Kosztowna ochrona Przyłębskiej. Ujawniono, co musi robić SOP, żeby zapewnić jej bezpieczeństwo

Adam Nowiński
Nie tylko Marek Kuchciński korzysta z pozaustawowej ochrony Służby Ochrony Państwa. Objęta nią jest także I Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. "Rzeczpospolita" podaje, że bliska znajoma Jarosława Kaczyńskiego z obstawą jeździ nawet za granicę. Najczęściej na trasie Warszawa-Berlin, gdzie ma jeździć nawet dwa razy w tygodniu.
Julia Przyłębska ma z ochroną SOP jeździć do Berlina do męża. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Julia Przyłębska była ostatnio z wizytą w Ambasadzie RP w Berlinie 13 października, gdzie razem z mężem, ambasadorem Andrzejem Przyłębskim, oddała głos w wyborach. Takich "oficjalnych" wizyt ma być o wiele więcej – podaje "Rzeczpospolita". Gazeta twierdzi, że mają one odbywać się nawet średnio dwa razy w tygodniu.

Zresztą Przyłebscy specjalnie z tym się nie kryją. W biografii ambasadora w Berlinie czytamy nawet: "Żoną Ambasadora Andrzeja Przyłębskiego, biorącą aktywny udział w życiu Ambasady, jest Julia Przyłębska – Prezes Trybunału Konstytucyjnego RP".


Sęk w tym, że minister spraw wewnętrznych w 2017 roku nadał pozaustawowo prezes TK ochronę SOP, więc Przyłębskiej w jej zagranicznych wojażach towarzyszy delegacja dwóch funkcjonariuszy tej służby, a to kosztuje.

Przyłębska mogłaby się jej zrzec, podobnie zresztą jak Marek Kuchciński, który nie jest już marszałkiem Sejmu, a ma ochronę, ale oboje tego nie robią. Służby prasowe TK na pytanie o ochronę swojej szefowej milczą. Nie zdradzają także, ile razy w miesiącu jeździ ona za granicę do męża.

Tymczasem, jak przypomina gazeta, MSWiA ograniczyło ochronę byłym prezydentom, których obejmuje ustawa o ochronie SOP. Obstawa przysługuje im dożywotnio, ale, jak ostatnio zdecydował resort, nie poza granicami kraju.

źródło: "Rzeczpospolita"