Żenadometr eksplodował: "Wiadomości" wylały wiadro pomyj na Tuska. Trudno uwierzyć, ile można zmieścić

Rafał Badowski
Drewnianej propagandy przywołującej czasy dawno minione nigdy za wiele w wydaniu TVP. Trzeba jednak przyznać, że okazja ku temu nadarzyła się niebywała: na Uniwersytecie Warszawskim wystąpił Donald Tusk.
Polacy nie chcą Donalda Tuska - obwieściły "Wiadomości" po wystąpieniu szefa Rady Europejskiej w Auditorium Maximum na Uniwersytecie Warszawskim. Fot. Screen / Wiadomości / TVP
A takiej gratki narodowy nadawca nie mógł przepuścić. Do nalotów na szefa RE zaangażowano najbardziej oddanych "ekspertów". Jakich? Sami przeczytajcie. W materiale pojawiły się także... zdjęcia Józefa Stalina i Adolfa Hitlera. Na początku trzeba było zbudować odpowiedni nastrój. O to zadbała szefowa "Wiadomości" Danuta Holecka. Wydarzenie polityczne numer jeden w Polsce oczywiście nie mogło nim być w prorządowym programie. Dlatego starano się przekonać, że jest wiele innych, ważniejszych. Ale nawet tu zabrakło konsekwencji, bo potem o Tusku rozprawiano dobre kilkanaście minut, co tylko pokazuje, jak ważny jest dla PiS.


Kilka wcześniejszych bardzo pozytywnych materiałów było o wystąpieniu Andrzeja Dudy dotyczącym znaczenia Konstytucji 3 maja, modlitwach na Jasnej Górze i homilii abpa Gądeckiego, który podkreślał, że Kościół w Europie potrzebuje Polaków-chrześcijan.

Przytoczono też piątkowe słowa abpa Marka Jędraszewskiego, który zwrócił uwagę na "dramat Polski", jakim jest "spór o miejsce suwerennej Polski" w ramach Unii Europejskiej. Trzeci kościelny autorytet, jaki wypowiedział się w "Wiadomościach", to Sławoj Leszek Głódź. Zacytowano hierarchę, który twierdził, że święto Konstytucji 3 maja łączy polską wiarę i historię.

"Polacy nie chcą powrotu Tuska"
Dopiero w tym podniosłym klimacie Tusk mógł zostać należycie napiętnowany. "Polacy nie chcą powrotu Tuska" – przeczytaliśmy we wstępie na pasku informacyjnym. Następnie zarzucono mu, że atakował rząd i prezydenta Andrzeja Dudę, choć z ust szefa Rady Europejskiej ani razu nie padły słowa na temat PiS, Jarosława Kaczyńskiego czy obecnego prezydenta.

– Polityczne wystąpienie Donalda Tuska odbyło się, kiedy Polacy świętowali rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, a na ulicach Warszawy odbywała się wielka defilada wojskowa – z wyrzutem zaczęły materiał o Tusku na Uniwersytecie Warszawskim telewizyjne "Wiadomości".

Zwrócono uwagę, że na początku Tusk mówił, iż nie będzie się angażował po jakiejkolwiek stronie politycznego sporu. Potem natomiast atakował rząd – "Wiadomości" przytoczyły jego słowa o węglu sprowadzanym do Polski z Donbasu czy wyrazy poparcia dla nauczycieli.

Swoje dorzucił oczywiście Michał Karnowski, z prorządowych "Sieci" i wPolityce.pl. – Tusk liczy na to, że osiem lat rządów koalicji PO-PSL zostanie zmazanych przez jego karierę europejską – ocenił prawicowy dziennikarz.

Padły też słowa o rzekomych kulisach wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Miał być "potulny" wobec Angeli Merkel. Dalej "dowodzono" starej śpiewki Jacka Kurskiego, że Tusk jest proniemiecki i uznawany przez wielu obserwatorów jako "łatwy w hodowli" dla niemieckiej kanclerz. Przytoczono słowa Pawła Piskorskiego sprzed lat, jakoby Kongres Liberalno-Demokratyczny, była partia Tuska, był finansowany z Niemiec (przez CDU - red.).

Mówiąc o Niemczech, inny komentator "Sieci", który wystąpił w materiale "Wiadomości", czyli Wojciech Biedroń, powiedział, że "to pokazuje, gdzie jest jego suweren, również ideowy, również polityczny". – No właśnie tam w Niemczech – "wyjaśnił" prawicowy dziennikarz.

Saryusz Wolski: kierownik opozycji totalnej
Jakby tego było mało, w "Gościu Wiadomości" wystąpił jeszcze kolejny bezstronny "ekspert", jego dawny przeciwnik polityczny, Jacek Saryusz-Wolski, który być może nie pogodził się jeszcze z porażką 1:27.

– Całość traktuję jako zabieg erystyczny o odwróceniu ról. To było szokujące. Wypisz wymaluj to co robi 'totalna', którą można nazwać dzisiejszą targowicą. Bałamutne pustosłowie, nic istotnego, nic ważnego – w sposób wymuszony śmiał się Jacek Saryusz-Wolski, gdy prowadząca "Wiadomości" podsuwała mu wygodne pytania z tezą na totalny ostrzał Tuska.

– Mydło i powidło i bigos – próbował dalej dowcipkować, "analizując" treść wystąpienia. I ocenił, że była to "kłamliwa narracja okraszona żartami w bardzo złym guście". – Nie powinien w ogóle angażować się w politykę, a robi to od zarania. Nieformalny kierownik opozycji totalnej – wyjaśniał Jacek Saryusz-Wolski.

Cały materiał "Wiadomości" o Tusku można obejrzeć tutaj.

Co powiedział Tusk 3 maja?
W czasie swojego wystąpienia Donald Tusk – tak jak to było choćby w przypadku przesłuchania przed komisją do spraw Amber Gold – powiedział wiele zdań, które z pewnością zapadną w pamięć uważnym obserwatorom politycznego sporu w Polsce. Wybraliśmy 5 najmocniejszych cytatów z jego wystąpienia w Auditorium Maximum.