Pozytywy "dobrej zmiany"? Roman Giertych przyznał, że dzięki PiS ma pełne ręce roboty

Bartosz Godziński
"Tak serio. Znacie choć jedną rzeczywiście pozytywną zmianę, wprowadzoną przez rząd PiS?" – zapytał na Twitterze Jerzy Skoczylas. Post znanego dziennikarza, skomentował m. in. Roman Giertych, prawnik i inicjator powstania Młodzieży Wszechpolskiej.
Mecenas Roman Giertych dzięki "dobrej zmianie" ma pełne ręce roboty Fot. Krzysztof Hadrian / Agencja Gazeta
"Oczywiście. Zwiększyli zapotrzebowanie na usługi adwokackie" – odpowiedział na Twitterze adwokat Roman Giertych. Jeden z internautów dodał: "Za rok zabraknie prokuratorów i sędziów, żeby ścigać i sądzić wszystkie przestępstwa i niegodziwości 'dojnej zmiany'. Adwokatów, żeby ich bronić też zabraknie" – napisał pod komentarzem Giertycha Kazimierz Bulanda. Giertych faktycznie ma pełne ręce roboty. Jako mecenas występuje w głośnych sprawach, nierzadko przeciwko rządowi PiS.

Reprezentował m. in. Stanisława Gawłowskiego. Jest też mecenasem Donalda Tuska w przesłuchaniach przed komisją ds. Amber Gold oraz syna byłego premiera – Michała.


Wspólnie z Jackiem Dubois reprezentują również Geralda Birgfellnera, austriackiego biznesmena, który oskarża Jarosława Kaczyńskiego o oszustwo. Austriak domaga się od spółki Srebrna zapłaty prawie 40 milionów złotych, czyli kosztów przygotowań, jakie podjęto w kierunku budowy "K-Towers", które miały stanąć w centrum stolicy.

Prywatnie Austriak jest mężem Karoliny Tomaszewskiej, córki kuzyna prezesa PiS – Jana Marii Tomaszewskiego. Birgfellner będzie w poniedziałek zeznawał w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.