
Z centrum Wrocławia do 9-tysięcznych Obornik Śląskich w powiecie trzebnickim jedzie się zaledwie pół godziny. Anna Morawiecka nie mieszka w samych Obornikach, lecz w pobliskiej wsi Golędzinów, jeszcze bliżej Wrocławia.

Siostra szefa rządu obecnie jest zastępcą dyrektora Wrocławskiego Domu Literatury oraz od lat szefową wrocławskich Targów Dobrych Książek. Z Golędzinowa do pracy w Urzędzie Miasta w Obornikach Śląskich miałaby o wiele bliżej niż do Wrocławia – tę trasę pokonuje się zaledwie w parę minut. Ale mieszkańcy Obornik nie dali jej takiej szansy.


Most od brata
Nie pomogła złożona przez Mateusza Morawieckiego obietnica budowy mostu na Odrze z gminy Oborniki do sąsiedniej Miękini. Deklaracja premiera padła jeszcze przed tym, zanim jego siostra oficjalnie potwierdziła, że zamierza się ubiegać o fotel burmistrza w Obornikach. Obecne władze gminy przedstawiały długą listę argumentów, dlaczego ta inwestycja nie ma sensu.

Finał był taki, że mieszkańcy ponownie zaufali dotychczasowemu burmistrzowi. Arkadiusz Poprawa, kandydat Koalicji Obywatelskiej, już w pierwszej turze pokonał Annę Morawiecką, zdobywając niemal 70 proc. głosów.
Anna Morawiecka to najstarsza z trzech sióstr premiera. Tę fotografię wykonaną podczas konwencji PiS zamieściła na Twitterze rzeczniczka partii Beata Mazurek.Fot. twitter.com/beatamk
Jest taki plan
I wydawało się, że to będzie koniec samorządowej kariery siostry premiera, ale... wcale tak być nie musi.

"Projekt Morawiecka" – o tym coraz głośniej mówi się wśród samorządowców w powiecie trzebnickim. Anna Morawiecka miałaby bowiem zostać tutaj starostą (z Golędzinowa do Trzebnicy jedzie się kilkanaście minut). Autorem projektu miałby być burmistrz Trzebnicy Marek Długozima, który wprawdzie w radzie miasta zachował pełnię władzy (na 21 mandatów, komitet Długozimy zdobył 13), ale w powiecie utracił.

W poprzedniej kadencji sesje rady powiatu trzebnickiego wielokrotnie były areną karczemnych awantur. Zaczęło się już na samym początku, przy wyborze starosty. PO wraz z koalicjantami miała 11 głosów, polityczni przeciwnicy 10. Wydawało się, że powinien zwyciężyć dotychczasowy starosta z Platformy, ale wynik zaskoczył samorządowców: wygrał Waldemar Wysocki z PiS.

Nieustanne kłótnie
– Zaczęło się od oszustwa ze strony koalicjanta z PSL-u, który zagłosował na kandydata PiS-u. Ta osoba nawet pokazywała nam, że zagłosowała na starostę z PO, ale potem to zamazała i wrzuciła do urny już inny głos. Prokuratura nie uznała tego za oszustwo – opowiadał nam były już radny Platformy w powiecie trzebnickim Daniel Sułkowski.

Później przez pewien czas w starostwie istniała dwuwładza – radni PO pod nieobecność radnych PiS unieważnili wybór pisowskiego starosty Waldemara Wysockiego i wybrali własnego. Problem uciął wojewoda, unieważniając uchwały przyjęte głosami samorządowców z PO. Sytuacji to jednak nie uspokoiło.
Starosta W. Wysocki i burmistrz M. Długozima na fotografii zamieszczonej przez radnego D. Sułkowskiego, gdy staroście przyznano 100-proc. podwyżkę i to z 70 tys. zł wyrównania.Fot. Facebook.com/ Damian Sułkowski
Najmocniej zawrzało, gdy radni PiS uchwalili 100-procentową podwyżkę pensji starosty Wysockiego (później mu ją obniżono).

Rozłam w PiS


Kuszenie radnych


– Wydaje mi się, że nikt nie będzie chciał, żeby go nazywano zdrajcą. Ale któż to wie, różne rzeczy się dzieją – przyznaje, wskazując na sytuację w niedalekim Bolesławcu, gdzie założyciel PO w mieście zdecydował się na koalicję z PiS-em, bez jakichkolwiek uzgodnień i wbrew woli partyjnej centrali.

Jeśli góra w PiS tak postanowi


Siostra premiera zaprzecza
Sama Anna Morawiecka pojawiających się plotek komentować nie chce. – Proszę o to pytać tam, gdzie się te plotki pojawiają – stwierdziła w rozmowie z naTemat. Dopytywana, ucięła: "nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia". Powiedziała, że wciąż pracuje we Wrocławskim Domu Literatury i nie wie nic o tym, aby miało się to zmienić.
Anna Morawiecka, córka posła Kornela Morawieckiego i siostra premiera Mateusza Morawieckiego, kandydowała bez powodzenia na stanowisko burmistrza Obornik Śląskich.Fot. Facebook.com / Anna Morawiecka - Odwaga i troska

Z pytaniami o to, czy Anna Morawiecka miałaby być kandydatką na starostę trzebnickiego oraz o próby zawiązania w powiecie nowej koalicji, zwróciliśmy się też do burmistrza Marka Długozimy. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Przez ostatnie cztery lata w radzie podwrocławskiego powiatu trzebnickiego miało miejsce wiele wydarzeń, które trafiły na czołówki mediów ogólnopolskich. Czy w tej kadencji uda się tego uniknąć? Układ sił wybranych w wyborach samorządowych wskazuje, że może nie być łatwo. I że o powiecie trzebnickim znów nieraz usłyszymy.