Bodnar ma pomysł na rozwiązanie strajkowego pata. To może być pierwszy krok do porozumienia
Za nami piąty dzień protestu nauczycielskiego i na horyzoncie nie widać większej nadziei na szybkie porozumienie między rządem a strajkującymi. Choć najnowszy pomysł Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara może być pewnym światełkiem w tunelu.
Broniarz uważa, że w obecnej chwili w rozmowach może pomóc wyłącznie mediator. Zaproponował, by w tej roli wystąpił dr Adam Bodnar. PiS-owi ta kandydatura do gustu nie przypadła – wiadomo, że RPO nieraz krytycznie wyrażał się na temat obecnej władzy. W kontekście strajku nauczycieli Bodnarowi od "dobrej zmiany" dostało się za to, że ośmielił się zwrócić uwagę na zagrożenia wynikające z najnowszego rozporządzenia Anny Zalewskiej ws. egzaminów.
Popołudniu w RMF FM wiceminister edukacji Maciej Kopeć stwierdził, że mediatorem w tym sporze mógłby być Rzecznik Praw Dziecka (który jeszcze do niedawna był urzędnikiem podległym Zbigniewowi Ziobrze w resorcie sprawiedliwości). Przyznać przy tym należy, że Mikołaj Pawlak już od stycznia zgłaszał swoją gotowość do podjęcia mediacji w konflikcie na linii rząd - nauczyciele.
– Chętnie bym się takiej roli podjął. Wyrażam pełną gotowość wystąpienia w takiej roli. Może należałoby stworzyć wspólną inicjatywę razem z Rzecznikiem Praw Dziecka, ale to nie może być tak, że inicjatywa wypływa tylko i wyłącznie ze strony związkowej, a rząd w tym temacie milczy – odpowiedział Adam Bodnar na pytanie o gotowość do podjęcia mediacji między nauczycielami a rządem.
Po weekendzie zaczynają się trzydniowe egzaminy ósmoklasistów. Ministerstwo edukacji zapewnia, że jest do nich przygotowane.